Spotkanie zwolenników Mszy św. "trydenckiej"

KAI / psd

3 listopada w ramach Roku Wiary mają spotkać się w Rzymie katolicy korzystający z postanowień listu apostolskiego - motu proprio Benedykta XVI "Summorum Pontificum". Ten wydany przed pięcioma laty dokument zezwala na sprawowanie Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego (tzw. Msza św. Trydencka). Pielgrzymka zakończyć się ma Eucharystią sprawowaną w bazylice watykańskiej. Oficjalną prezentację spotkania zaplanowano na 10 września.

Organizacją spotkania ma się zająć utworzony w tym celu przez różne grupy wiernych "Coetus internationalis pro Summorum Pontificum" - międzynarodową grupę na rzecz Summorum Pontificum. Ma ono wyrażać poparcie dla Ojca Świętego a także umiłowanie i posłuszeństwo wobec Następcy św. Piotra. Ma też być manifestacją potrzeby sprawowania liturgii według rytu przedsoborowego.

Jak przypomina informując o tym wydarzeniu włoski watykanista, Andrea Tornielii, ponad roku temu 17 maja 2011 r. w bazylice watykańskiej Mszę św. w języku łacińskim według mszału bł. Jana Pawła II sprawował już w związku z rzymskim kongresem poświęconym motu proprio Summorum Pontificum kard. Walter Brandmüller. Organizatorzy nie poinformowali o staraniach dotyczących ewentualnej audiencji u Benedykta XVI, choć "Coetus internationalis pro Summorum Pontificum" ma nadzieję, że Ojciec Święty skieruje do tego gremium swoje przesłanie.

Przy okazji przypomniano, że według badań z roku 2010 przeprowadzonych w 30 krajach świata Msza św. "trydencka" sprawowana jest w 1444 miejscach, z czego w 340 można z niej korzystać także w dni powszednie. W 313 miejscach Msza św. w języku łacińskim sprawowana jest w niedzielę, choć nieregularnie, w 324 - co niedziela, ale nie w godzinach dogodnych dla rodzin (9 -12). Wreszcie w 467 miejscach Msza św. "trydencka" sprawowana jest co niedzielę w godzinach dogodnych dla rodzin.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Spotkanie zwolenników Mszy św. "trydenckiej"
Komentarze (20)
H
http://2013schalburberry.wordpre
4 listopada 2013, 12:25
Hey I know this is off topic but I was wondering if you knew of any widgets I could add to my blog that automatically tweet my newest twitter updates. I've been looking for a plug-in like this for quite some time and was hoping maybe you would have some experience with something like this. Please let me know if you run into anything. I truly enjoy reading your blog and I look forward to your new updates.
Jan Maria
20 października 2013, 16:19
Myślę, że my Kościół, nie powinniśmy odrzucać ani Mszy Trydenckiej, ani ludzi praktykujących tradycję Katolicką. Bardzo dobrze, że są takie parafie, gdzie wpomnienie i urzeczywistnienie się wieczerzy Pańskiej jest sprawowane w formie nadzwyczajnej. Mnie interesuje przedewszystkim czas jaki poświęcam na spotkanie z Jezusem. Czas jaki poświęcamy na Mszy św. na uwielbienie Chrystusa Eucharystycznego, jest często tak skrócony, jakby ten moment był dla bliżej niezdefiniowanego ogółu niewygodny, dziecinny, mało istotny, a może wstydliwy?, powodów jest wiele, ale wszystkie sprowadzają się do tego jednego pytania. Kim jest dla mnie Jezus?  To smutne, że na spotkanie z Jezusem wielu z nas w Kościele przeznacza tak mało czasu. To smutne, że dla wielu Jezus jest bardziej historyczny, niż tym który jest. Ja jestem z wami do skończenia świata. Ale czy syn człowieczy znajdzie wiarę kiedy przyjdzie? Ale jeśli do bycia z Jezusem zmuszamy się i jeszcze mamy wyrzut, że ktoś na tym forum piszę o pozostawaniu nawet przez 5 min po Mszy św. z Jezusem, to czas się zastanowić nad swoją wiarą...
W
wrażenie
20 października 2013, 15:30
Obecna Msza święta jest "zagadana"; cały czas albo mówi kapłan, albo wierni, albo grają organy. Cały czas coś się dzieje, trwa "akcja", nawet po Komunii świętej nie ma warunków na wewnętrzne skupienie, bo organista nie dopuści, by ludzie mieli chwilę ciszy. Dlatego, aby się pomodlić trzeba przyjść albo 15 minut wcześniej, albo zostać po Mszy, gdy już wszyscy wyjdą. Msza sw trydencka jest pod tym oazą spokoju i kontemplacji.
M
morgan
20 października 2013, 13:25
1. twórca NOMu był związany, a może w ogóle był masonem kierował się dobrem Kościoła? 2. byłem parę razy na Mszy za granicą - nie rozumiałem nic!!! 3. od czasu jak odkryłem Mszę wszechczasów wchodząc na Mszę tu czy tam wchodzę do Kościoła Który jest Powszechny i czuję że jestem u siebie
S
selene
7 września 2013, 14:33
To nie są zwolennicy, lecz "Fani Łacinki". Moda przeminie, i taki "fan" zmieni sobie idola.
WP
wkalkulowane prost.kolan
7 września 2013, 13:37
Ręce opadają. Ja akurat nie jestem, nigdy nie byłam i nie sądzę żebym kiedykolwiek została wielbicielką frędzli i fatałaszków. Nie mam nic wspólnego z tradycjonalizmem. Jestem zwolenniczką NOMu i obecnej liturgii, ale PORZĄDNEJ LITURGII, bez nadużyć i wygłupów. Dawan liturgia może w wielu miejscach była liczeniem przyklęknięć, ale to co się teraz dzieje w większości kosciołów, to z kolei olewanie Boga, a nie żaden powrót do Chrystusa w Eucharystii. A koło Sacrosanctum Concilium to Ty chyba nawet nigdy nie stałeś, nie mówiąc o jej przeczytaniu. Pobożność wyparowuje gdyż modernizm szaleje, niektórzy klękają przed partią, przyrzekając lojalność, a przed Bogiem Zbawicielem, Miłosierdziem - wstydzą się klęczeć, o to właśnie chodzi wrogom koscioła katolickiego, żeby odciągnąć ludzi od sacrum, i powoli od Boga.
LS
le sz
27 maja 2013, 20:13
Ręce opadają. Ja akurat nie jestem, nigdy nie byłam i nie sądzę żebym kiedykolwiek została wielbicielką frędzli i fatałaszków. Nie mam nic wspólnego z tradycjonalizmem. Jestem zwolenniczką NOMu i obecnej liturgii, Ciekawe, że wpierw twierdziłaś, że: "[...] widac, że komentujący nie ma bladego pojecia o Soborze Watykańskim II, bo sobór ten nie ma praktycznie nic wspólnego z tym co sie dokonało w liturgii." A teraz twierdzisz, że jesteś zwolenniczką NOM?!? To skąd się wziął NOM?!? Dziecko szatana i masonerii oraz żydokomuny? I jeszcze pewnie cyklistów i pederastów? ale PORZĄDNEJ LITURGII, bez nadużyć i wygłupów. Wyobraź sobie że ja też jestem zwolennikiem PORZĄDNEJ LITURGII. I drażni mnie, przeszkadzają mi wszelkie "nadużycia i wygłupy". A niestety, mój proboszcz ma do tego talent :-( Tyle, że gdybyś sobie z nim pogadała to okazałoby się, że to co robi to bynajmniej nie żadne "nadużycia i wygłupy". Sądzę zresztą, że możesz pytać ile osób chcesz ale nie trafisz na NIKOGO kto by stwierdził, że jest zwolennikiem nieporządnej liturgii lecz nadużyć i wygłupów. Dawan liturgia może w wielu miejscach była liczeniem przyklęknięć, ale to co się teraz dzieje w większości kosciołów, to z kolei olewanie Boga, a nie żaden powrót do Chrystusa w Eucharystii. Znasz jakieś wyniki badań? Może sama robiłaś jakieś badania? Czy to tylko Twoje zwyczajne widzi-mi-się? A koło Sacrosanctum Concilium to Ty chyba nawet nigdy nie stałeś, nie mówiąc o jej przeczytaniu. Widzę, że nie dorosłaś do dyskusji. Skoro zarzucasz mi kłamstwo to nasza konwersacja nie ma sensu.
B
Bellania
27 maja 2013, 19:59
Ręce opadają. Ja akurat nie jestem, nigdy nie byłam i nie sądzę żebym kiedykolwiek została wielbicielką frędzli i fatałaszków. Nie mam nic wspólnego z tradycjonalizmem. Jestem zwolenniczką NOMu i obecnej liturgii, ale PORZĄDNEJ LITURGII, bez nadużyć i wygłupów. Dawan liturgia może w wielu miejscach była liczeniem przyklęknięć, ale to co się teraz dzieje w większości kosciołów, to z kolei olewanie Boga, a nie żaden powrót do Chrystusa w Eucharystii. A koło Sacrosanctum Concilium to Ty chyba nawet nigdy nie stałeś, nie mówiąc o jej przeczytaniu.
LS
le sz
27 maja 2013, 19:33
@XLeszek: Po tego typu tekstach zawsze lepiej uświadamiam sobie jak wielkim dobrem był Sobór Watykański II i jak bardzo jest niedoceniane całe dobro przez niego wniesione. ======================= Po tego typu komentarzach widac, że komentujący nie ma bladego pojecia o Soborze Watykańskim II, bo sobór ten nie ma praktycznie nic wspólnego z tym co sie dokonało w liturgii. Tak, wiem że tak twierdzą wielbiciele frędzli i filakterii. Ale podtrzymuję to co napisałem. Sobór Watykański II był przeogromnym dobrem, ciągle niedocenianym. Dzięki niemu mogliśmy powrócić do źródeł, do Jezusa Chrystusa w Eucharystii, a nie zajmować fatałaszkami czy liczeniem przyklęknięć lub okadzeń jak przed jakimiś pogańskimi bałwanami. Poczytaj sobie Sacrosanctum Concilium. Wyobraź sobie że nie tylko poczytałem, ale i czytałem. I nie tylko to. A poczytałem nawet i to o czym była mowa 2012-08-02 15:00:23, tzn. przemowę biskupa A. Schneidera na temat „Forma nadzwyczajna i Nowa Ewangelizacja.” I nawet zadałem sobie trud porównania tej przemowy z zapisami Sacrosanctum Concilium na które się powoływał. I okazało się, że te odwołania to była zwyczajna ściema! W przywoływanych punktach nie było nic co potwierdzałoby to co twierdził bp. Schneider, a momentami wręcz mu zaprzeczało!
N
Nikodem
27 maja 2013, 18:47
JA cieszę się, że powoli mijają czasy, całowania w pierścień księży. Przestrzegam tradycjonalistów przed popadnieciem w rządze władzy (kontrolerstwo) i bunt wobec nowoczesności, gdyż jest to droga która odebrać pokój duszy i ograbia z miłości do bliźniego. Jeszcze większą pokorą jest bowiem wyzbycie się przepychu i poczucia władzy (kontroli) jaki otrzymaliśmy w spuściźnie tradycji. Jeśli przyjmujesz całym sercem postawy miłości Jezusa Chrystusa, a nie stawiasz przed nim żadnej formy (liturgi, obrazu, itp.) to tak będziesz mu się podobał najbardziej. Wybór Mszy Św. postsoborowej jest aktem wiary, która jest związana z częściową utratą kontroli, na tym co stanie się podczas Mszy Świętej. Z wyrazami szacunku dla Tradycjonalistów
B
Bellania
27 maja 2013, 18:33
@XLeszek: Po tego typu tekstach zawsze lepiej uświadamiam sobie jak wielkim dobrem był Sobór Watykański II i jak bardzo jest niedoceniane całe dobro przez niego wniesione. ======================= Po tego typu komentarzach widac, że komentujący nie ma bladego pojecia o Soborze Watykańskim II, bo sobór ten nie ma praktycznie nic wspólnego z tym co sie dokonało w liturgii. Poczytaj sobie Sacrosanctum Concilium.
LS
le sz
27 maja 2013, 17:47
Relacja ze Mszy świętej pontyfikalnej w czasie rekolekcji Ars Serviendi     Dnia 25 lipca 2012 roku podczas rekolekcji liturgicznych Ars Serviendi miała miejsce Msza św. pontyfikalna protonotariusza apostolskiego (infułata) ks. Janusza Bielańskiego. Była to pierwsza celebracja w takiej formie w Polsce i najprawdopodobniej na świecie od czasów zmian w liturgii po Soborze Watykańskim II. http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2012/08/relacja-ze-mszy-swietej-pontyfikalnej-w.html Zajrzałem pod w/w adres i poczytałem sobie. I pomimo neutralnego stosunku do liturgii przedsoborowej jestem zażenowany. Zacytuję znaczny fragment: "Msza protonotariusza apostolskiego (odprawiona wg ceremoniału protonariusza ad instar, czyli honorowego infułata diecezjalnego) wyróżnia się przede wszystkim tym, że nie odprawia się jej ani od tronu, ani od faldistorium, ale od sedilli (ławy). Podobnie jak zwykli prezbiterzy protonariusz nie odczytuje niczego od sedilli, ale od ołtarza. Nie jest także przykrywany gremiałem, kiedy siada na sedilli. Do Mszy przebiera się w zakrystii, stosując jednak formuły z kanonu biskupiego".     Forma ta jednak zawiera niektóre elementy rytu pontyfikalnego takie jak: użycie adamaszkowej mitry simplex (białej), czarnej piuski z amarantowymi obszyciami i rękawiczek pontyfikalnych, posługują do niej pluwialiści z kanonem i bugią, infułat zakłada dalmatykę i tunicellę pontyfikalną, krzyż pektoralny na fioletowym sznurze oraz pierścień pontyfikalny. Wszystkie te elementy powinny być skromniejsze niźli pontyfikalia biskupie, np. nie powinno być na nich haftów ani złotych obszyć. Warto wspomnieć także, że infułat jedynie w sytuacji, kiedy pontyfikuje może nie krzyżować stuły i używać wspomnianego krzyża pektoralnego i pierścienia. Pontyfikującemu protonotariuszowi przysługuje prezbiter asystens ubrany w kapę, z wyjątkiem sytuacji, kiedy Msza odprawiana jest w katedrze oraz wobec biskupa (coram episcopo). Infułatowi nigdy nie asystują diakoni honorowi. Jak na każdej Mszy pontyfikalnej manipularz ubierany jest celebransowi dopiero przy ołtarzu (po Indulgentiam) oraz po modlitwie Oramus te protonotariusz całuje słowa Ewangelii dnia.     Błogosławieństwo końcowe podczas Mszy pontyfikalnej jest śpiewane, jednakże nie wykonuje się trzech znaków krzyża, ani nie stosuje się wezwań ("Adjutorium nostrum...") zarezerwowanych dla wyższych dostojników. Infułat także nie zwraca się do ludu słowami "Pax vobis".   No tak, to czy Msza św. jest odprawiana od tronu, czy od faldistorium, czy może od sedilli, ma na pewno zasadnicze znaczenie dla jej skuteczności.  Adamaszkowa mitra oraz czarna piuska z amarantowymi obszyciami i rękawiczki pontyfikalne mają zapewne mniejszą moc sprawczą, ale za to jak fajnie wygląda odprawiający. A jak jeszcze przysługuje asystens ubrany w kapę to już odjazd. Ale oczywiście należy pamiętać, że infułat może nie krzyżować stuły jedynie wtedy gdy pontyfikuje, bo jak nie, to skucha... Po tego typu tekstach zawsze lepiej uświadamiam sobie jak wielkim dobrem był Sobór Watykański II i jak bardzo jest niedoceniane całe dobro przez niego wniesione.
K
Krzyś
3 sierpnia 2012, 23:45
 Dzięki deonie za ten pozytywny nius o Mszy trydenckiej:) Zapraszamy na swoje podwoje: http://www.nowyruchliturgiczny.pl/
JS
joyss sky
3 sierpnia 2012, 11:14
There are numerous in writing a blog internet sites focused on celebs (ex-mate. Perez Hilton), appreciate, designer, travel, and food stuff. And yet, just how do i commence amongst my own personal area of expertise? <a href="http://joyss.skyrock.com/">joyss sky</a>
JB
jaimemelhorn blog
3 sierpnia 2012, 07:35
It's a nice post. <a href="http://blog.livedoor.jp/jaimemelhorn159/">jaimemelhorn blog</a>
Z
zaproszenie
3 sierpnia 2012, 01:54
INSTYTUT DOBREGO PASTERZA zaprasza na kolejną już osiemnastą Tradycyjną Pielgrzymkę Pieszą z Warszawy do Jasnej Góry. Jak co roku wyruszymy 6 sierpnia aby po ponad 266 km 14 sierpnia wieczorem wejść do kaplicy z cudowna ikoną Pani Jasnogórskiej. Zapraszamy na te niezwykłe dziewięciodniowe rekolekcje. Jest także najdłuższe wspólne spotkanie katolików przywiązanych do Tradycji Katolickiej w ciągu roku. skąd wyruszamy: 6 sierpnia z Warszawy spod kaplicy Res Sacra Miser po Mszy Świętej o godz. 6:00. http://pastorbonus.pl/index.php?mact=News,cntnt01,detail,0&cntnt01articleid=134&cntnt01returnid=54
NE
nowa ewangelizacja
2 sierpnia 2012, 17:36
Przemowa biskupa A. Schneidera o tradycyjnej Mszy i Nowej Ewangelizacji . Zawiera mocne potępienia wielu współczesnych praktyk liturgicznych, wliczając w to np. pozwolenie na funkcjonowanie lektorów i akolitów płci żeńskiej i modlitwy offertoryjne Novus Ordo, które biskup Schneider opisuje jak część „pięciu ran na liturgicznym mistycznym Ciele Chrystusa.” 15 stycznia 2012 paryskie stowarzyszenie Reunicatho, które powstało krótko po promulgowaniu motu proprio Summorum Pontificum, zorganizowało swoje czwarte spotkanie na rzecz jedności katolickiej. Prezentujemy niniejszym pełne tłumaczenie kluczowego przemówienia wygłoszonego przez gościa honorowego, bp Atanazego Schneidera, na temat „Forma nadzwyczajna i Nowa Ewangelizacja.” "Nikt nie może dokonywać ewangelizacji, zanim sam nie zacznie adorować w sposób stały Boga i nie zacznie dawać Chrystusowi Eucharystycznemu prawdziwego pierwszeństwa w sposobie celebrowania i w całym swym życiu. W rzeczy samej, cytując kard. Ratzingera: „To sposób, w jaki traktujemy liturgię, decyduje o losie Wiary i Kościoła”. CAŁOŚĆ: http://www.nowyruchliturgiczny.pl/Relacja ze Mszy świętej pontyfikalnej w czasie rekolekcji Ars Serviendi Dnia 25 lipca 2012 roku podczas rekolekcji liturgicznych Ars Serviendi miała miejsce Msza św. pontyfikalna protonotariusza apostolskiego (infułata) ks. Janusza Bielańskiego. Była to pierwsza celebracja w takiej formie w Polsce i najprawdopodobniej na świecie od czasów zmian w liturgii po Soborze Watykańskim II. http://www.nowyruchliturgiczny.pl/2012/08/relacja-ze-mszy-swietej-pontyfikalnej-w.html
X
x
2 sierpnia 2012, 16:56
Ks. Sergiusz Orzeszko z INSTYTUTU DOBREGO PASTERZA - Czym jest zło gdy go nie widać: wspaniałe świadectwo drogi - od opętania, uwikłania masońskimi i new age'owskimi poglądami do kapłaństwa:  http://www.pmbuk.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=378:ks-sergiusz-orzeszko-czym-jest-zo-gdy-go-nie-wida&catid=46:filmy&Itemid=68 podaję także link do brakującej 5 części: http://www.youtube.com/watch?v=4JYhhHm38nQ
D
dll
2 sierpnia 2012, 15:14
INSTYTUT DOBREGO PASTERZA http://pastorbonus.pl/ Instytut Dobrego Pasterza, którego powołanie było osobistą wolą Ojca Świętego Benedykta XVI, jest wspólnotą życia apostolskiego, mającą za swój szczególny charyzmat duszpasterstwo, którego źródłem jest liturgia rzymska w jej czcigodnym klasycznym rycie. Tę właśnie "nadzwyczajną formę rytu rzymskiego" papież jak "ojciec rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare" (Mt 13,52) ponownie ukazał Kościołowi jako skarb prawdziwej Tradycji w Motu proprio Summorum Pontificum. Instytut na prawie papieskim jest podporządkowany bezpośrednio Stolicy Apostolskiej (Kan 593), a jego przełożony ma jurysdykcję zwyczajną w zakresie wewnętrznym jak i zewnętrznym, nad wszystkimi członkami zgromadzenia (Kan 134, 596). On inkardynuje członków - księży i diakonów. Może otwierać seminaria duchowne i powoływać do święceń niższych i wyższych kandydatów uznanych za zdolnych do kapłaństwa i za zgodą biskupów ordynariuszy eryguje nowe domy i parafie personalne (Kan 520, 733). Instytut Dobrego Pasterza jest de facto wcieleniem w życie próśb, które kierował świętobliwy abp. Marcel Lefebvre do Stolicy Apostolskiej.
WP
warto przeczytać całość
2 sierpnia 2012, 15:00
Przemowa biskupa A. Schneidera o tradycyjnej Mszy i Nowej Ewangelizacji  Zawiera mocne potępienia wielu współczesnych praktyk liturgicznych, wliczając w to np. pozwolenie na funkcjonowanie lektorów i akolitów płci żeńskiej i modlitwy offertoryjne Novus Ordo, które biskup Schneider opisuje jak część „pięciu ran na liturgicznym mistycznym Ciele Chrystusa.” 15 stycznia 2012 paryskie stowarzyszenie Reunicatho, które powstało krótko po promulgowaniu motu proprio Summorum Pontificum, zorganizowało swoje czwarte spotkanie na rzecz jedności katolickiej. Prezentujemy niniejszym pełne tłumaczenie kluczowego przemówienia wygłoszonego przez gościa honorowego, bp Atanazego Schneidera, na temat „Forma nadzwyczajna i Nowa Ewangelizacja.” "Nikt nie może dokonywać ewangelizacji, zanim sam nie zacznie adorować w sposób stały Boga i nie zacznie dawać Chrystusowi Eucharystycznemu prawdziwego pierwszeństwa w sposobie celebrowania i w całym swym życiu. W rzeczy samej, cytując kard. Ratzingera: „To sposób, w jaki traktujemy liturgię, decyduje o losie Wiary i Kościoła”. CAŁOŚĆ:   http://www.nowyruchliturgiczny.pl/