Stan wojenny był wstrząsem dla Jana Pawła II

(fot. Wikimedia Commons)
Sylwia Wysocka / PAP / slo

Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce było ogromnym wstrząsem dla Jana Pawła II, który w poczuciu całkowitej bezradności zastanawiał się nad podróżą do kraju, lecz natychmiast zrozumiał, że jest to niemożliwe - wspominali współpracownicy papieża.

Osoby z najbliższego otoczenia Jana Pawła II w wywiadach i książkach wspomnieniowych mówiły przede wszystkim o braku jakichkolwiek informacji z Polski w niedzielny poranek 13 grudnia 1981 roku w Watykanie.

Osobisty sekretarz papieża, obecny kardynał Stanisław Dziwisz, w swej książce "Świadectwo" napisał o wprowadzeniu stanu wojennego: "To był prawdziwy szok", a Jan Paweł II był "zaskoczony i pogrążony w bólu". Ale papieski sekretarz wyznał też: "obawialiśmy się tego już wcześniej".

DEON.PL POLECA

"Przypominam to, co powiedziałem we wrześniu: nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość ojczyzny" - mówił wyraźnie wstrząśnięty Jan Paweł II.

Przebywający wówczas w Rzymie Polacy, spośród których wielu pozostało potem we Włoszech po wprowadzeniu stanu wojennego, poszli tego dnia z Watykanu pod ambasadę PRL w dzielnicy Parioli na demonstrację przeciwko decyzji Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego; domagali się uwolnienia internowanych. Uczestnicy tamtej manifestacji wspominają, że widzieli, jak pracownicy polskiej placówki robili im zdjęcia z okien.

"Widzę wszędzie w Kościele, a także poza nim wielką solidarność z moimi rodakami, z polskim narodem. Za to wyrażam wielką wdzięczność wszystkim. Ta solidarność z narodem polskim służy także potwierdzeniu tych wartości i tych zasad, którymi są niezbywalne prawa człowieka i prawa narodu" - podkreślił papież. Wyraził przekonanie, że wartości te muszą stworzyć "wielką solidarność o wymiarze europejskim i światowym". "Ratować te zasady znaczy bronić i rozwijać sprawiedliwość i pokój w dzisiejszym świecie" - dodał Jan Paweł II.

Żarliwy apel do Polaków i władz w Warszawie skierował podczas audiencji generalnej w Watykanie 16 grudnia, kiedy mówił o swym wielkim zaniepokojeniu wydarzeniami w kraju i oświadczył, że trudnych spraw nie można rozwiązywać "przy użyciu przemocy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Stan wojenny był wstrząsem dla Jana Pawła II
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.