Watykan wyjaśnia, dlaczego papież nie chciał, by całowano jego pierścień

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / sz

"Higiena to powód, dla którego podczas niedawnej wizyty w Loreto papież Franciszek nie chciał, by wierni całowali jego pierścień" - takie wyjaśnienie przedstawił w czwartek Watykan.

Rzecznik Watykanu Alessandro Gisotti podczas spotkania z dziennikarzami odniósł się do szeroko dyskutowanej sceny z Loreto, gdy papież nie chciał, by stojący w kolejce do niego wierni całowali jego pierścień. Na nagraniu widać, że Franciszek energicznie odsuwa dłoń.

Czytaj także: Dlaczego katolicy całują pierścień papieża?<<

DEON.PL POLECA

Gisotti poinformował, że zapytał o to papieża w związku z dyskusją, jaka trwa na temat tego gestu. Jak relacjonował, usłyszał od niego, że powodem były względy higieniczne. Rzecznik zaznaczył, że nie chodziło o samego Franciszka.

"Papież nie chciał, by ludzie pozarażali się od siebie nawzajem" - wyjaśnił. Rzecznik przypomniał, że kolejka do papieża była długa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Watykan wyjaśnia, dlaczego papież nie chciał, by całowano jego pierścień
Komentarze (6)
2 kwietnia 2019, 19:23
Coś mi tu nie pasi. Już nie pomnę w którym panegiryku było o Franciszku, że pomimo rad pilnujących Jego bezpieczeństwa bierze oferuwane Mu z tłumu cukierki czy napoje i je bez strachu spożywa, bo taki jest ufny że "wszystko w ręku Boga", a tu nagle Bóg ma o higienę nie zadbać?
DP
Damian Pruszkowski
29 marca 2019, 09:18
czyli to była (jak mówiełm) kula w płot: Dariusz Piórkowski SJ 10:24:43 | 2019-03-27 Papież wraca do tego, co robili apostołowie, choć rzeczywiście można by to zrobić inaczej, wcześniej powiedzieć, bo trochę dziwnie to wygląda to cofanie ręki. Ale chodzi o znak, a nie o to, czy sie to podoba czy nie.
M
Maciej
28 marca 2019, 20:13
Aż strach pomyśleć, ile ludzi w ciągu tylu wieków zeszło przedwcześnie z tego świata ze względu na infekcje złapane podczas całowania pierścienia rybaka. Ale z tym koniec. Mamy wreszcie dobrze wykształconego Ojca Świętego, który nie dopuści do dalszego szerzenia się zarazy. Ileż istnień ludzkich zostanie dzięki temu ocalonych!
M
Mieszko
28 marca 2019, 18:42
O ! To nogi więźniów, ktore papa całuje w Wielki Czwartek muszą być doskonale zdezynfekowane.
28 marca 2019, 17:48
Wszystko jasne. A teraz przepraszam, bo idę dalej turlać się ze śmiechu...
JM
Jan Marian Rakieta
28 marca 2019, 17:38
Tego człowieka trzeba cały czas za coś tłumaczyć. O co tu chodzi?