Świętość nie jest celem samym w sobie
Święci nie szukali świętości, jako celu samego w sobie - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz w Dniu Wszystkich Świętych podczas Mszy św. odprawionej na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu.
Biskup sandomierski w homilii wskazywał na świętość, jako walor, który zadany jest człowiekowi i wymaga zaangażowania i współpracy z Bożą łaską. Przypomniał zebranym o wielkiej prawdzie obcowania ze świętymi, którzy wspomagają nas w naszej codzienności i wskazują drogę do bliskości Boga.
- Dzisiejsza uroczystość - spotkanie ze świętymi, mówi, że zostaliśmy powołani do świętości, to znaczy do wiecznego szczęścia, którego źródłem jest Bóg, Jego obecność, Jego bliskość. Niekonsekwencją naszego życia religijnego jest to, że fascynujemy się świętymi, ale sami nie pożądamy świętości. A przynajmniej nie pragniemy jej tak mocno jak wielu innych rzeczy. Tymczasem świętość nie jest dodatkiem do życia, ale jego rozwinięciem, na podobieństwo kwiatu, który rozkwita - zwracał uwagę ordynariusz.
- Święci nie szukali świętości, jako celu samego w sobie. Nie szukali świętości rozumianej, jako stan wyższej doskonałości. Ich życie było zdominowane wsłuchiwaniem się w głos Boga i odpowiadaniem na ten głos konkretną postawą - postawą miłości. Praktykowali Ewangelię dosłownie, bez przypisów i wygodnych interpretacji, które nieraz stosujemy, żeby uspokoić nasze sumienie. Owocem tej całkowitej wierności Bogu była radość, pokój, bezgraniczne szczęście. W ten właśnie sposób wyraża się świętość - podkreślił bp Nitkiewicz.
W dalszej części kazania hierarcha wskazywał, że osoby zmarłe nadal żyją innym życiem i można z nimi rozmawiać poprzez modlitwę. - O szczęściu, jakie Bóg przygotował człowiekowi mówią także ci, których groby dzisiaj odwiedzamy. Oni posiadają już pełną wiedzę o sprawach doczesnych i wiecznych. Oni widzą to, czego my często w naszym zabieganiu nie dostrzegamy. I mówią nam, że człowiek może być szczęśliwy tylko blisko Boga. Jego miłość nie ma sobie równych. Nazywamy ich zmarłymi, ale oni żyją może bardziej niż my. Porozmawiajmy z nimi o tym. Ta rozmowa przez modlitwę zjednoczy nas jeszcze bardziej i otworzy oczy naszego serca - apelował bp Krzysztof Nitkiewicz.
Mszę św., która zgromadziła licznych sandomierzan i gości odwiedzających groby swoich bliskich na Katedralnym Cmentarzu sprawowali kapłani i duszpasterze sandomierscy. Po jej zakończeniu cmentarnymi alejkami wyruszyła procesja, podczas której na czterech stacjach modlono się za zmarłych rodziców, kapłanów, poległych w obronie Ojczyzny.
Na sandomierskich nekropoliach prowadzona jest kwesta na rzecz ratowania i renowacji zabytkowych nagrobków. Włączyło się w nią ponad 250 wolontariuszy i ludzi dobrej woli. Są wśród nich członkowie Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Katedralnego wspomagani przez sandomierskich Strzelców i młodzież z sandomierskich szkół. Kwesta zakończona będzie jutro.
Skomentuj artykuł