Sprawa ks. Michała Olszewskiego SCJ. Podajemy najważniejsze fakty

Ks. Michał Olszewski wychodzi z rozprawy, 6 września 2024. Źródło: YT / LATKOWSKI KONFRONTACJA
PAP / Interia / wPolityce / sercanie.pl / YT/LATKOWSKI KONFRONTACJA / episkopat.pl / mł

"Proszę księdza, jak ksiądz się czuje?" To pytanie zadaje dziennikarka, gdy ks. Michał Olszewski wychodzi z rozprawy sądu, który właśnie odroczył jego sprawę. Sercanin nie odpowiada. Ale jego krótkie, poruszające spojrzenie mówi oglądającym niemal wszystko.

Poruszające nagranie z ks. Michałem Olszewskim

W piątek media obiegły nagrania i zdjęcia z momentów, w których ks. Michał Olszewski SCJ został przewieziony z aresztu śledczego na Służewcu do warszawskiego sądu rejonowego, gdzie miała się odbyć rozprawa w sprawie zażalenia na zatrzymanie zakonnika. Nagrania wzbudziły ogromne poruszenie w sieci.

Pod sądem czekało na zakonnika bardzo wiele osób zapewniających go o swojej modlitwie i wsparciu. Ludzie byli wyraźnie poruszeni wyglądem przebywającego od prawie pół roku w areszcie tymczasowym sercanina. Na nagraniach i zdjęciach zrobionych przed i po rozprawie w warszawskim sądzie widać ks. Olszewskiego bez brody, z ogoloną głową i twarzą, szczuplejszego o kilkanaście kilo i sprawiającego wrażenie wychudzonego. Największe wrażenie na oglądających robi jednak jego wyraz twarzy: rozpaczliwy uśmiech, który ktoś później na Facebooku opisze jako uśmiech człowieka, który jest na skraju psychicznego załamania.

Ks. Olszewski jest w złym stanie

- Łatwo zauważyć, że ks. Michał Olszewski bardzo stracił na wadze - mówił obrońca księdza, mec. Krzysztof Wąsowski w rozmowie z dziennikarką wPolsce24. - Dziewiąty dzień mija, a uzasadnienia o przedłużeniu aresztu nie ma. Tam każdy dzień dla tych ludzi to jest duża utrata zdrowia i kawałka życia.

"Przeciągające się w czasie procedury dochodzeniowe, zmieniane zarzuty, zmiana sędziów, są dla nas bolesnym doświadczeniem. Jednak największy ból i niepokój budzi stan zdrowia naszego współbrata. Dodatkowo uciążliwą i psychicznie obciążającą staje się niemożność bezpośredniego kontaktu z zatrzymanym" - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym 7 września na stronie Prowincji Południowej sercanów. 

W sieci nie brakuje komentarzy porównujących dwóch aresztowanych: ks. Olszewskiego i Pawła Rubcowa, podejrzanego o szpiegostwo na rzecz GRU. W porównaniach nie brak też mocnych słów, opisujących widocznie zły stan zdrowia sercanina („jak jeniec z pułku Azow”) i widocznie dobry stan agenta.

Czy ks. Olszewski był głodzony? 

Wygląd ks. Olszewskiego zaniepokoił wiele osób, w tym polityków opozycji, którzy zarzucili Służbie Więziennej głodzenie aresztowanego księdza. Z rzecznik prasową SW podpułkownik Arletą Pęconek skontaktowała się Interia, prosząc o wyjaśnienie sytuacji z możliwym głodzeniem sercanina. Rzecznik poinformowała, że przepisy zakazują „udzielania szczegółowych informacji o osobach pozbawionych wolności jak również o osobach, które opuściły zakład karny lub areszt śledczy”.

Podkreśliła też, że „warunki, w których przebywa wyżej wymieniony osadzony, podlegają bieżącemu nadzorowi. Nie jest prawdą, aby był »głodzony i maltretowany«”. W korespondencji mailowej z dziennikarzami Interii napisano, że „w sprawie opisywanej przez środki masowego przekazu podjęte zostały czynności sprawdzające, które nie wykazały naruszenia przepisów postępowania karnego wykonawczego. Informacje pojawiające się w przestrzeni medialnej dotyczące niepraworządnych działań funkcjonariuszy Służby Więziennej są całkowicie nieprawdziwe”. 

Dlaczego sąd odroczył rozprawę ks. Olszewskiego?

W piątek, 6 września w warszawskim sądzie miała się odbyć rozprawa w sprawie zażalenia na zatrzymanie zakonnika. Chodzi o sytuację z marca tego roku i sygnalizowane przez ks. Olszewskiego nieprawidłowości, przez wiele osób i mediów nazywane „torturami”. Zatrzymany sercanin miał być poniżany, a także miano mu odmawiać wody oraz możliwości skorzystania z toalety. Sąd odroczył jednak rozprawę do 18 października, bo mimo drugiej prośby nie dostał jeszcze od ABW nagrań z monitoringu: ani z samochodu, którym był transportowany sercanin, ani z pomieszczeń, w których spędził pierwsze trzy dni.

- Okazuje się, że jeszcze nie udało się sądowi doprosić, aby istotny materiał dowodowy, który mógłby rozstrzygnąć, czy to, co opowiadał ks. Michał, to o czym jest mowa w mediach, o torturach, rzeczywiście znajduje pokrycie w rzeczywistości, czy też nie – mówił dziennikarzom 6 września po wyjściu z sali sądowej mec. Wąsowski.

Jak dodał, są do tego potrzebne przede wszystkim materiały wideo, które powinny być dokumentacją relacjonującą cały przebieg zdarzeń z pierwszych trzech dni zatrzymania zakonnika. - Jedne organy poinformowały sąd o braku takich materiałów, a drugie nie udzieliły odpowiedzi. Zaczynamy mieć podejrzenie, że w ogóle nie ma tam materiałów, które by dowodziły jedną bądź drugą wersję wydarzeń – mówił obrońca.

Przedłużenie aresztu ks. Olszewskiego ciągle bez wymaganego uzasadnienia

28 marca tego roku sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla założyciela fundacji Profeto oraz dwóch kobiet podejrzanych w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości. 30 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie na areszt ks. Michała Olszewskiego. 20 czerwca ten sam sąd zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla księdza na kolejne trzy miesiące, a pod koniec sierpnia przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu dla ks. Olszewskiego.

Według mec. Wąsowskiego w ciągu siedmiu dni od sierpniowego postanowienia sąd miał sporządzić pisemne uzasadnienie swojej decyzji. "Mija dzisiaj dziewiąty dzień. To jest każdy dzień, który nas oddala od tego, żeby złożyć zażalenie" – mówił w piątek, 6 września. Zwrócił uwagę, że obrona ks. Olszewskiego ma od otrzymania uzasadnienia siedem dni na złożenie zażalenia od decyzji sądu. "Jeśli przekroczymy termin chociaż o minutę, to tracimy prawo do złożenia zażalenia - mówił obrońca. - Formalnie musimy to dostać, bez [uzasadnienia] nie możemy wykonać żadnego ruchu". 

We wcześniejszej rozmowie z PAP wiceszefowa MS Maria Ejchart zapewniała, że sytuacja aresztowanych - ks. Olszewskiego i urzędniczek - "została szczegółowo sprawdzona". Dodała, że sytuację tych osób sprawdził niezależny sędzia penitencjarny, który nie dopatrzył się naruszenia w ich sprawie prawa.

Prowincjał ani inni sercanie nie mogą się zobaczyć się z ks. Olszewskim

O sytuacji, w której od pół roku prokuratura odrzuca prośby o widzenie, choć składający je należy do osób bliskich, mówił w „Konfrontacji” Sylwestra Latkowskiego ks. Sławomir Knopik SCJ, przełożony Prowincji Polskiej Księży Sercanów.  

- Nie śniło mi się, że może dojść do takiej sytuacji, że funkcjonariusze ABW mogą przyjść o szóstej rano. Do tej pory znałem to tylko z telewizji – mówił ks. Knopik. Jak mówi, o zatrzymaniu ks. Olszewskiego dowiedział się z mediów. Gdy sam został już przesłuchany, natychmiast złożył prośbę o widzenie do Prokuratury Krajowej.

- Bardzo naciskałem, żeby móc się z nim skontaktować, zobaczyć, jak się czuje. Pisałem do Prokuratury Krajowej sam i otrzymałem po jakimś tygodniu, dziesięciu dniach odpowiedź odmowną, ponieważ uznano mnie za „osobę nie najbliższą” księdzu Michałowi, co mnie szczerze mówiąc bardzo zdziwiło, bo w zakonie jesteśmy jak rodzina, mieszkamy razem, modlimy się razem. Powinno to być respektowane, ale nie było – mówił prowincjał. - Po trzech miesiącach ks. Michał nie został wypuszczony, więc prosiłem pana mecenasa [Wąsowskiego – przyp. red], który jest moim i zgromadzenia pełnomocnikiem, żeby w moim imieniu zwrócił się do prokuratury o taką możliwość, i również otrzymałem odpowiedź odmowną.

Mec. Wąsowski: Zakaz widzeń z ks. Olszewskim to złamanie prawa

Jak wyjaśniał w programie Latkowskiego mec. Wąsowski, „osobę najbliższą” definiuje art. 115 par. 11 kodeksu karnego. Osobami najbliższymi według kodeksu są więc rodzice, dzieci, rodzeństwo, małżonek oraz osoby pozostające we wspólnym pożyciu.

- Ten termin „wspólnego pożycia” wymagał wyjaśnienia. Problem był z konkubentami, problem był ze związkami partnerskimi, ze związkami jednopłciowymi: czy ci ludzie, którzy żyją ze sobą, prowadzą wspólne gospodarstwo, wspólną emocjonalność, jak to się w sądach mówi, nie są osobami najbliższymi? – mówił mec. Wąsowski. - [Dlatego] polski sąd najwyższy wydał w 2016 roku słynną uchwałę, która mówi, że osobą najbliższą jest każdy, kto żyje we wspólnym gospodarstwie i ma te wspólne interesy albo emocjonalność.

Jak podkreślał, prawem Kościoła, który Rzeczpospolita Polska zobowiązała się respektować, jest m.in. prawo do tworzenia wspólnot, zgromadzeń zakonnych. Ponieważ zakonnicy decydują się na wspólne życie, składając śluby, nie ma wątpliwości, że jest między nimi najbliższa więź rodzinna i nie jest do tego potrzebna tzw. wspólnota łoża. - Ja też nie mam z bratem, kuzynami, matką i ojcem, którzy są dla mnie osobami najbliższymi, wspólnego łoża – podkreślał mec. Wąsowski.

Dodał też, że według niego jest to przynajmniej podejrzenie naruszenia konkordatu, dlatego zawiadomił nuncjaturę, KEP oraz Konsultę Wyższych Przełożonych Zakonnych o mogącej łamać konkordat decyzji prokuratury uniemożliwiającej widzenie się prowincjała z ks. Olszewskim. 

- Jest przynajmniej podejrzenie naruszenia konkordatu. jeśli się nie traktuje osób najbliższych jako osób najbliższych: śluby zakonne to podobny kontrakt jak związek małżeński. Dla ludzi Kościoła jest niezrozumiałe, dlaczego funkcji osoby najbliższej - czyli widzenia raz na trzy tygodnie, telefonu raz na trzy tygodnie, [prokuratura] odmawia przełożonemu zgromadzenia, którego członkiem z wyboru jest prawie od dwudziestu lat ks. Michał Olszewski – wyjaśniał mecenas.

 

Rada KEP ds. Społecznych o niewłaściwym traktowaniu aresztowanych

Członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych (należą do niej świeccy i duchowni) opublikowała 9 września dokument pod tytułem „W trosce o Dom Ojczysty".

Podjęła w nim m.in. temat łamania prawa przez organy państwa, w tym niewłaściwe traktowanie aresztowanych. „Niepokój budzą tendencje do ateizacji życia publicznego oraz eliminacji etyki ze sfery politycznej. Przykładem jest łamanie prawa przez organy państwa, w tym niewłaściwe traktowanie aresztowanych, (…) szerzenie nienawiści, promowanie antagonizmów, zarządzanie konfliktami w przestrzeni społecznej, marginalizowanie znaczenia religii, odbieranie prawa do wyznawania wiary” - czytamy w dokumencie.  „Apelujemy zatem do organów państwa o zaniechanie wszelkich działań powodujących degradację życia społecznego” – piszą członkowie rady.  

Za co aresztowano ks. Olszewskiego?

Sprawa sercanina, twórcy Profeto, ciągnie się od końca marca 2024 roku. Wtedy został zatrzymany przez ABW, a później umieszczony w areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Postawiono mu pierwsze zarzuty w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości. Fundacja Profeto, której był prezesem, miała otrzymać dotację w wysokości niemal 100 milionów złotych. Zarzuty dotyczyły m.in. wypłaty z FS ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która miała w ocenie prokuratorów nie spełniać wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. Dodatkowo urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków, mieli "działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji", czyli ks. Olszewskim.

W sierpniu sercanin usłyszał nowy zarzut – „brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu". Właśnie dlatego prokuratura zawnioskowała do Sądu Okręgowego w Warszawie o przedłużenie aresztu dla ks. Olszewskiego i dwóch aresztowanych równocześnie z nim urzędniczek.

Jak podawała PAP, Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że Fundacja Profeto otrzymała w latach 2020-2024 pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, chociaż "nie miała doświadczenia w realizacji zadań z zakresu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem", a jej cele statutowe "nie obejmowały takiej działalności". Oferta zaś "koncentrowała się na budowie placówki (zakup gruntu i prowadzenie prac budowlanych), która miała trwać przez trzy pierwsze lata realizacji zadania. Działania, które były obligatoryjne w ramach konkursu (faktyczne świadczenie pomocy pokrzywdzonym przestępstwem), miały być realizowane tylko przez ostatni rok obowiązywania umowy dotacji, a na ich sfinansowanie przewidziano 6,8 proc. wydatków dotacji".

Fundacja Profeto wyjaśniała, że jej sprawozdanie za 2023 rok zostało przyjęte 

Pomysłem Fundacji miało być stworzenie centrum pomocy osobom dotkniętym przemocą nazywane "Archipelag – wyspy wolne od przemocy". W stołecznym Wilanowie miał powstać przeznaczony na to obiekt na działce 1,2 ha. Według informacji fundacji, Centrum miało mieć dwanaście miejsc całodobowego krótkookresowego pobytu.

Pod koniec stycznia 2024 r. na stronie Funduszu Sprawiedliwości poinformowano, że wstrzymano wypłaty dotyczące "umów w zakresie pomocy pokrzywdzonym, postpenitencjarnej oraz przeciwdziałania przyczynom przestępczości (przyznawanych zarówno w trybie konkursowym, jak i pozakonkursowym)". Chodziło m.in. o Fundację Profeto.

Przedstawiciel fundacji w oświadczeniu wyjaśniał, że fundacja wywiązała się ze zobowiązań będących warunkiem otrzymania dotacji na rok 2024, składając sprawozdania z realizacji projektu za pierwsze półrocze roku 2023, które zostało zatwierdzone 23 sierpnia 2023 r., a także udokumentował wkład własny na rok 2024 w kwocie 1 mln 615 tys. zł. Po spełnieniu tych warunków została podpisana 20 września 2023 r. umowa (aneksowana 24 października 2023 r.), w której ministerstwo zobowiązało się do przekazania do 14 stycznia 2024 r. dotacji na rok 2024 w kwocie 28 mln 403,7 tys. zł.

Sercanie wydali oświadczenie w sprawie ks. Michała Olszewskiego [CAŁY TEKST] 

Po rozprawie, która była dla sercanów pierwszą okazją do zobaczenia współbrata, zgromadzenie wydało oświadczenie opublikowane na stronie internetowej Prowincji Południowej. Publikujemy je poniżej w całości. 

Drodzy Przyjaciele,

za nami kolejny tydzień, a w nim kolejne wydarzenia związane z zatrzymaniem naszego współbrata, ks. Michała Olszewskiego SCJ. To już piąty miesiąc aresztu – izolacji od świata zewnętrznego. Wczorajsze zdjęcia z przesłuchania ks. Michała w budynku sądu dla Warszawy–Mokotowa, z pewnością wstrząsnęły nie tylko nami, sercanami, ale i całą opinią publiczną. 

Przeciągające się w czasie procedury dochodzeniowe, zmieniane zarzuty, zmiana sędziów, są dla nas bolesnym doświadczeniem. Jednak największy ból i niepokój budzi stan zdrowia naszego współbrata. Dodatkowo uciążliwą i psychicznie obciążającą staje się niemożność bezpośredniego kontaktu z zatrzymanym. Do chwili obecnej nie pozwolono na spotkanie z osadzonym ks. Michałem naszemu przełożonemu wyższemu – prowincjałowi ks. Sławomirowi Knopikowi SCJ. Jedynym źródłem jakichkolwiek informacji o stanie ks. Michała są jego pełnomocnicy: mec. Krzysztof Wąsowski i mec. Michał Skwarzyński. 

W całej tej sytuacji pociesza nas fakt Waszej bliskości z nami i ks. Michałem. Wysyłane do Niego listy, zarówno te na adres aresztu śledczego w Warszawie – Służewcu, jak i te nadsyłane do biura prasowego, a także maile, telefony z zapewnieniem o modlitwie i żywej pamięci. To wszystko buduje więź wspólnego ducha w wołaniu do dobrego Boga o sprawiedliwy osąd całej sprawy. 

Pragniemy w tym miejscu podziękować wszystkim inicjatorom i uczestnikom łańcucha modlitwy różańcowej „Margaretka” w intencji umocnienia, wytrwania w wierze i uwolnienia ks. Michała Olszewskiego SCJ. Kierujemy słowa wdzięczności wobec wszystkich mediów, które uczciwie i niezłomnie ukazują możliwie pełny obraz prowadzonego postępowania prokuratorskiego oraz decyzji sądu w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. 

Dzięki przekonaniu w Boże prowadzenie w doświadczeniach ks. Michała, wspólnoty Księży Sercanów, ludzi z nami związanych, następnie wiary w uczciwe i zgodne z prawem prowadzenie postępowania, widzimy nadzieję szybkiego finału tej trudnej sprawy. 

Wszystkich Was ludzi dobrej woli prosimy o wytrwałość w byciu z nami. Wierzący nie ustawajcie w modlitwie, ofiarach, cierpieniach oddawanych Bogu. Oby niezmiennie, łączyło nas wszystkich głębokie pragnienie życia w świecie sprawiedliwym i pełnym pokoju. [podpisano: Księża Sercanie] 

Źródło: PAP / Interia / wPolityce / sercanie.pl / YT/LATKOWSKI KONFRONTACJA / episkopat.pl / mł

Marta Łysek - dziennikarka i teolog, pisarka i blogerka. Poza pisaniem ogarnia innym ludziom ich teksty i książki. Na swoim Instagramie organizuje warsztatowe zabawy dla piszących. Twórczyni Maluczko - bloga ze Słowem. Jest żoną i matką. Odpoczywa, chodząc po górach, robiąc zdjęcia i słuchając dobrych historii. W Wydawnictwie WAM opublikowała podlaski kryminał z podtekstem - "Ciało i krew"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa ks. Michała Olszewskiego SCJ. Podajemy najważniejsze fakty
Komentarze (25)
MM
~Magda M
14 września 2024, 05:53
A co jeśli się okaże zwykłym złodziejem? Przed wymiarem sprawiedliwości nie ma znaczenia że jest księdzem. Znaczenie za to ma że Jowiszem dostaje tak poważne zarzuty. Służba ludziom a nie biznes i polityka.
RS
~Rita Stefa
16 września 2024, 13:44
Jeżeli się okaże złodziejem to nadal powinien być traktowany z szacunkiem, jak każdy inny więzień.
JK
~Jan Kowalski
13 września 2024, 08:58
No tak, ludzie zagłosowali na uśmiechniętą Polskę a teraz mamy niemiecką sprawiedliwość.
MJ
~Maciej Jaworski
12 września 2024, 21:33
... po tym jak tuskosekta ze swoim guru na czele przyznali się już otwarcie i jawnie, że działają i będą działać poza prawem, jakiekolwiek doszukiwania się powodów znęcania się na księdzu nie mają sensu ... to bandytyzm i swojego rodzaju opętanie nienawiścią ...
DT
~Daria Totyl
16 września 2024, 13:46
To opentanie nienawiścią Pan swoją pogardą dla innych wzmacnia i przekazuje dalej. Czy rzeczywiście jest Pan lepszy od Tuska? Dla jasności ja sama nie jestem lepsza od Pana i do siebie też ten komentarz kieruje.
U.
~Urszula .
12 września 2024, 16:38
Zdjęcia ks. Michała Olszewskiego z 6 września, są wizytówkami obecnego (nie)rządu.
WT
~Wojtek T.
12 września 2024, 14:32
niezależnie od meritum sprawy, na pewno jest przesada z używaniem środków przymusu typu kajdanki, i ogólne pytanie o długotrwały areszt bez aktu oskarżenia. Areszt przy 'twardych' przestępstwach - czyli przeciw zdrowiu, życiu, mieniu (w sensie włamań. kradzieży) - jest uzasadniony. ale w tym przypadku jednak czuć posmak i echo politycznych rozliczeń...
ŁM
~Łukasz Morawski
13 września 2024, 12:41
Szkoda że nikt, np katolickie portale nie krzyczały na ten temat kiedy takimi aresztami niszczono życie normalnych ludzi.
MN
Mariusz Nowak
10 września 2024, 20:49
Już za chwilę "w tym miejscu" zobaczymy Donalda T.
MN
Marek Nowak
10 września 2024, 19:54
Zarzuty to wyłudzenia kwot na gigantyczne sumy - dotacja na 100 milionów z funduszu wsparcia ofiar przestępstw, chociaż fundacja nie miała prawa takich kwot dostać, a plany że będzie się zajmować w ostatnim 5-letnim okresie, objęły niespełna 7% kwoty dotacji. Co z 93 milionami? Budowany ośrodek zawiera studio do produkcji filmowych i sale kinowe (między innymi). Zarzuty są związane z zeznaniami jednego z dyrektorów odpowiadającego za zarządzanie funduszem w czasach PIS. W tym jest m.in. "ustawianie konkursów, przekraczanie uprawnień, poświadczanie nieprawdy, wyrządzenie szkody o wielkich rozmiarach w imieniu Skarbu Państwa w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych" Przy czymś takim trzeba postawić poważne znaki zapytania, co ksiądz swoim działaniem firmuje, czy to w ogóle było legalne, jeśli robił coś w dobrej wierze, a nie rozczulać się że został aresztowany i nie może spotkać się z prowincjałem. Jeśli proces to potwierdzi, to jest koszmar wizerunku dla kościoła.
FD
~F. D.
11 września 2024, 22:15
Audiatur et altera pars. Opinię tefauenu już Pan zna. I to świetnie, jak widać. Teraz proszę się zaznajomić z tym co mają do powiedzenia na ten temat obrońcy księdza.
ŁM
~Łukasz M
10 września 2024, 06:56
Zgolił brodę, a że schudł, może pości, znam kilku klawiszy i nie wierzę w to żeby ktoś go gnębił. Natomiast inna sprawa to nieuzasadniony areszt, dotyka to wielu ludzi, często niewinnych i jest zdecydowanie nadużywane.
FD
~F. D.
11 września 2024, 00:10
O "klawiszach", ksiądz Olszewski, mówił, że zachowywali się przyzwoicie od samego początku. Ci, którzy go traktowali źle, to jeden z zespołów ABW ("zajmowały się" księdzem dwa) i policjanci. To policjanci nie pozwalali mu pójść do toalety, podawali wodę z kranu w walającej się w celi butelce, nie pozwalali pójść do toalety, kazali oddawać mocz do butelki, nie podawali posiłków.
AW
~Artur Wojtkiewicz
9 września 2024, 22:06
Odnoszę wrażenie, że Polscy biskupi zostali skutecznie spacyfikowani przez nowy rząd.
HZ
~Hanys z Namysłowa
10 września 2024, 20:37
Obecny rząd dużo wie o biskupach i duchowieństwie, wiedział o tym przy okrągłym stole, teczki ciągle straszą.Okragly stół jest przy władzy.
DW
~Dawid W
10 września 2024, 21:27
Sami się pacyfikują, bez niczyjej pomocy
MN
Mariusz Nowak
9 września 2024, 18:57
Bodnarowcy będą się w piekle smarzyć...
RK
~Radosław Kozłowski
11 września 2024, 13:26
BÓG KOCHA WSZYSTKICH LUDZI. Bóg w osobie Jezusa Chrystusa uświadamia nam bardzo jasno, że nigdy nie oskarża, nigdy nie potępia i przebacza zawsze, ilekroć człowiek prosi Go o przebaczenie... Jezus na krzyżu wybacza swoim oprawcom, gdyż „nie wiedzą, co czynią”... Tak łatwo kogoś umieścić w piekle bo to to "inni" grzeszą i piekło ma być przeznaczone dla innych - dla tych "Bodnarowców", a gdzie modlitwa o nawrócenie "bodnarowców" ??? A czy jest refleksja nad zdaniem "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem"....
AS
~Antoni Szwed
13 września 2024, 14:52
Tym, którzy w swojej pysze gardzą Bogiem i Jego Sprawiedliwością, nie przejawiają skruchy, nie proszą o przebaczenie, Bóg NIE PRZEBACZA. Głosi Pan fałszywą naukę. Jezus na krzyżu wybaczył JEDNEMU łotrowi, drugiemu NIE!
RK
~Radosław Kozłowski
13 września 2024, 17:56
Bóg nie zamyka bram swego królestwa przed nikim. Napisałem o tym, że Bóg w osobie Jezusa Chrystusa "przebacza zawsze, ilekroć człowiek prosi Go o przebaczenie". Jezus na krzyżu wypowiedział słowa: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23,34a). Słowa te oznaczają, że Jezus przebacza żołnierzom, którzy Go torturowali i zabijają i mimo tego, że nie proszą o przebaczenie ! Ten kto wydaje sądy o ostatecznym losie konkretnych ludzi (gdy sąd ten należy do Boga) jest fałszywym prorokiem i głosi fałszywą naukę !!! Kościół, przez 2 tysiące lat swojej historii o żadnym człowieku nigdy nie orzekł, ze został potepiony !
AM
~Alicja M.M.
16 października 2024, 19:17
Ewangelista jakoś nie skorzystał z okazji, by "symetrycznie" napisać o wyroku potępienia na drugiego łotra. Proszę go nie wyręczać.
KP
~Klara Pyza
9 września 2024, 18:39
Juz myslałam,że Deon nigdy nienapisze o tej jawnej niesprwiedliwości i bezprawiu, wobec tego czlowieka i kapłana...Dziękujemy wszytkim, którzy zagłoswoali za uśmiechnietą Polską.
PZ
~Pa Z Parafii
9 września 2024, 18:05
Gdzie jest Amnesty Internationale? Gdzie glos Prymasa? Człowieka tam umęczą w imię wojenki politycznej lewackie gęby.
TA
~Teofil Augsburski
9 września 2024, 18:01
Nie jestem katolikiem, ale gdy zobaczyłem ten filmik na X, słowa modlitwy same się cisnęły na usta. Nasz kraj jest bardzo silny wobec "płotek" i zupełnie bezradny wobec "rekinów". Nawet jeżeli Fundusz Sprawiedliwości był jedną wielką ustawką, to powinniśmy zobaczyć za kratami po PRAWOMOCNYM WYROKU Ziobrę, Romanowskiego czy Wosia, ale nie przed wyrokiem. To wygląda jak jakaś zastępcza zemsta, a nie żadna sprawiedliwość.
LM
~Leon Machynia
21 października 2024, 02:33
Zgadzam się z obserwacją, że państwo polskie jest silne wobec słabych i słabe wobec silnych. Było w niedalekiej przeszłości sporo spraw, w których organa dochodzeniowe nie wykazały minimalnej staranności w celu wykrycia poważnych przestępstw. Chyba najbardziej znanym dochodzeniem jest to w sprawie mordu na Jolancie Brzeskiej. Ale innych spraw niewyjaśnionych zabójstw było więcej. W tej konkretnej sprawie dochodzenie w związku z podejrzeniem o zdefraudowanie / niewłaściwe użycie środków z Funduszu Sprawiedliwości mogłoby być prowadzone wobec podejrzanych bez zastosowania aresztu. Po zabezpieczeniu materialnych doowodów i złożeniu zeznań świadków.