"Stop Aborcji" zapowiada spotkania z politykami

KAI / apio

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji" zapowiada spotkania z prezydentem i liderami partii politycznych w sprawie projektu ustawy całkowicie chroniącej ludzkie życie. Na zwołanej 5 lipca w Warszawie konferencji prasowej przedstawiciele Komitetu zapowiedzieli też stworzenie ruchu obywatelskiego, którego celem ma być mobilizowanie posłów do pracy nad projektem. W związku ze zbliżającą się kampanią wyborczą prowadzona będzie także kampania polegająca na przyznawaniu certyfikatu kandydata przyjaznego rodzinie i życiu.

1 lipca Sejm skierował do dalszych prac w komisjach polityki społecznej i rodziny oraz komisji zdrowia obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie z proponowaną nowelą, życie ludzkie ma być chronione bezwyjątkowo - także, gdy ciąża zagraża zdrowiu matki, gdy płód jest uszkodzony lub chory i gdy ciąża jest skutkiem czynu zabronionego. Proponowane zmiany poparło ponad 600 tys. osób.

Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji", który prowadził akcję zbierania podpisów pod projektem, postanowił kontynuować swoją działalność. Jak zapowiedział Jacek Sapa, zastępca pełnomocnika Komitetu, rozpoczną się teraz prace nad budową ruchu obywatelskiego. Jego celem będzie mobilizowanie posłów do pracy nad projektem i doprowadzenie do sytuacji, w której życie każdego dziecka będzie chronione prawem.

- Odwołujemy się do osób, które do tej pory z nami współpracowały, organizowały dni życia, wystawy pro-life czy marsze dla życia i rodziny. Będziemy się starali przekierować zainteresowanie ludzi, którzy już wykazali się dużym zaangażowaniem, w przekonanie i pozyskanie jeszcze większej rzeszy osób" - powiedział Sapa. Przypomniał, że zbliżają się wybory parlamentarne, w których wybierzemy swoich przedstawicieli. Jako społeczeństwo jesteśmy odpowiedzialni za to, jakich posłów będziemy mieli w przyszłym Parlamencie. "Chcemy na to zwrócić uwagę i dać szansę wybrania tylko tych, którzy służą najwyższym wartościom, a jedną z takich wartości jest wartość życia ludzkiego - stwierdził przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji".

DEON.PL POLECA

Kolejną inicjatywą mają być certyfikaty kandydata przyjaznego rodzinie i życiu. Członkowie Komitetu będą sprawdzać jak głosowali posłowie tej kadencji w ważnych dla nich sprawach. Chcą też zapytać wszystkich kandydatów o ich stosunek do ochrony życia ludzkiego i uzyskać deklarację, w jakim kierunku będą prowadzić działania w przyszłym Sejmie. - Jeśli spełnią te kryteria, dostaną od nas certyfikat. Będzie to zachęta dla osób z nami związanych i tych, którym bliskie są prezentowane przez nas idee, by takich kandydatów popierać. Dla nas jest ważne, żeby w przyszłym Sejmie było 460 posłów, którzy służą sprawie życia, bez względu na przynależność partyjną - powiedział Sapa. Certyfikaty przyznawane będą na stronie internetowej www.nienarodzeni.org.pl.

Jak zapewnił pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Mariusz Dzierżawski, nie jest to akcja o charakterze politycznym. Zauważył, że zarzut taki formułują przede wszystkim politycy. - Od dawna zajmujemy się kwestią życia. Jesteśmy za tym, żeby Polska przestała zabijać chore dzieci - podkreślił Dzierżawski.

Odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego, który stwierdził, iż obecnie obowiązujące prawo stanowi kompromis, którego nie powinno się naruszać, Dzierżawski powiedział, że taką opinię można głosić tylko wtedy, jeśli się nie wie, na czym polega kompromis. - Dlatego chcielibyśmy się spotkać z prezydentem i wyjaśnić, że w Polsce zabija się rocznie ponad 500 dzieci dlatego, że są chore. Nie można tego nazwać sytuacją optymalną - podkreślił Dzierżawski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Stop Aborcji" zapowiada spotkania z politykami
Komentarze (11)
PO
prawda o aborcji
5 lipca 2011, 20:28
Wielu ludzi wierzy w to, że aborcja w pierwszym trymestrze nie jest niczym znaczącym. Co odpowiedziałaby Pani tym ludziom? – Dlaczego bronić życia tylko w pewnych fazach? Czy tylko jedna część życia jest znacząca? Kiedyś zgadzałam się na aborcje w pierwszym trymestrze, ale nie na późne aborcje, z powodu specjalnie opracowanych i nieprawdziwych rzeczy, o których PP powiedziała mi, że są „prawdą”. Wierzyłam w tę „prawdę” przez 8 lat, aż do momentu, kiedy na ekranie USG podczas aborcji zobaczyłam walczące o życie dziecko, które tę walkę przegrało... <a href="http://prawdaoaborcji.wordpress.com/2011/05/29/myslalam-ze-ulatwiajac-dostep-do-aborcji-pomagam-kobietom-w-trudnej-sytuacji/#more-242">http://prawdaoaborcji.wordpress.com/2011/05/29/myslalam-ze-ulatwiajac-dostep-do-aborcji-pomagam-kobietom-w-trudnej-sytuacji/#more-242</a>
PP
pro-life poleca
5 lipca 2011, 19:51
<a href="http://udanemalzenstwo.blogspot.com/">http://udanemalzenstwo.blogspot.com/</a>
P
pro-live
5 lipca 2011, 19:49
Uwaga, drastyczne zdjęcia !! Tylko dla dorosłych: <a href="http://aborcja.web-portals.pl/">http://aborcja.web-portals.pl/</a> Powyższa strona jest polecana przez <a href="http://www.pro-life.org.pl/">http://www.pro-life.org.pl/</a>
CP
cała prawda o aborcji
5 lipca 2011, 19:47
Uwaga, drastyczne zdjęcia !! Tylko dla dorosłych: <a href="http://aborcja.web-portals.pl/">http://aborcja.web-portals.pl/</a>
T
teresa
5 lipca 2011, 17:23
Skupmy się przez chwilę na 8-9 miesiącach życia psychiczno-fizycznego matki. Nikt nie ocenia wartości życia dziecka,bowiem jest ono bezcenne. Znaleźć przyjaciela w potrzebie,czy to będąc dzieckiem, czy też dorosłym - pomoc w potrzebie- graniczy z cudem. Mam nieco inną sytuację życiową i choć miotają mną rożne skrajne uczucia wiem jedno- moja córka ma teraz przyjaciółkę o dwa lata młodszą,rozmawia,śmieje się,może zwierza-daj Boże,aby przeszła tę drogę pomyślnie.Tu nie miała nikogo.
ŚR
świadectwo Rebeki Kiessling
5 lipca 2011, 16:39
Moja biologiczna matka ucieszyła się ze spotkania ze mną, ale powiedziała mi też, że była u dwóch nielegalnych aborcjonistów i prawie mnie zabito. Po gwałcie, policja skierowała ją do poradni, gdzie powiedziano jej, że w zasadzie powinna dokonać aborcji. Według mojej matki, wtedy nie było ośrodków pomocy ciężarnym w kryzysowej sytuacji, ale gdyby były, z pewnością udałaby się tam, choćby po drugą poradę. A tak, pracownik poradni dla zgwałconych umówił ją z nielegalnymi aborcjonistami. Pod pierwszym adresem spotkała typowe warunki podziemia aborcyjnego, na które powołują się feministki argumentując, że aborcja powinna być „legalna i bezpieczna” – zakrwawiony i brudny stół i podłoga. To co zobaczyła oraz sama świadomość nielegalności spowodowała, że się wycofała, tak jak robi to większość kobiet.
ŚR
świadectwo Rebeki Kiessling
5 lipca 2011, 16:38
Ludzie nierzadko starają się zbywać moją historię słowami „no tak, miałaś szczęście”. Zapewniam was, że moje ocalenie od aborcji nie miało nic wspólnego ze szczęściem. To, że dziś żyję, wynika z wyborów jakich dokonało nasze społeczeństwo oraz ludzie, którzy zadbali o to, żeby aborcja – również w przypadku gwałtu - była całkowicie zakazana w Michigan w tamtych czasach. To zasługa ludzi, którzy bronili mojego prawa do życia i wspierali je przy głosowaniu. To nie była kwestia „szczęścia”. Ochroniło mnie prawo. Czy naprawdę powiedzielibyście, że nasze siostry i nas bracia abortowani każdego dnia jakoś tak po prostu „mają pecha”?!!
ŚR
świadectwo Rebeki Kiessling
5 lipca 2011, 16:37
Proszę, zrozumcie, że kiedykolwiek mówicie o sobie „pro-choice” albo uznajecie dopuszczalność aborcji w przypadku gwałtu, to tak jakbyście stanęli przede mną, spojrzeli mi w oczy i powiedzieli: „uważam, że twoja matka powinna była móc cię usunąć”. To bardzo mocne słowa. Nigdy nikomu bym tak nie powiedziała. Nie powiedziałabym: „gdyby było tak jak ja chcę, ty już byś nie żył”.
ŚR
świadectwo Rebeki Kiessling
5 lipca 2011, 16:33
W głowie zaczęły rozbrzmiewać mi echa słów wypowiadanych współczującym tonem: „chyba że w przypadku gwałtu”… oraz te, wykrzykiwane agresywnie w poczuciu obrzydzenia: „szczególnie w przypadku gwałtu!”… Wszyscy ci ludzie, nie znając mnie nawet, wydają sąd nad moim życiem, tak łatwo je przekreślając, jedynie z powodu okoliczności mojego poczęcia. Poczułam, że muszę usprawiedliwiać swoje istnienie, że muszę udowadniać światu, że wcale nie powinnam była być usunięta i że moje życie ma wartość. Pamiętam też, że czułam się jak śmieć - a to przez ludzi, którzy potrafili powiedzieć, że moje życie jest jak śmieć, że można było się mnie pozbyć.
Ś
świadectwo
5 lipca 2011, 16:32
Gwałt był początkiem mojego życia - historia Rebeki Kiessling <a href="http://www.pro-life.org.pl/2009/02/gwat-by-poczatkiem-mojego-zycia.html">http://www.pro-life.org.pl/2009/02/gwat-by-poczatkiem-mojego-zycia.html</a>
T
teresa
5 lipca 2011, 16:26
Bardzo chcę wierzyć tak,jak żąda tego Bóg. Nie wyobrażam sobie ciąży wynikającej z gwaltu,tego że rośnie we mnie, wywołuje szereg nieprzyjemnych objawów,wciąż o sobie przypomina ktoś,kto w połowie należy do mego ewentualnego kata.Poród, rzut oka na dziecko- wykapany tatuś. Nie wiem, można chyba oszaleć,słusznie powiedział JP II- Nie mam prawa was o to prosić- prosić można,ale w tej sytuacji można już nigdy nie być sobą, ani dla siebie, ani dzieci, ani męża. Jest to ogromny wielopłaszczyznowy problem.    Tylko mężczyźni mogą o wszystkim mysleć jak op kwocie na zabieg ,albo alimenty. Uraziłam kogoś? Na palcach...