"Solidarność potrzebna, ale ważniejszy pokój"

(fot. EPA/NAKE BATEV )
slo

Solidarność jest wymogiem obecnej chwili, jednak najważniejszym wyzwaniem jest przywrócenie pokoju na Bliskim Wschodzie. Po wczorajszym apelu Papieża Franciszka o przyjmowanie uchodźców przypomina o tym chaldejski patriarcha Louis Raphaël I Sako.

Iracki hierarcha zauważa, że za mało myślimy o konsekwencjach obecnej migracji, w tym m.in. o rozbiciu rodzin.

DEON.PL POLECA

- Obawiam się tego niekontrolowanego eksodusu. Oczywiste jest to, że przeżywają trudności, dlaczego jednak nie przyłożyć się bardziej do przywracania pokoju, do budowania go w krajach ich pochodzenia, tak by pomóc im tam pozostać? Migracje oznaczają zerwanie z własną historią, tradycją, to jest przecież inna kultura, inne społeczeństwo. Migracje są tylko prowizorycznym rozwiązaniem - mówi abp Sako.

- Dlaczego wspólnota międzynarodowa nie robi więcej na rzecz politycznego rozwiązania trwających konfliktów, nie dąży do przywrócenia pokoju w tych krajach? Ludzie uciekają, jednak tych, którzy pozostają, jaka czeka przyszłość? Doświadczamy ludzkiej solidarności, także ze strony zwykłych ludzi, którzy przyjmują migrantów w swoich domach. Trzeba jednak spytać: jak długo to będzie możliwe? Miesiąc, dwa, rok, a co potem? Nie zapominajmy o ciążącej na nas odpowiedzialności moralnej za te kraje. Kto dziś pyta: dlaczego trwają te wojny, skąd tak wiele przemocy? To wszystko polityka. Dlaczego nie budujemy pokoju? Jestem przekonany, że zadaniem wspólnoty międzynarodowej jest poszukiwanie sprawiedliwego i stabilnego pokoju w tych krajach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Solidarność potrzebna, ale ważniejszy pokój"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.