"Życie chrześcijańskie jest radością w nadziei"

(fot. CTV)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / psd

Chrześcijańskiej radości nie można kupić, ale jedynie można ją otrzymać jako dar Boży - stwierdził papież podczas porannej Mszy św. sprawowanej 30 maja, jak każdego dnia, w Domu Świętej Marty. W swojej homilii wyszedł od słów dzisiejszej Ewangelii (J 16, 20-23a): "Smutek wasz zamieni się w radość". Przestrzegł przed fałszywą radością, radością grzechu i zaznaczył, że radość chrześcijan jest radością w nadziei.

Komentując pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich (Dz 18, 9-18) papież podkreślił odwagę św. Pawła, która wypływała z mocy Pana. Zauważył zarazem, iż także Apostoł Narodów przeżywał lęki, podobnie jak każdy z nas. W tym kontekście kaznodzieja zauważył, że czasami stawiamy sobie pytanie, czy nie warto spuścić z tonu, wejść w kompromis ze światem. Każe to nam pomyśleć również o naszych lękach. Ojciec Święty przypomniał, że Pan Jezus również przeżywał w Ogrójcu strach i cierpienie, a żegnając się z uczniami, powiedział im jasno, że gdy oni będą płakać i zawodzić, świat będzie się weselił, tak jak to się działo w przypadku pierwszych męczenników.

"Musimy powiedzieć prawdę: nie całe życie chrześcijańskie jest świętem. Nie całe! Jakże często płaczemy. Gdy jesteś chory, gdy masz problem rodzinny z synem, z córką, żoną, mężem, gdy widzisz, że wypłata nie starcza do końca miesiąca a masz chore dziecko, gdy widzisz, że nie możesz spłacić kredytu za dom i trzeba go opuścić... Mamy tak wiele problemów. Ale Jezus mówi nam: «Nie lękajcie się!». «Tak, będziecie smutni, będziecie płakali a nawet ludzie będą radować się, ci, którzy są przeciwko tobie» - powiedział Franciszek.

Zaznaczył, że jest także inny smutek, kiedy nie idziemy dobrą drogą, gdy idziemy kupić sobie radość, wesołość świata, wesołość grzechu, a ostatecznie napotykamy pustkę i smutek. Jest to smutek złej radości. Tymczasem radość chrześcijańska jest radością w nadchodzącej nadziei - podkreślił mówca. Dodał, że tego rodzaju radości nie dostrzegamy w chwilach doświadczeń. Jest to radość oczyszczona przez doświadczenia. Jednocześnie Ojciec Święty zauważył, że idąc do kogoś chorego czy cierpiącego, trudno mu mówić, że nazajutrz będzie przeżywał radość. Trzeba to odczuć tak, jak odczuwał to Pan Jezus, w perspektywie wiary, jako akt wiary - stwierdził papież.

Zachęcił, aby spojrzeć na swe cierpienie, wsłuchując się w Jezusa, który odwołuje się do przykładu rodzącej kobiety: przeżywa ona bóle, wydając dziecko na świat, ale zapomina o nich, skoro tylko je ujrzy i przytula do siebie. To, co pozostaje, to radość Jezusa, radość oczyszczona, ukryta w pewnych wydarzeniach życia, radość w nadziei. W tej perspektywie Franciszek podkreślił, iż orędziem Kościoła dzisiaj są słowa "nie lękajcie się!".

"Bądźmy odważni w cierpieniu i pomyślmy, że później przyjdzie Pan, przyjdzie radość, że po ciemnościach nadchodzi słońce. Niech Pan da nam wszystkim tę radość w nadziei. Znakiem zaś, że mamy tę radość w nadziei, jest pokój. Jakże wielu chorych, którzy są u kresu życia, w bólach, mają ten pokój w sercu... To jest ziarno radości, to jest radość w nadziei, pokój. «Czy masz pokój w duszy w chwili ciemności, trudności, w czasie prześladowań, kiedy wszyscy się radują z twojego nieszczęścia? Czy masz pokój? Jeśli masz pokój, to masz ziarno tej radości, która przyjdzie później». Niech Pan pozwoli nam te rzeczy zrozumieć" - zakończył swoją homilię Ojciec Święty.

 

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Życie chrześcijańskie jest radością w nadziei"
Komentarze (1)
T
teofil
30 maja 2014, 13:30
"Musimy powiedzieć prawdę: nie całe życie chrześcijańskie jest świętem. Nie całe! Jakże często płaczemy." :) Franciszek bliżej prawdy i to cieszy choć cierpimy i boli...