"Śląsk oczekuje zmiany w relacji rządzący - rządzeni"

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
KAI / psd

Modlitwy i czuwania domaga się od nas sytuacja w świecie i w naszej Ojczyźnie, gdzie rozbudzone zostały nadzieję na jakościową zmianę w relacjach rządzący-rządzeni. Taka jakościowa zmiana jest tu, na Górnym Śląsku, oczekiwana przede wszystkim w kwestii górnictwa - powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc podczas Mszy św. w intencji górników odprawionej w parafii św. Barbary w Katowicach-Giszowcu.

Eucharystia została odprawiona w przeddzień wspomnienia św. Barbary, które przypada 4 grudnia. Tradycyjnie metropolita katowicki odprawia Msze św. w intencji górników, które ze śląskich świątyń są transmitowane przez media.

Nawiązując do styczniowego porozumienia między stroną rządową a związkowcami, metropolita zwrócił uwagę na niewywiązanie się tej pierwszej z podjętych zobowiązań wobec górników. - Mimo deklaracji i obietnic, mimo podpisanego porozumienia, mimo wprowadzonej szybką ścieżką legislacyjną ustawy [o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego - KAI], zabrakło determinacji, a na końcu nawet czasu do jej realizacji - stwierdził abp Skworc.

DEON.PL POLECA

Metropolita katowicki wskazał, że problemy, jakie pojawiają się w branży górniczej, wynikają z wieloletnich zaniechań i zaniedbań, oraz braku odwagi w działaniach, które mają na celu powiązanie górnictwa węglowego z energetyką. - Węgiel jest dla państwa strategicznym aktywem, zapisanym na trwale w planach bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju i w programach karbochemii - mówił abp Skworc.

Arcybiskup poruszył też trudny problem zadłużenia kopalń i spółek węglowych. - Wobec tego finansowego kryzysu, który ma przyczyny globalne i lokalne, zmieniło się w tym roku podejście do sprawy strony społecznej, związków zawodowych. Po poznaniu kondycji spółki czy holdingu poszły one na daleko idące ustępstwa dla ratowania zakładu pracy. Taka postawa związków zawodowych - pełna społecznej odpowiedzialności i solidarności - jest godna podkreślenia. Kładzie ona kres obrazowi górniczych związkowców, którzy niezależnie od sytuacji domagają się swego, są roszczeniowi, nieraz brutalni - mówił abp Skworc.

Metropolita katowicki wspomniał też o swojej niedawnej wizycie wraz z nuncjuszem apostolskim abp. Celestino Migliore w kopalni " Jas-Mos". W tym kontekście wskazał na niebezpieczeństwa i niezwykle trudne warunki pracy górników. Abp Skworc wspomniał tez o niezwykłej akcji ratunkowej, która miała miejsce po tragedii w kopalni Wujek w nocy z 17 na 18 kwietnia 2015. - Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. I chociaż w jej wyniku nie udało się na czas dotrzeć do odciętych górników, może służyć jako książkowy przykład tego, co nazywamy solidarnością górniczą - mówił metropolita.

Abp Skworc, nawiązując do rozpoczynającego się dzisiaj Adwentu, przypomniał, że "żyjemy w permanentnym stanie przemijania świata". - Koniec świata nas nie ominie, wszak kiedyś zgaśnie słońce, wcześniej dla naszych oczu. Podobnie nie minie nas powtórne przyjście Pana. Czy kiedy przyjdzie, będziemy mogli nabrać ducha i podnieść głowy, bo zbliża się nasze odkupienie? Czy będziemy mogli stanąć z radością naprzeciw Sędziego? - pytał metropolita.

Na zakończenie homilii hierarcha zachęcił wszystkich, aby stawali po jasnej stronie zbliżającego się Dnia Pańskiego. - Słuchajmy świętego Pawła, który prosi i wręcz nas zaklina: "stawajcie się coraz doskonalszymi!". Niech nasze serca będą "nienaganne w świętości wobec Boga" - mówił.

Na koniec Eucharystii metropolita katowicki zawierzył całą górniczą społeczność św. Barbarze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Śląsk oczekuje zmiany w relacji rządzący - rządzeni"
Komentarze (1)
jazmig jazmig
29 listopada 2015, 17:23
górnicy nie są pępkiem świata, ani Polski. Nie można im dawać przywilejów kosztem reszty obywateli. Porozumienie PO ze związkami górniczymi kosztowałoby Polaków miliardy złotych, nie ma ku temu powodów, aby im takie rzeczy zapewniać. Konstytucja nie gwarantuje nikomu zatrudnienia i wysokich zarobków, nawet górnikom. Można ich zwalniać tak samo, jak pracowników innych branż, skoro nie ma popytu na ich produkty.