Cieszę się,ze mamy Ojca Sw. Franciszka, ale nie mogę zaakceptować Jego pozdowień do ludzi. Dzień Dobry, nie jest chrześcijańskim pozdowieniem i nie niesie w sobie żadnej treści. Pierwsi chrześcijanie w okresie Wielkanocy pozdrawiali się "Chrystus zmartwychwstał, Alleluja " a Głowa Kościoła wychodzi i pozdrawia Dzień Dobry. To nie jest dobry przykład dla chrześcijan. Modlę się z całego serca za Ojca św. ,ale to mnie boli.
Skomentuj artykuł