Siostra Anna Maria Pudełko: nieumiejętność podejmowania decyzji to dramat młodych mężczyzn

(fot. youtube.com)
KAI / pp

„Dzisiaj wielkim dramatem szczególnie młodych mężczyzn jest to, że nie potrafią podjąć decyzji, bo boją się porażki” – powiedziała s. Anna Maria Pudełko AP. W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Bydgoskiej zorganizowano konferencję „Po męsku”.

Wydarzenie odbyło się z inicjatywy jezuity o. Jacka Olczyka SJ i Męskiej Wspólnoty Lew Judy. – Organizując tę konferencję, bardzo chcę dać mężczyznom impuls do pogłębiania własnej tożsamości. Chodzi o tożsamość, którą odkrywamy w wierze. Kiedy przyglądamy się Jezusowi, możemy zachwycić się Jego męstwem i szlachetną miłością. Poznając Go, zaczynamy pragnąć żyć podobnie do Niego. To jest bardzo męskie, szlachetne, niemal rycerskie życie – powiedział o. Olczyk SJ.

Aulę bydgoskiego seminarium wypełniło kilkudziesięciu mężczyzn, wśród nich byli również klerycy. W programie zaplanowano m.in. Eucharystię oraz dwie konferencje. Pierwszą z nich pt. „Dar wzajemności” wygłosiła s. Anna Maria Pudełko AP. Apostolinka, psychopedagog powołania współpracuje z Centrum Formacji Duchowej w Trzebini. Prowadzi rekolekcje, wykłady i warsztaty dla osób konsekrowanych, kapłanów i małżonków.

DEON.PL POLECA

S. Anna Maria AP mówiła, nawiązując do Księgi Rodzaju, o zasobach ukrytych w męskości i kobiecości, w ojcostwie i macierzyństwie. Tłumaczyła, jak je odkrywać, pielęgnować, wzajemnie się nimi obdarowywać. Była też mowa o tym, co kobiety doceniają w mężczyznach i czego od nich potrzebują oraz co same mogą wnieść w relacje, by mężczyzna mógł się jeszcze bardziej rozwijać i dojrzewać w miłości.

Zdaniem prelegentki, mężczyzna został obdarowany poczuciem wartości, bezpieczeństwa, ale i wolności. Dla mężczyzny wolność łączy się z odpowiedzialnością i podejmowaniem decyzji. – Kiedy śledzę internet, oglądam telewizję, obserwuję przestrzeń polityki, kultury, co widzę? Małych chłopców w garniturach, którzy się prztykają. Brakuje nam dzisiaj mężów stanu, mężczyzn przez duże „M”. Wiek, pokończone uniwersytety, doktoraty, habilitacje, jeszcze nie świadczą o dojrzałości, zdolności podjęcia decyzji i poniesieniu ich konsekwencji – dodała apostolinka.

„Dobrze, że jesteś. KROPKA” – to temat podjęty przez kolejnego gościa konferencji Michała Borkowskiego, męża, ojca, chrześcijanina, psychologa, autora książek, bloggera i inicjatora społeczności nauczycielesawazni.pl. – W czasie naszego spotkania chcę przedstawić wizję mężczyzny dojrzałego, to znaczy głęboko pogodzonego, a nawet zaprzyjaźnionego ze wszystkimi zakamarkami swojego „ja”. Chcę zachęcić słuchaczy do refleksji nad obszarami, które w ich życiu nie są jeszcze przepojone dojrzałą, wynikającą z Ewangelii, miłością do samego siebie – powiedział.

– Jak być dobrym katolikiem, bratem, mężem, ojcem, patriotą? Niejednokrotnie stajemy przed takim dylematem. W tym ja. Nie znajdziemy na to pytanie odpowiedzi, dopóki nie odpowiemy sobie na pytanie – jak być prawdziwym mężczyzną? Jestem wdzięczny Kościołowi, że odczytuje znaki czasu i wychodzi naprzeciw dzisiejszym potrzebom. Na formacji mężczyzn zyskają nie tylko małżeństwa i rodzina, ale i Kościół oraz cały polski naród – podsumował uczestnik Paweł Kaszyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Siostra Anna Maria Pudełko: nieumiejętność podejmowania decyzji to dramat młodych mężczyzn
Komentarze (2)
GW
~Gość w drodze
5 stycznia 2020, 18:42
Ogólnie to kobiety mają pretensje do mężczyzn nie o to, co oni robią, ale głównie o to, czego nie robią - z powodu swojego lenistwa, wygodnictwa, niechęci do wysiłku i brania odpowiedzialności za siebie i innych. A zatem walka, działanie, honor, odwaga, to takie męskie cechy które wymagają zaangażowania a nie kwękania. Mężczyzna jest sobą, gdy działa, a nie leży na kanapie z pilotem w ręku i głównie komentuje wiadomości lub mecz.
JD
~Jan Doświadczony
4 stycznia 2020, 15:49
Kiedy kobieta porzuca męża lub dochodzi do rozwodu z jej powodu (o czym nigdy się nie mówi młodym mężczyznom że i tak bywa), to wówczas osoby duchowne rozkładają ręce i dyplomatycznie się uśmiechają. Skończmy wreszcie obciążać niepowodzeniami tylko mężczyzn, bo to ślepa uliczka.