Synod odszedł od nauczania Jana Pawła II?

(fot. jean-pierre dalbra / flickr.com)
slo

Dokument podsumowujący pierwszy tydzień obrad synodu jest nie do przyjęcia dla wielu biskupów - uważa abp Stanisław Gądecki. W rozmowie z Radiem Watykańskim przewodniczący Episkopatu Polski nie zawahał się powiedzieć, że w dokumencie tym odchodzi się od nauczania Jana Pawła II, a nawet, że widać w nim ślady antymałżeńskiej ideologii.

Zdaniem abp Gądeckiego tekst ten świadczy również o braku jasnej wizji celu samego zgromadzenia synodalnego.

"Czy celem tego synodu jest duszpasterskie wsparcie rodziny w trudnościach, czy też tym celem są kazusy specjalne? Naszym głównym zadaniem duszpasterskim jest wsparcie rodziny, a nie uderzanie w nią, eksponowanie tych trudnych sytuacji, które istnieją, ale które nie stanowią jądra samej rodziny i nie przekreślają konieczności wsparcia, które powinniśmy dać dobrym, normalnym, zwykłym rodzinom, które walczą nie tyle może o przetrwanie, ile o wierność - powiedział abp Gądecki. - Odnosząc się do spraw małżeństwa i rodziny, zastosowano pewne kryteria, które budzą wątpliwość. Na przykład kryterium stopniowości.

Czy można rzeczywiście traktować konkubinat jako gradualność, drogę do świętości? Dziś w dyskusji zwrócono również uwagę, że doktryna przedstawiona w dokumencie w ogóle pominęła temat grzechu. Jakby pogląd światowy zwyciężył i wszystko było niedoskonałością, która prowadzi do doskonałości... Zwrócono też uwagę nie tyle na to, co ten dokument mówi, ale czego nie mówi. Praktycznie wypowiada się o wyjątkach, natomiast potrzeba też przedstawienia prawdy. Dalej, punkty które dotyczą powierzenia dzieci parom jednopłciowym są sformułowane nieco w taki sposób, jakby pochwalały tę sytuację. To też jest minus tego tekstu, który zamiast być zachętą do wierności, wartości rodziny, wydaje się akceptować wszystko, tak jak jest. Powstaje też wrażenie, że dotąd nauczanie Kościoła było niemiłosierne, podczas gdy teraz zacznie się nauczanie miłosierne".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Synod odszedł od nauczania Jana Pawła II?
Komentarze (217)
BK
brak kasy = brak wiernych
16 października 2014, 21:17
Jak nie wiadomo o co chodzi w tych zmianach, to zawsze chodzi o kasę (por. pecunia)
T
tamara
16 października 2014, 20:11
Homolobby w kościele podnosi swoją głowę i nie jest to głowa Chrystusa.
P
pl
16 października 2014, 20:07
Sic ! Chodzi im tylko o własną sławę i własny tyłek. To są układy i nic więcej ...
A
agniszka
16 października 2014, 20:03
Janie Pawle II módl się za nami grzesznikami, bo szatan podjął ostateczną walkę.
S
sky
16 października 2014, 19:55
Skoro odchodzą od nauki Chrystusa to nie słuchajcie tych biskupów,  księzy "patriotów"
W
waldek
16 października 2014, 19:39
Kosciół odchodzi od nauki Chrystusa... żeby sie przypodobac dzisiejszym ludziom.
A
asia
16 października 2014, 12:14
Trzeba być czujnym wobec tego, co się dzieje ale nie gorszyć się tym..to zostało przepowiedziane przez samego Jezusa. To sie musi wydarzyć, żeby doszło do swoistego oczyszczenia także w Kościele Katolickim. Trzeba za wszelka cenę mieć zawsze na myśli słowa Pana, co do Kościoła Chrystusowego " że bramy piekielne Go nie przemogą", Islamiści grozili nam od zawsze i będą grozić, zagrożenia zlaicyzowanej części Europy i nie tylko, to kolejne wyzwanie, ale nie bójmy się ! Czytałam kiedyś o różnych objawieniach Maryjnych..Fatima, Medjugorje, Garabandal...wiecie, wszędzie przepowiedziane zostało cierpienie Kościoła, ale Jezus też cierpiał i nazywając się uczniami Jego nie możemy pójść inną drogą ze względu na Niego. Każdy ma swój krzyż, wystarczy tylko, że go podejmie. Pamiętajcie, że mówiąc o tym, że sztan nie zwycięży Kościoła -  miał na myśli naszą wiarę, bo tego nikt nam nie odbierze...nie możemy stać się odrętwiali z przerażenia i paraliżowani strachem, zgorszeniem szerzonym przez niektórych biskupów na synodzie czy świeckich...nawet w obliczu prześladowań, o których trudno nam pomyśleć w sercu Europy, nawet gdyby rzeczywiście przyszły czasy, że chrześcijanie zostaną okrutnie prześladowani nie tylko w Syrii i Iraku...ale tu, nawet gdyby pozamykali nam kościoły i zakazali odprawiania Mszy św, a Watykan zostałby materialnie zniszczony - to nic nie może odłączyć nas od miłości Chrystusa, jest Pismo Św. - Słowo Boga, jest Duch Święty - Pocieszyciel, którego trzeba wzywać, jest Matka, która nas wspomaga...św. Michał Archanioł - Obrońca KK...zastępy świętych...jest Jan Paweł II Wielki wśród nich, i nadzieja przekazana przez św. Faustynę - o Miłosierdziu Boga. Wbrew nowym ideologiom pogańskim trzeba pamiętać o tym, że dobro zawsze zwycięża zło, że Bóg jest ponad wszystkim i nic nie wymknęło Mu się z rąk..nie zapomniał o swoich dzieciach i napewno zależy Bogu na tym, żeby jego dzieci w obliczu cierpnień nie zapomniały o Nim.
C
ciekawa
16 października 2014, 07:57
Nie wiem czy synod odszedł od nauczania JPII ale czy KK nie odszedł od nauczania samego Jezusa? Przykład - przypowiesc o winnicy. Symboliczna. W winnicy pan zatrudniajacy daje identyczxną zapłate pracownikom bez wzgledu na to ile pracowali, bez wzgledu na to kiedy do tej pracy przystapili. Symbolika wiary i zapłaqty za zycie. Trzeba tylko do tejże winnicy trafić bez względu na czas, Bóg traktuje wszystkich równo. A KK tworzy swiętych, wynosi na ołtarze w zależnosci jak kto "pracował" w tejże "winnicy" i jak długo.....
P
pawq
16 października 2014, 09:11
A KK tworzy swiętych, wynosi na ołtarze w zależnosci jak kto "pracował" w tejże "winnicy" i jak długo..... Tak tak Św. Domik Savio, Św Filomena, czy św. Jan Paweł II znakomicie 'potwierdzają' Twoje słowa ;)
M
Marek
16 października 2014, 12:23
@ciekawa: poczytaj sobie choćby Wyznania św. Augustyna i zobacz sobie jaki to on był "święty" przed nawróceniem. Oczywiście, że Bóg traktuje wszystkich równo, ale nie wszyscy ludzie tak samo "równo" traktują Boga. Każdy będzie sam rozliczany ze swoich uczynków, dobrze o tym wiesz. Warto czasem pomysleć, zanim się coś napisze.
GW
gobo wędrowiec
15 października 2014, 22:59
słyszę synod, nauka JPII, ale kochani  gdzie w tym jest Jezus? Papieże ,kardynały i biskupy -to tylko ludzie. Ja wierzę Bogu w Trójcy Jedynemu. To jest autorytet dla mnie.Żyjcie tak aby ON was przyjął, a nie starajcie się być mądrzejszymi  od NIEGO.
P
PiesPana
16 października 2014, 01:53
Czy ty na pewno masz świadomośc tego, że przemawiasz "PROZĄ"? Skąd znasz Boga w Trójcy Jedynego ? Jeśli ze swoich osobistych zwidów, to niec nie mogę na ich temat powiedzieć, ale jeśli z Pisma Świętego i interpretacji jaką nadaje mu Święty Kościół Powszechny to puknij się w czoło i zacznij myśleć...
L
logan
15 października 2014, 04:26
Co to jest to "nauczanie pana karola " ?       sciagajmy kase od naiwnych ,ukrywajmy pedofilie i klepmy paciorki ??
W
WDR
15 października 2014, 04:20
Bardzo się cieszę, że abp.Gądecki skorzystał z prawa do nieskrępowanej dyskusji zaproponowanej przez Franciszka i mocno zasygnalizował swoje wątpiwości i spostrzeżenia. Tym bardziej jest to cenne, że jak przyznano choćby na deonie, jest człowiekiem środka w polskim Kościele łączącym jego różne nurty. Jego głos jest więc potrójnie cenny.
J
ja
15 października 2014, 02:25
W majestacie religii dać zboczeńcom dzieci, niech sobie poużywają na maluczkich. Te pomysły wyszły zapewne od biskupów należących do homoseksualnego lobby? 
?
???
15 października 2014, 02:17
Rozumiem że nie są to ustalenia ostateczne, ale aż ciśnie sie na usta pytanie, czy mój Kościół oszalał, i czy jego pasterze postradali zmysły? Zgoda na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe, to w praktyce zgoda na deprawację, przedwczesną seksualizację, molestowanie a nawet gwałty na tych dzieciach, nie mówiąc już o późnych skutkach w ich życiu dorosłym - o homoseksualizmie, narkomanii, autoagresji, itd. Niech ktoś uświadomi to Papieżowi, który być może nigdy nie czytał relacji ludzi wychowywanych przez homoseksualistów. Akceptacja tak oczywistego zła jest nie tylko odejściem od nauczania Jana Pawła II, ale też od nauczania samego Chrystusa. 
A
Anna
14 października 2014, 23:49
"Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?" Łk 18,8
F
Franciszek
14 października 2014, 21:58
Ten  Papież ma MIŁOSIERDZIE dla wszystkich,o wszystkim można przy nim rozmawiać . Duch Boży działa ,jak widać zaskakuje .Ostatnie słowo należy do Niego.
M
mf
14 października 2014, 22:22
Nie żartuj.Ten papież to facet,który chce być lubiany przez wszystkich.Brak mu asertywności.Takie ciepłe kluchy. Poz za tym irytują mnie jego tanie chwyty marketinowe.Redaktor wyborczej dostał orgazmu jak zobaczył papieża osobiście niosącego swój bagaż.Żałosne.
K
Krzysztof
14 października 2014, 20:28
''Cokolwiek zwiążecie na ziemii będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemii będzie rozwiązane w niebie'' - innymi słowy, Chrystus dał apostołom i ich następcom szeroki wachlarz możliwości. Jednak my, wierni, mamy się temu podporządkować. Jeśli nasi pasterze tak nas prowadzą, to czemu ich krytykować? Wiem, że w każdym stadzie znajdują się niepokorne barany, ale czy ostatecznie nie wychodzi im na dobre to, że słuchają bacy? Osądźcie sami, jednak według tego co Boże, a nie według tego co ludzkie.
A
aminka
14 października 2014, 20:42
Jak nas prowadzą w przepaść to nie mamy być posłuszni.
14 października 2014, 22:02
"'Cokolwiek zwiążecie na ziemii będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemii będzie rozwiązane w niebie'' - innymi słowy, Chrystus dał apostołom i ich następcom szeroki wachlarz możliwości." Ale warto pamietać, iż: A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela.
P
pawq
16 października 2014, 08:48
Zależy jaki baca do nich mówi i co tak naprawdę chce zrobić. Krytyka i bunt wśród owieczek niekoniecznie bierze się z ich pychy, moze to też być rozsądek. 1 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi drzwiami do owczarni, ale wchodzi inędy, ten jest złodziej i zbójca; 2 Lecz kto wchodzi drzwiami, pasterzem jest owiec. 3 Temu odźwierny otwiera i owce słuchają głosu jego, a on swoich własnych owiec z imienia woła i wywodzi je. 4 A gdy wypuści owce swoje, idzie przed niemi, a owce idą za nim; bo znają głos jego.5 Ale za cudzym nie idą, lecz uciekają od niego; bo nie znają głosu obcych.
A
asia
16 października 2014, 18:30
Przyznaję Ci rację!
T
Tomasz
14 października 2014, 18:08
To Polski Episkopat ma problem, bo uwieżył, że jest ponad innymi. Jan Paweł II nie miał monopolu na nauczanie, a nie ustanne powoływanie się na niego, przez polski kler dowodzi, że nie ma on argumentów. Zresztą wystarczy popatrzeć jak się zachowuje polski episkopat w stosunku do ofiar pedofili. Biskupi mają na rękach krzywdy wielu młody osób, przez to że ukrywali zbrodnie.
F
Fabian
14 października 2014, 18:22
Z woli papieża Franciszka w synodzie bierze udział emerytowany prymas Belgii kardynał Godfried Danneels. W czasie rządów w Bruskeli tuszował skandale seksualne wśród duchownych. W Watykanie nikomu to jakoś nie przeszkadza by brał udział w synodzie biskupów dot. rodziny. 
S
Stan
16 października 2014, 10:24
Uwierzyc pisze się przez rz a nie ż
S
Stan
14 października 2014, 17:28
Lobby homoseksualne uzyskało większość na Synodzie Biskupów wpływając- za zagodą obecnego papieża - na ostateczny kształt dokumentu końcowego.Dlatego też wszystkie kościoły lokalne mają obowiązek - w sumieniu - się temu przeciwstawić. Dlatego w pełni popieram słuszną postawę i odwagę abp Gądeckiego, który nie bał się przeciwstawić tak wpływowemu lobby.
WD
Wojtek Duda
15 października 2014, 23:37
Stanie - a skąd to wiesz ? 
S
Słaba
14 października 2014, 14:46
Papież prosił o szczerą dyskusję na synodzie (także w sprawach bardzo trudnych) i taka dyskusja się toczy. To, że szczera dyskusja jest możliwa, że kardynałowie o różnych poglądach mogą się swobodnie wypowiedzieć i że faktycznie to robią - to mocny znak działania Ducha Świętego. Zwłaszcza w obecnych czasach, w których świat "dyskutuje" na zasadzie przekrzykiwania się i dezawułowania drugiej strony.
14 października 2014, 15:25
Widać też, jak niektórzy kardynałowie głoszą jakaś nową nauke odległa od Ewangelii i Tradycji ale bliską światowej modzie.
P
pawq
16 października 2014, 08:51
Dokładnie Tomaszu :) własnie objawiają się zamysły serc wielu
J
jozef
14 października 2014, 14:41
do całego tego synodu pasuje mi list św. Pawła do Galatów: "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!"
O
only
14 października 2014, 13:32
i wcale   sie nie zdziwie  ze   sw.Panienka   długo   nie  powstrzyma   karzacej   reki Jezusa.......i stanie sie to   co  z Sodomą  iGomorą-a ja jestem  za......należy  sie nam.
M
Magdalena
14 października 2014, 12:43
…Gdy Pan Jezus powróci sądzić żywych i umarłych, bo wierzę, że tak się stanie, ...to każdy z nas zda Jemu sprawę ze swojego życia…. Przyjmijmy, że Pan Jezus przychodzi dziś…czy żyjemy tak, abyśmy mogli stanąć przed Nim śmiało i bez obaw…Każdy z nas wierzący i nie wierzący będzie podlegał Boskiemu osądowi , a nie własnemu wyobrażeniu o sobie…Zatem podstawowe pytanie powinno brzmieć - czy wierzymy w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego….Bo jeśli ktoś nie wierzy, to dla niego Dekalog nie ma zastosowania w tym życiu i być może istotnie z różnych swoich powodów…kulturowych, mentalnych, politycznych będzie „obchodził” prawo Boskie i Kościelne … ale to przecież jest jego ryzyko, ryzyko dorosłego człowieka, niczym skok z samolotu bez spadochronu…
14 października 2014, 12:47
Po co w takim razie Kościół rozumiany jako wspólnota wiernych? Po co wszelakie uczynki miłosierdzia od wieków nauczane? Skoro każdy sam....
M
Magdalena
14 października 2014, 13:37
…Kościół nie zwalnia wiernych z odpowiedzialności za swoje życie i zbawienie…
.W
...ciągle w drodze...
14 października 2014, 13:40
Mi się to nie kłóci. Każdy sam ukształtowany w łonie matki, z własnym powołaniem, z własną drogą, każdy sam ostatecznie odpowie za swoje czyny i zaniechania. Kościół - ten pielgrzymujący - potrzebny jest natomiast po to by każdego z jego członków umacniać, utwierdzać na drodze życia zgodnej z wolą Pana, a zagubionym pomagać w nawróceniu - ostatecznie zaś pomóc w osiągnięciu świętości. Mowa takiego Kościoła powinna być "tak-tak, nie-nie" i to właśnie w imię miłosierdzia i miłości bliźniego.
14 października 2014, 13:43
Własne zbawienie nie zwalnia od troski za zbawienie innych. 
14 października 2014, 13:45
Kościół to my Ty, Magdalena, ja. Zamień wiec słowo Kościł na my i zobacz jak to łądnie brzmi np. my jeseśmy aby każdego z nas umacniac.... nasza mowa winna być: tak-tak, nie-nie...
.W
...ciągle w drodze...
14 października 2014, 13:50
Pełna zgoda - mi to "gra".
M
Magdalena
14 października 2014, 14:04
…masz rację, ale wszyscy jesteśmy jeszcze w drodze, a każdy wierzy, że jego droga jest słuszna…również poganie…
B
bene
14 października 2014, 14:07
Jeśli ma coś być utwierdzane z wolą Pana, to trzeba wiedzieć jaka jest ta wola i co ma być utwierdzane aby zagubionym pomagać w nawróceniu. Problem w tym, że zaczyna być podważana i rozmywana wola Pana i przestaje być wiadome, co jest Jego wolą, a co wolą ludzi. I wtedy nawet nie wiadomo kto jest zagubiony i kto kogo i na co ma nawracać. Taki to synod zafundował nam Franciszek.
.W
...ciągle w drodze...
14 października 2014, 14:25
Pewnie, że tak. W samym synodzie nie widzę nic złego - problem (czy może raczej: problemy) "wylazł", jeśli nie teraz wylazłby pewnie za kilka miesięcy, może lat. Mierzyć się z problemami - to bardziej służy dobru niż ich ignorowanie. Bardzo jednak niepokoję się o owoce synodu i mam nadzieję, że nie doprowadzi on do takiego rozmycia granic "pastwiska", że zdezorientowane owce rozpełzną się, nie dostrzegając już nawet, gdzie podziewa się ich Pasterz i w jakim kierunku należy podążać.
B
bene
14 października 2014, 17:46
Czymś zasadniczo różnym jest dostrzeżenie problemu, a sianie na tą okoliczność zamętem. Bo tym jest publiczne podważanie Ewangelii i woli Boga.
.W
...ciągle w drodze...
14 października 2014, 18:40
Naprawdę myślisz, ze lepiej jest "zamieść problemy pod dywan"? Mnie także szokuje stanowisko "postępowych" biskupów, ale cieszę się, że do dyskusji doszło, bo polaryzacja stanowisk i związane z nią napięcie i tak nabrzmiewały. Ufam, ze owoce synodu będą dobre. 
B
bene
14 października 2014, 19:16
nie rozumiesz, czy też nie chcesz zrozumieć - jakie zamiatanie ? Dyskusja oczywiście tak, ale z nieprzekraczalnymi granicami Pisma Sw., nauki Chrystusa i Kk ! Przekroczenie tej granicy stanowi zaprzeczenie samej istoty Kościoła. Mnie przede wszystkim szokuje, że w Kk w ogóle możliwe były takie heretyckie głosy płynące z wyżyn hierarchów za aprobatą i zachętą samego Franciszka oraz że ludzie mieniący się katolikami tego nie chcą dostrzec. 
14 października 2014, 12:18
Kuba dziś w dyskusji wspomniał o SVII. Zapomniał dodać, iż w wypadku zblazowanej, sytej Europy SVII zamiast umocnić katolicką wiarę był raczej etap końca Kościoła europejskiego. Choćby pierwszy z brzegu zrealizowany postulat Mszy sw w językach narodowych, aby ułatwić rozumienie Mszy św nie przyczynił się do wzrostu ilości katolików, którzy uczęszczają na obowiązkowe niedzielne Msze sw. Albo wprowadzone po SVII pojęcie Synodu i choćby widoczne obecnie efekty V Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego nad jakże ważkim tematem: „Rodzina przedmiotem i podmiotem misji” i kończący go dokument „Familiaris Consortio”. Dokument , z którego wielu dziś postulujących Komunię św. dla cudzołożników poznało 1/3 jednego z punktów, twierdząc iż np. życie jak brat z siostrą jest nierealnym pomysłem osądzającego Kościoła. Czy sądzicie, iż np. wprowadzenie specjalnej ścieżki pokutnej cokolwiek zmieni – patrząc po praktyce obecnych działań Kościoła wielu porzuci Kościół, a ci, do których taka ścieżka będzie skierowana znajdą sobie jakiś powód, aby nią nie iść, jednoczesnej wołając, jakże niesprawiedliwie są osądzani przez innych i Kościół powinien ich związki traktować tak samo jak małżeństwa. Taka sama droga czeka związki homoseksualne, dziś się twierdzi iż mają jakieś dobre pierwiastki, za 30 lat będzie zadanie uznania ich za pełnoprawne małżeństwa. Oczywiście idąc dalej jestem przekonany, iż 30 lat będzie mowa o pierwiastkach dobra w związkach kazirodczych czy pedofilskich.
T
tomi
14 października 2014, 12:09
Co niektorzy bardzo ciezko grzesza na tym forum.
14 października 2014, 11:31
Zastanawiam się w odniesieniu do tytułu artykułu i twierdzenia abp Gądeckiego, że "Dokument podsumowujący pierwszy tydzień obrad synodu jest nie do przyjęcia dla wielu biskupów - uważa abp Stanisław Gądecki" jaki to może mieć skutek? Bo jak pamięć mnie nie myli to podobna sytuacja była podczas spotkania o wiele ważniejszego. Podczas Soboru Watykańskiego I, kiedy uchwalano dogmat o nieomylności papieża, wielu Ojców Soborowych wyjechało przed zakończeniem Soboru, jako sprzeciw przeciwko temu dogmatowi i nie podpisało się pod tym dokumentem. A dogmat jednak został ustanowiony. Więc jakie ma znaczenie zdanie abp Gądeckiego? Jeżeli Franciszek parafuje dokument, to zacznie on obowiązywać. Kościół to nie demokracja.
X
xyz
14 października 2014, 11:35
Jeśli Franciszek parafuje ten heretycki dokument automatycznie przestanie być papieżem. Zrozumiono?
M
mf
14 października 2014, 11:38
Ten dogmat o nieomylności papieża obrósł legendami.W rzeczywistości jest obwarowany wieloma warunkami.Jan Paweł II skorzystał z niego tylko raz.
14 października 2014, 11:47
Sam to wydedukowałeś? Jak na razie to Papież jest Głową Kościoła. Chyba, że Ci wszyscy "heretycy" zawiożą coś na wzór lefebrystów.
14 października 2014, 11:48
Niewazne iloma warunkami dogmat jest obwarowany. Nieważne ile razy z niego skorzystano. Ważne jest, że został uchwalony i np. Franciszek może go stosować ile razy zechce.
A
Ania
14 października 2014, 12:13
Głowa Kościoła jest Chrystus i kto Go zdradza ten zdradza Kościół.
A
asdf
14 października 2014, 12:21
Gdzieś już to słyszałem... Luter, w czasie dysputy w Lipsku w 1519 r., bo "papież może się mylić, Ewangelia nigdy".
&
<...>
14 października 2014, 13:36
ŚW. ROBERT BELLARMIN O MOŻLIWOŚCI ZAISTNIENIA SYTUACJI, W KTÓREJ PAPIEŻ POPADA W HEREZJĘ Papież będący jawnym heretykiem automatycznie (per se) przestaje być papieżem i głową Kościoła, jako że natychmiast przestaje być chrześcijaninem (katolikiem) oraz członkiem Kościoła. Z tego powodu może on być sądzony i ukarany przez Kościół. Jest to zgodne z nauką wszystkich Ojców Kościoła, którzy nauczali, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję (De Romano Pontifice, II, 30).
Z
zyx
14 października 2014, 20:39
hej, hej - a Ty kim jesteś xyz:) Nowym papieżem?
K
Kuba
14 października 2014, 11:17
"Ojciec Święty Franciszek podczas wizyty ad limina hiszpańskich biskupów miał powiedzieć jasno: osoby, które zawarły ślub kościelny i weszły w drugi związek cywilny, nie mogą przyjmować Sakramentów." Fronda, 25.09.2014 To jest jedyny znany cytat papieża w tej dyskusji. Ale Wy i tak zaczęliście go już nazywać antychrystem, wilkiem w owczej skórze, domagać się abdykacji a niejaki "piw" pochwalił panią Wójciak, która nazwała papieża ch**.  Przykre...
F
Fabian
14 października 2014, 11:19
Nie jest to wypowiedź publiczna dlatego niezamkneła tej chorej dyskusji.
K
Kuba
14 października 2014, 11:22
Chora dyskusja to jest na tym forum - jak możecie tak bluzgać papieża, choć nie powiedział słowa???
T
tony
14 października 2014, 11:24
Wystarczy, że zdecydował jacy biskupi zostali dopuszczeni do Synodu i że heretykowi Kasperowi kazał wygłosić przemóienie, w którym ten nawoływał do uznania cudzołustwa, a jak KAsper powiedział, ze kto się sprzeciwia jemu, to i papiezowi, bo papież ma takie samo zdanie, to papiez nie zaprzeczył.
F
Fabian
14 października 2014, 11:27
Popieram twój komentarz w 100 procentach.
K
Kuba
14 października 2014, 11:29
Cytat proszę
P
piw
14 października 2014, 11:51
Te doniesienia medialne to typowe plotki. Ciągle czytam że papież coś powiedział, pochwalił gejów, skarcił biskupów, pozwolił pzyjmowac komunię rozwodnikom w nowych związkach, odwołał kogoś za ukrywanie pedofilii itp. Oczekuję że wreszcie papiez zacznie być papieżem, głową Kościoła. A on wprowadza tylko zamieszanie, być może nieświadomie daje się manipulować mediom lewicowo-liberalnym.
K
Kuba
14 października 2014, 12:13
No i na takich samych medialnych plotkach opierwsz swoją krytykę!
O
ona
14 października 2014, 12:18
Ano właśnie, nie powiedział ani słowa i to jest złe. Toczy się dyskusja  o doktrynie,  heretycy głoszą swoje teorie, a papież milczy. Można przyjąć tu dorozumianą zgodę papieża na to, co głoszą jego najbliżsi współpracownicy. Papież nie powinien dopuszczać do siania zgorszenia, a to się aktualnie dzieje.
P
piw
14 października 2014, 10:50
Ewa Wójciak miała rację!
P
Proszę
14 października 2014, 11:13
Zamilcz.
K
Katolik
14 października 2014, 11:20
LUDZIE!!! Serio to "plusujecie". Ewa wójciak nazwała Papieża "ch**em". To za Was trzeba się modlić. Maskara.
P
piw
14 października 2014, 11:32
A Ty nie widzisz co ten człowiek opętany nienawiścią do Kościoła wyprawia? Bergoglio jest masonem.
K
Katolik
14 października 2014, 12:11
Nie, nie widzę. Jedyną nienawiść jaką dostrzegam to ta w Twoich wpisach (nie tylko na tym forum, bo piszesz m.in na Frondzie).  Papież nie zrobił jeszcze niczego, co nie byłoby sakorzenione w Ewangelii.
KS
katarzyna s
14 października 2014, 10:37
Bóg - nasz Ojciec i nasz Stworca, jest Bogiem Pokoju, porządku, oraz Miłości. On Stworzył świat, życie na ziemi,  stworzył człowieka. Bóg ustanowił porządek na ziemi, który szatan nieustannie próbuje znszczyć, nienawidzi on Boga, nienawidzi żadnego z Jego Stworzeń, nienawidzi człowieka. Bóg nie zostawi nas samych na ziemi, podarował nam Dekalog i Słowo Boże, uniżył się i przyszedł do człowieka w postaci Jezusa - który jest drogą, prawdą i życiem." 6 Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" J 14;6 I zwycięzył, pokorą, umarł na krzyżu lecz Zmartwychwstał! Odtąd każdy z nas może zostać Zbawiony. Nasze miejsce jest w Niebie, stamdąd pochodzimy tam powinnismy wrócić do Domu. Nie każdy jednak wróci, Bóg tak umiłował człowieka, że dał mu wolną wolę. Jezus pokazał nam drogę, dał nam Słowo, kto wierzy w Jezusa i kocha Go, będzie słuchał Jego Słowa. 15 Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. J 14;15 21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». J 14;21 Nikt Cię nie skreśla jeżeli wybierasz życie w związku niesakramentalnym, to Ty skreślasz Jezusa w swoim życiu. Będąc pysznymi nie możemy zostać zbawionymi. Bóg ustanowił porządek, człowiek nie może go zmieniać. Mówisz, co ty możesz wiedzieć, Bóg jest miłością, tak jest kocha Cię nawet jeżeli ty Mu się sprzeciwiasz, On ciebie nie odrzuca Ty Jego odtrącasz..powiesz, co ty mowiszi ja kocham Boga, co ty możesz wiedzieć.. wiem tylko to co mówi Jezus: 21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». Amen.
X
xxx
14 października 2014, 10:32
"Gdy prawdziwa nauka jest niepopularna, nie wolno szukać łatwej popularności. Kościół powinien dawać odpowiedź na pytanie: ,,co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?'' (Mt 19,16). Chrystus zapewnił nas, że droga do zbawienia jest wąska i stroma, a nie może być szeroka i wygodna (por. Mt 7, 13-14). Nie mamy prawa odchodzić od tej optyki ani jej zmieniać". św. Jan Paweł II, Przekroczyć próg nadziei
M
mf
14 października 2014, 10:32
Widzę, że niektórym się nie mieści w głowie, że można krytykować papieża.A co jeżeli papież błądzi i odchodzi od doktryny ? Tylko pytam. Bardzo proszę przeczytajcie co pisze pewien katolicki teolog, specjalizujący się w doktrynie, mający wszelkie niezbędne watykańskie "certyfikaty" [url]http://franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/2014/10/07/dr-kelly-bowring-pyta-franciszka-czy-jest-falszywym-prorokiem/[/url]
K
Katolik
14 października 2014, 11:11
Jeśli dla Ciebie "pewien katolicki teolog z certyfikatami" jest większym autorytetem od papieża, to rzeczywiście nie mamy o czym dyskutować. I nie chodzi "o nie mieszczenie się w głowie", Wy go krytykujecie, choć w tym artykule nie ma nawet słowa o nim, a Abp Gądecki opisuje dyskusję biskupów. Słów papieża nie ma.
F
Fabian
14 października 2014, 11:16
Kto dopuścił do tej niepotrzebnej dyskusji ?
M
mf
14 października 2014, 11:33
Dokument synodu zaakceptował związki homo.Tego nie da się obronić. Takie słowa nawet nie powinny paść.
S
Słaba
14 października 2014, 14:30
Nie kłam!
M
mf
14 października 2014, 21:57
50. Homoseksualiści posiadają dary i zdolności, które mogą ofiarować wspólnocie chrześcijańskiej: czy jesteśmy w stanie przywitać tych ludzi, zapewniając im braterskie miejsce w naszych wspólnotach? Często chcą oni spotkać się z Kościołem, który będzie dla nich przyjaznym domem. Czy nasze wspólnoty są w stanie zapewnić, że zaakceptują i docenią ich orientację seksualną, bez naruszania katolickiej nauki dotyczącej rodziny i małżeństwa? 52. Nie zaprzeczając istnieniu problemów natury moralnej dotyczących związków homoseksualnych należy zauważyć, że istnieją przypadki, w których wzajemna pomoc a nawet ofiara stanowią drogocenne wsparcie w życiu partnerów. Co więcej, Kościół zwraca szczególną uwagę na dzieci, które mieszkają z parami o tej samej płci podkreślając, że potrzeby i prawa tych najmniejszych zawsze muszą być traktowane priorytetowo.
X
xyz
14 października 2014, 10:27
Kiedy abdykacja papieża Franciszka? Mam nadzieję, że będzie ona jak najszybciej. Co o tym wszystkim myślą kardynałowie biskupi?
S
Sebastian:-(
14 października 2014, 10:18
Biskup Marcel Lefebvre miał niestety racje. 
K
Ktoś
14 października 2014, 10:23
Widzę, że się rozkręcacie. Już nie tylko papież Franciszek, ale i Benedykt, Jan Paweł II, Paweł VI i Jan XXIII błądzili - ich wszystkich nie uznawał Lefebvre, tak samo postanowień Soboru Watykańskiego II. Odłączył się od Kościoła, sam się ekskomunikował świecąc biskupów bez łączności z Rzymem. To ma być wzór??? 
S
Sebastian
14 października 2014, 10:06
Główny problem biskupów niemieckich to spadający dochód z podatku kościelnego, stąd mają takie liberalne stanowisko. Nie można służyc Bogu i mamonie !!!! Brawo dla abp Stanisława Gądeckiego za odwage i męstwo na synodzie.
K
Katolik
14 października 2014, 10:14
Tak się czepiacie tych biskupów niemieckich, a z każdego episkopatu jest po jednym. Aż takie przebicie ma ten jeden niemiecki biskup? A co do odwagi i męstwa, to lepiej wykazywać je na synodzie, a nie siać zamęt w mediach.
P
piw
14 października 2014, 10:24
Niby po jednym, ale pamiętaj że są tam też inni hierarchowie, np. Walter Kasper, szefowie kongregacji itp. Ich głos, zwłaszcza Kaspera, jest silny ponieważ ma wsparcie papieża.
K
Kuba
14 października 2014, 09:59
Jestem bardzo ciekawy jakby wyglądała dyskusja, gdyby Internet był w czasie Soboru Watykańskiego II. Jakbyście atakowali Wojtyłę za jego "nowatorskie podejście", jakbyście karmili się newsami, które przeciekły do mediów. Gdy poczytacie opisy jak wyglądała wtedy dyskusja, to też połowę biskupów byście chcieli ekskomunikować a wraz z nimi (świętego już) Jana XXIII. Sęk w tym, że dyskusja nie jest nauczaniem Kościoła a próbą odkrycia tego, co mówi do nas Bóg.
X
xyz
14 października 2014, 10:02
Jan XXIII został kanonizowany bez wymaganego cudu.
K
Katoliczka
14 października 2014, 10:02
Objawienie Boże już się zakończyło. Bóg powiedział wyraxnie w Pismie Świętym, a potem przez Jezusa co myśli o grzechu, cudzołóstwie, itp.
K
Kuba
14 października 2014, 10:07
Cud jest wymagany do beatyfikacji - takowy był. Kanonizacja to rozszerzenie kultu na cały świat (cud najczęściej to potwierdza, aczkolwiek nie jest wymagany)
K
Kuba
14 października 2014, 10:10
No to możesz być spokojna, że Objawienie się nie zmieni. Powiedział też o Piotrze jako skale, o tym, że to na nim zbudowany jest Kościół, że bramy piekielne go nie przemogą, że cokolwiek zwiąże na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiąże, bedzie rozwiązane... Coś wybiórczo czytacie Pismo święte.
P
piw
14 października 2014, 10:27
Poczytaj Jana XXIII a potem się wypowiadaj. Niestety co innego sobó uchwalał, a co innego zostało wydane. O tym się nie mówi, ale fakty wychodzą. Dokumenty często były podmieniane w sekretariatach. Jan XXIII był wielkim papieżem ale zmarł już po pierwszej sesji soboru. Trudno go winić za błędy następców. A obecna dyskusja synodalna jest zaprzeczeniem nauczania Jana Pawła II.
T
tony
14 października 2014, 10:33
Świetnie to widać na przykładzie liturgii. Wystarczy poczytać Sacrosanctum Concilium (konstytucja soborowa o liturgii). Co innego postulował IISW, a co innego zostało wprowadzone. Do tego rózne niedouki winą za to co się stało z liturgią obarczają Sobór.
T
tony
14 października 2014, 10:34
Na Piotrze i na jego wierze. Ale co w sytuacji gdy Piotr straci wiarę? O wilkach w swojej owczarni też Chrystus mówił. I o tym co się będzie działo przed końcem świata. Świetnie to pasuje do obecnej sytuacji.
K
Kuba
14 października 2014, 11:04
Czegoś nie rozumiem, piszesz, że dokumenty Soboru są przekłamane, a potem piszesz, że dyskusja jest zaprzeczeniem nauczania Jana Pawła II, który był obecny na Soborze, a potem jako papież jego największym obrońcą i propagatorem. Czyli Jan PawełII wg ciebie głosił dobrą, czy złą naukę, bo już się gubię.
K
Kuba
14 października 2014, 11:06
Konstytucja o Liturgii mówiła o głównych założeniach, mszał z 1970 r. jest zwerbalizowaniem tych założeń. Ps. Paweł VI też nie fajny? (w niedzielę beatyfikacja)
K
Katolik
14 października 2014, 11:07
Człowieku, GDZIE PIOTR STRACIŁ WIARĘ. W tym, co mówi Gądecki nie ma ani słowa o papieżu. A przrz ostatnie półtora roku nie ma ani jednego zdania mówiącego o stracie wiary przez papieża, wszystko jest zakorzenione w Ewangelii.
F
Fabian
14 października 2014, 11:10
Polecam lekture książki Paweł VI błogosławiony?
T
tony
14 października 2014, 11:27
Małow iesz o luturgii. Mszał 1970 ma niewiele wspólnego z SC.
P
piw
14 października 2014, 11:34
Nie jest żadnym zwerbalizowaniem ustaleń SWII . Jest to mszał Pawła VI wydany po soborze (czyli posoborowy) ale w treścii jest protestancki.
P
piw
14 października 2014, 11:37
Poczytaj sobie jak to było z tym "duchem soboru", z "soborem medialnym" o którym mówił Benedykt XVI i  jak to się wszytsko ma do dokumentów soborowych. Zapewniam Cię że przez 25 lat byłem przykładnym posoborowym katolikiem, ale cos mnie tknęło żeby jednak zajrzeć do dokumentów źródłowych jak i przedsoborowych. I ujrzałem ochydę spustoszenia.
L
leszek
14 października 2014, 09:56
Nie bardzo rozumiem co znaczy "dokument podsumowywujący ..." jest nie do przyjęcia. Przecież to jest synod nadzwyczajny, tam nie zapadną żadne ustalenie. Celem jest dyskusja, zebranie i wyrażenie opinii, zaś sam dokument jest streszczeniem dyskusji.  Ta wypowiedź abp, Gądeckiego raczej jest echem myślenia z epoki socjalizmu, gdzie samo zadawanie pytań jest wrogie. Ten kto pyta, jaką wartośc dla Polski ma wieczysty sojusz ze Związkiem Radzieckim jest już wrogiem i trzeba go zniszczyć, a pytanie zdusić w zarodku. Analogicznie abp. Gądecki uważa, ze samo szukanie, czy istnieją okoliczności, w którch związki homoseksualne mogą mieć wartośc jest już wrogie i uczestnik synodu, którego nachodzi pokusa zadawania takiego pytania powinien zrobić porządny rachunek sumienia, zaś pozostali uczestnicy powinny odprawić egzorcyzmy. Trzeba mieć nadzieję, ze taka ciasnota poglądów i zamykanie umysłu jest odosobniona, że jednak na synodzie będa zadawane wszelkie pytania niezależnie od tego, czy jakimś hierarchom z Polski się to podoba czy nie.
K
Katoliczka
14 października 2014, 10:01
Wartości w związkach homo? Równie dobrze mozna podyskutować o mozliwościach uprawy ryżu na środku Sachary.
O
open
14 października 2014, 10:24
wartości w związakach homo są takie same jak wtartości w człowieku. Jak ktoś ma problrem ze zrozumieniem tego rodzaju rzeczy to już jego sprawa. Nikt sie nie domaga od Kościoła sakramentu dla homo związków tylko szacunku dla człowieka
L
leszek
14 października 2014, 10:26
Nigdy  nie znajdziesz wody na pustyni jeśli nie zaczniesz jej tam szukac.
T
tony
14 października 2014, 10:36
Szacunek dla człowieka (jaki by nie był), a doszukiwanie się dobra w złu które czyni, to dwie rózne bajki. Jezus zawsze potepiał zło, a nie usiłował doszukiwac się w nim pozytywów.
T
tony
14 października 2014, 10:38
Bóg wyraźnie powiedział, że związki homo to ZŁO.
L
leszek
14 października 2014, 13:20
Gdyby "potępianie zła" miało polegac na odrzucaniu wszystkich grzeszników, to kościoły stały by puste. Ściśle rzecz biorąc, Kościół by się zamienił w sektę czystych i bezgrzesznych (oczywiście, we własnym mniemaniu).
14 października 2014, 09:32
Takie dzisiejsze przymyślenia po lekturze "katolickich" portali. Czy ty katoliku, czy ty katolicki księże, biskupie, kardynale wierzysz jeszcze w darmo otrzymaną przez małzónków Łaskę podczas Sakramentu Małżeńśtwa? Łaskę, z którą współpracując małżonkowie zawsze są w stanie życ w małżeńśtwie do swojej śmierci, bez wzgledu na to, co mówi i proponuje świat. Czy może nie ma już Sakramnetu, pozostał ślub kościeleny, który dla was jest jedynie rytuałem, uroczystością, a słowo Łaska jest tylko teoretycznym pojeciem teologicznym? Czy dla was prawdą niezmienną, bez zadnych faryzeiskich wtrąceń "ale" pozostaje ewangeliczne Słowo: "co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela?
P
piw
14 października 2014, 09:25
To co teraz jest omawiane na synodzie to już dawno wprowadziły różne wspólnoty protestanckie, głównie po to żeby dostosować się do "naszych czasów" i zatrzymać odpływ wiernych. I co? I stracili wiernych a jednocześnie tożsamość, odeszli od Ewanelii  i zamienili się w kółka towarzyskie. Powtarzanie ich błędów doprowadzi do tragedii i upadku Kościoła katolickiego. A wtedy przyjdą muzułmanie, feministki pozamykają w haremach, zboczeńców wymordują a kościoły zamienią w meczety. Będzie ramadan, modły 5 razy dziennie i pielgrzymki do Mekki.
K
Katoliczka
14 października 2014, 09:28
Mam andzieję, że az tak xle nie będzie. Porównanie z protestantami trochę kuleje, bo z nami jest Pan Jezus, który powiedział, że będzie ze swoim Kościołem do końca i że bramy piekielne go nie przemoga. Może po prostu zbliża się koniec świata?
S
Syzyfix
14 października 2014, 09:07
Popieram biskupa Gądeckiego. Przecież już nawet nie chodzi tu o nauki Jana Pawła II, ale O TO< ŻE TO WSZYSKO JEST W PIŚMIE ŚWIĘTYM, ŻE KTO ODDALA SWOJĄ ŻONĘ/MĘŻA TEN DOPUSZCZA SIĘ CUDZOUSTWA
K
Kuba
14 października 2014, 10:18
Dokładnie jest "kto oddaloną bierze za żonę..."
Paweł Tatrocki
14 października 2014, 08:00
Cóż Antychryst w Kościele. Biskupi niemieccy odgrywają rolę antychrysta razem z papieżem Franciszkiem. Może po Medjugorie prawowite nauczanie Kościoła w dziedzinie seksualności zostanie przywrócone. Trzeba się modlić za synod, aby był wierny prawowitej nauce Kościoła.
B
Bebne
14 października 2014, 08:48
Herezja MEdjugorje ma zwalczyć herezję Synodu? Ciekawe.
Paweł Tatrocki
14 października 2014, 09:23
To prawda. O ile Medjugorie jest herezją.
B
Brat
14 października 2014, 10:01
Nazywając papieża Antychrystem automatycznie wykluczas się z Kościoła. Pisanie takich rzeczy nawet anonimowo jest grzechem i to ciężkim. Pamiętaj o tym.
Paweł Tatrocki
14 października 2014, 10:35
Cóż, jeśli dochodzą głosy, że Synod pod przewodnictwem Ojca Świętego może zatwierdzić związki homoseksualne lub posiadanie dzieci przez takie związki to jak można Ojca Świętego w takiej sytuacji nazwać skoro jest wyraźnie napisane w Piśmie Świętym, że mężczyźni współżyjący ze sobą nie osiągną zbawienia. No i jak się ma walka z pedofilią w Kosciele do sprzyjania parom homoseksualnym, w których często dochodzi do czynów pedofilskich? Jezus też nazwał św. Piotra wprost szatanem a św. Paweł nazwał przeklętym każdego kto głosi ewangelię inną od tej, którą głosił. Więc jeśli papież się sprzeniewierzy Ewangelii to czy nie słusznie może być nazywany Antychrystem? Czy papież głoszący prawdy sprzeczne z Ewangelią jest nadal nieomylny? Przecież, czy to co głosi papież jest łatwo sprawdzalne czy jest zgodne z Ewangelią czy też nie. Przynajmniej w kwestii cudzołóstwa i związków niesakramentalnych. Tekst był napisany przy założeniu, że propozycje biskupów niemieckich, dotyczące komunii świętej dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych znajdą aprobatę o Ojca Świętego. Jeśli nie znajdą to tekst jest nieważny. Na szczęście dochodzą głosy z radia watykańskiego, że obawy niektórych biskupów są bezpodstawne. I chwała Panu za to.
Paweł Tatrocki
14 października 2014, 10:41
Jedno pytanie Bracie do ciebie: jeśli jest możliwe tylko jedno to czy masz być wierny Chrystusowi czy ojcu świętemu?
A
asdf
14 października 2014, 12:08
"dochodzą głosy, że Synod pod przewodnictwem Ojca Świętego może zatwierdzić związki homoseksualne lub posiadanie dzieci przez takie związki" dokument tego węgierskiego kardynała JEDNOZNACZNIE temu zaprzecza.
14 października 2014, 07:48
Skoro okazuje sie, ze istnieją pierwiastki dobra w braku dobra. Skoro okazuje sie, iz wg ojców Synodu pary homoseksualne moga mieć dzieci. Skoro okazuje się, iż cudzołostwo jest dobre, a małzeństwo nie jest już nierozrywalne. To pozostaje pytanie, po co komu taki Kościoł, który głosi rzeczy sprzeczne z Ewangelią? Chyba, iz ojcowie Synodu uważają, iz idac za światowymi trendami pozyskaja wyznawców i powiększa wpływy (w tym takze finansowe). Ale to juz było.
S
sawa
14 października 2014, 07:34
Od pierwszych chwil tego pontyfikatu czuło się, że coś jest nie tak. Zamiast pozdrowienia katolików imieniem Jezusa Chrystusa - konferansjerskie 'dobry wieczór". Przez wiele miesięcy, śledząc zachowania i słowa papieża, z całych sił człowiek starał się tłumaczyc sobie, że jest dobrze. Ale dłużej się nie da. Pod przewodnictwem samego papieża rozmontowują nam katolickie nauczanie. Choćbyście, jezuici, nie wiem jak zakrzykiwali przerażonych katolików, to i tak na nic.
WD
wnedsh deliver
14 października 2014, 07:14
kto jest bez grzechu, niech ........ czemu patrzysz łym okiem na to, że JA jestem dobry ? mówi to coś komuś w Kościele polskim ? A, że przyszedł szukać zagubionych i tych co się źle mają to tego też nie ma w Ewangelii? Spotkanie  z Samrytanką przy studni nie miało miejsca? Dużo ławteiej jest karmić wiernych listami episkopatu a zdecydowanie trudniej karmić Słowem , które zbawia , leczy, miłuje. Wokół czego ta dyskusja? Wszyscy potzebyjemy miłosierdzia a zachowujemy się jak uprzywilejowana kasta , byle tylko było po naszemu i tak jak do tej pory. Wierni tradycji, przepisom, głusi na GŁOS. TO komuś przypomina coś z Ewangelii ?
jazmig jazmig
14 października 2014, 07:28
Słowo wiodące do grzechu i pochwalające grzech nie zbawia.
P
pawq
14 października 2014, 08:06
Spotkanie z Samarytnaką miało miejsce i nawróciła się po tym, gdy Jezus powiedział prawdę o jej zyciu
14 października 2014, 08:13
Stań w prawdzie o swym życiu. Innej drogi nie ma. Miłośc to mówienie prawdy, a nie bajdurzenie iż nic sie nie stało. Miłosierdzie to darowanie kary, a nie pochwalanie zła w życiu człowieka. Duzo łatwiej jest pouczać innych, niz żyć wiarą. Duzo łatwiej jest żądać uznania swojej "wyjatkowej" sytuacji, niz dążyć życiem do świetości.
J
ja
14 października 2014, 09:00
zdaje sie że Samarytanka nawróciła sie bo KTOŚ prowadził z nia rozmowę a nie wyrzucał grzechy i izolował.........
P
piw
14 października 2014, 09:08
Musimy być wierni Ewangelii. Pan Jezus wzywał do nawrócenia, On mówił: idź i nie grzesz więcej. Mówił też o zbawionych i potępionych. Przyzwolenie na grzech nie jest miłosierdziem, ale drogą do potępienia.
B
bere
14 października 2014, 09:17
Ale w rozmowie mówił jej co jest złego w jej życiu, a nie poklepał po pleckach z tekstem "jestes ok, zyj tak dalej"
K
ka
14 października 2014, 10:21
Jacy to ludzie delikatni dzisiaj, nie można im mówić o grzechu, bo się obrażą i nie nawrócą.
Z
zofia
14 października 2014, 07:01
najlepiej skreslic wogole osoby zyjace w 2 zwiazku zdaniem kosciola mialy tkwic w pierwszym az nieraz dochdzi do tragedi lepiej zrobic pogrzeb ale jestem osoba praktykujaca i boli ze jedni moga przystepowac do sakramentow a inni patrza na to a tak moze bedzie rownosc
jazmig jazmig
14 października 2014, 07:28
Żyj sobie i w 10 związkach, ale wiedz, że grzeszysz! Papież nie ma władzy zmiany tego, co objawił nam Chrystus i Jego Apostołowie. Kto głosi inną Ewangelię od tej, którą głosili Apostołowie, jest przeklęty.
K
ka
14 października 2014, 10:23
Twoja "równość" zakłada, ze i ten kto żyje w grzechu i ten, co nie żyje w grzechu mają mieć możność przystępowania do Komunii świętej?
KS
katarzyna s
14 października 2014, 10:35
Bóg - nasz Ojciec i nasz Stworca, jest Bogiem Pokoju, porządku, oraz Miłości. On Stworzył świat, życie na ziemi,  stworzył człowieka. Bóg ustanowił porządek na ziemi, który szatan nieustannie próbuje znszczyć, nienawidzi on Boga, nienawidzi żadnego z Jego Stworzeń, nienawidzi człowieka. Bóg nie zostawi nas samych na ziemi, podarował nam Dekalog i Słowo Boże, uniżył się i przyszedł do człowieka w postaci Jezusa - który jest drogą, prawdą i życiem." 6 Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie" J 14;6 I zwycięzył, pokorą, umarł na krzyżu lecz Zmartwychwstał! Odtąd każdy z nas może zostać Zbawiony. Nasze miejsce jest w Niebie, stamdąd pochodzimy tam powinnismy wrócić do Domu. Nie każdy jednak wróci, Bóg tak umiłował człowieka, że dał mu wolną wolę. Jezus pokazał nam drogę, dał nam Słowo, kto wierzy w Jezusa i kocha Go, będzie słuchał Jego Słowa. 15 Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. J 14;15 21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». J 14;21 Nikt Cię nie skreśla jeżeli wybierasz życie w związku niesakramentalnym, to Ty skreślasz Jezusa w swoim życiu. Będąc pysznymi nie możemy zostać zbawionymi. Bóg ustanowił porządek, człowiek nie może go zmieniać. Mówisz, co ty możesz wiedzieć, Bóg jest miłością, tak jest kocha Cię nawet jeżeli ty Mu się sprzeciwiasz, On ciebie nie odrzuca Ty Jego odtrącasz..powiesz, co ty mowiszi ja kocham Boga, co ty możesz wiedzieć.. wiem tylko to co mówi Jezus: 21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». Amen.
G
gnG
14 października 2014, 01:48
Czy abp Gądecki to ten co popiera... podwarszawskiego Hosera? 
W
WDR
14 października 2014, 04:42
Abp. Gądecki to człowiek środka, który został Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski wygrywając zarówno z kandydatem popieranym przez Radio Maryja jak i z kandydatem "elit" z Warszawy. Tak przynajmniej pisali na deonie.
WN
Wiele nicków
14 października 2014, 00:01
Nie wiem, czy ogarneliście tę sprawę, ale na deonie można pisać dowolną ilość postów każdy pod innym nickiem. Może się okazać, że "atakujący Francisza" to jedna osoba lub "broniący Franciszka" to jedna osoba. Adminie, zrób coś z tym, bo to nie ma sensu.
B
bystrzak
14 października 2014, 00:12
Nie, na pewno nikt dotąd tego nie ogarnął. Więc duże brawa za bystrość. Tylko jakie to ma znaczenie? Istotne są racje i argumenty, a nie jakieś nicki.
P
piw
13 października 2014, 23:53
To się skończy schizmą na miarę schizmy wschodniej w 1054 roku. Na 500-lecie reformacji będzie wielki rozłam. To będzie owoc franciszkowego pontyfikatu. Dla mnie małżeństwo było i jest czymś świętym i nierozerwalnym. Jeśli poluźnią dyscyplinę to małżeństwo jako sakrament straci swój sens. Po co komu małżeństwo które można zerwać z błahych przyczyn? A komunia dla trwających w grzechu? Skoro ma być dla cudzołożników, to niech będzie i dla złodziei, morderców, kłamców.
14 października 2014, 00:02
Dla mnie również byłaby to klęska. Jednak po 1) nie wiemy, co tam się dzieje, 2) nie podoba mi się EWENTUALNE  wykorzystywanie mediów czy ogóle potencjalna komunkacja z mediami w trakcie trwania takiego zgromadzenia, jak Synod, 3) o ile wiem, ostateczne decyzje należą do Papieża. Ale być może tylko ja uważam, że opinie na forum to nie jest podsumowanie obrad Synodu, który nie tylko trwa, ale w którym w dodatku nikt z nas nie bierze udziału?
SW
sęk w tym
14 października 2014, 00:07
Sęk w tym, że dla złodziei, morderców i kłamców jak najbardziej jest - pod warunkiem, że szczerze żałują, się wyspowiadają, uzyskają rozgrzeszenie itd. W praktyce żadnej możliwości nie ma jedynie dla rozwodników.
H
Henry
14 października 2014, 01:29
Słusznie sęk zauwarzył. Dobrze by było gdyby stwierdzenie ważności małżeństwa przebiegało owiele szybciej i nie robiono by takich "schodów" Duża część małżeństw zawiaranych w Kościele jest tylko dla tradycji. Można swobodnie strwerdzić że nieważna, to jak udawana spowiedź.
D
dob
14 października 2014, 07:16
Dobrze byłoby nauczyć się ortograficznie pisać!
K
Katoliczka
14 października 2014, 08:30
W praktyce dla wszystkich grzeszników są identyczne warunki: - żal za grzechy - szczera spowiedź - chęc poprawy. Tak samo nawrócić się może złodziej, jak i cudzołoznik. Jesli złodziej idzie do spowiedzi, ale dalej ma zamiar kraść, to taka spowiedź jest nieważna. Jesli postanawia się porpawić i chce tego, to dostaje rozgrzeszenie. Sek w tym, że cudołoznicy NIE CHCĄ się nawracać, ale chcą żyć w permanentnym grzechu, a jednoczesnie być traktowani jak ci co wypełniają warunki spowiedzi.. Schizofrenia jakaś duchowa. I nie myl rozwodników z cudzołoznikami. Sam rozwód jeszcze nie jest przeszkodą do przystepowania do sakramentów. Przeszkoda jest ponowny związek i seks pozamałżeński.  
K
KAtoliczka
14 października 2014, 08:32
Znamy wypowiedź abpa Gądeckiego, a na stronie watykanu jest dokument wyprodukowany na Synodzie z którego wieje groza, więc wiemy co się tam dzieje. Co do papieża, to jego dotychczasowe działania raczej nie daja nadziei na zatrzymanie tego pędu ku przepaśc.
P
piw
14 października 2014, 09:14
Jak to nie ma możliwości dla rozwodników? Wystarczy iść do spowiedzi i nie grzeszyć, wrócić do żony/męża lub żyć w czystości.
P
piw
14 października 2014, 09:18
To po co wogóle małżeństwo skoro unieważnienie ma być proste i bez schodów? Wtedy ślub będzie tylko i wyłącznie dla tradycji. Małżeństwo jest ważne jeżeli było świadomie zawarte. To jest trochę jak z umową - nawet jeśli nie doczytasz warunków to umowa i tak jest ważna. Czasem płaci się za to do końca życia, a tłumaczenie że "nie doczytałem" nie mają znaczenia dla sądu.
M
M.
14 października 2014, 11:05
Zgadzam się z Katoliczką, jeżeli ktoś trwa w grzechu nie może przystępować do sakramentu Eucharystii ponieważ jest grzesznyi i takie są ZASADY. Osoby, które chcą być traktowane pełnoprawnie niech trzymają się przykazań zapisanych ręką Bożą, a nie tworzą swoje zasady, tylko po to żeby powrócić do łask Kościoła i móc przystępować do Komunii Świętej-> to już jest zamach na fundamenty wiary chrześcijańskiej. Bądźmy dorośli i uważajmy na to co robimy i bierzmy odpowiedzialność za swoje zachowanie, bo to dzieci gdy nie potrafią grać w jakąś grę tworzą pod siebie jej zasady. 
15 października 2014, 23:55
Na szczęście wyczytałam gdzieś, że nawet ostateczny dokument Synodu to dokument tylko roboczy. Ok, nie spodziewałam się aż takich podziałów, ani przede wszystkim taki skrajności, jak zgoda któregokolwiek biskupa na uznawanie związków jednopłciowych i powierzania im dzieci  DO KROĆSET! Moja wina, że nie przewidziałam, że tak mogą myśleć katoliccy biskupo. Jak poczytałam, tak przeraziłam się...Argumet?Och jak wielu argumentów trzeba: dobrze powiedziała Maria Magdalena. Ten nie był jej mężem. Ci, którzy przystępowali do Niego, to byli ci, którzy uznali swój GRZECH.
.
...
13 października 2014, 23:31
"Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" (Mt 5.13)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
14 października 2014, 01:20
Znaki te mają ukazać ludzkości, że czasy rzeczywiście się zmieniły. Nic nie może, ani nie będzie takie samo, aż ziemia nie zostanie oczyszczona, aby mogło nastąpić Powtórne Przyjście.
13 października 2014, 23:30
Bardzo dziwi mnie publikowanie tekstu, który miałby rzekomo być opinią jakiegokolwiek hierarchy, zwłaszcza polskiego, przed zakończeniem obrad Synodu. Taka powiedzmy próba, jeśli nie prowokacja, rzuca od razu złe światło na całokształt obrad. Stąd traktuję cały komunikat jako nędzę, wypocinę i prowokację w rzeczy samej, bo o ile orientuję się, Synod trwa. Niestety, również na forum, tu nieformalnie oczywiście oraz głównie poprzez wypowiedzi osób równie zorientowanych, co i ja nie tylko wobec przebiegu obrad, jak i wobec aktualnej polityki finansowej np. Sierra Leone.
.
...
13 października 2014, 23:44
no ale abp Gądecki chyba wie co mówi?
13 października 2014, 23:46
A ~...o czywiście dowiedzie, że to słowa abp Gądeckiego. Tu i teraz. 
.
...
13 października 2014, 23:54
Oczywiście ... tu i teraz nie dowiedzie więc możemy udawać, że wszystko idzie w jak najlepszym kierunku.
K
Katolik
13 października 2014, 23:56
Z całą sympatią i szacunkiem do Abpa Gądeckiego, to ja czekam na głos Papieża i jakikolwiek on nie będzie uznam go i będę wiernym synem Kościoła.
.
...
13 października 2014, 23:57
chociaż czy ja wiem... <a href="http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10/13/abp_g%C4%85decki_krytycznie_o_dokumencie_synodu:_odej%C5%9Bcie_od_nauczania_jana/pol-830820">http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10/13/abp_gądecki_krytycznie_o_dokumencie_synodu:_odejście_od_nauczania_jana/pol-830820</a> Tutaj też by kłamali?
13 października 2014, 23:57
W przeciwieństwie do "doskonale najwyraźniej zorientowanego" użytkownika ~...  ja niczego nie wiem na ten temat póki co. A za wszystkich trudno mi się wypowiadać, stąd nie wiem, co "możemy" lub czego "nie możemy" udawać.
.
...
14 października 2014, 00:01
niepotrzebne złośliwości Póki co z powyższego linka widać, że temat chyba nie został jednak tak całkiem wyssany z palca.
K
Katoliczka
14 października 2014, 08:34
A jesli papież będzie niewierny Kościołowi?
A
Ania
13 października 2014, 23:00
"Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!" (Gal 1,7-9) Trzeba wierzyć Słowu (Bogu), a nie ludziom.
A
Albin
13 października 2014, 23:05
Aniu - Brawo!
G
go
13 października 2014, 23:17
Trudno się nie zgodzić. Na razie, poczekajmy zobaczymy.
Z
Zollat
13 października 2014, 23:37
....."niech będzie przeklęty.... No właśnie, nie ważcie sie zabierać KK  jego przekleństw, ekskomuniki i straszenia piekłem, bo co z niego zostanie.
K
Kuba
14 października 2014, 00:32
Cytat za cytat: "Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie". (Mt 16,18) Czekamy na dokument PAPIEŻA, a wszelkie inne dywagacje są teraz bezcelowe. A jak "Roma locuta, causa finita"
K
KKK
14 października 2014, 23:23
Tak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, czy to jest już niewazne? KKK 1665 Dopóki żyje prawowity współmałżonek, zawarcie powtórnego związku przez rozwiedzionych sprzeciwia się zmysłowi i prawu Bożemu, jak tego nauczał Chrystus. Osoby rozwiedzione zawierające nowy związek nie są wyłączone z Kościoła, ale nie mogą przystępować do Komunii świętej. Powinny one prowadzić życie chrześcijańskie, zwłaszcza wychowując swoje dzieci w wierze. KKK 1650 W wielu krajach są obecnie liczni katolicy, którzy na podstawie prawa cywilnego decydują się na rozwód i zawierają cywilnie nowy związek. Kościół, będąc wierny słowom Jezusa Chrystusa: "Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo" (Mk 10, 11-12), nie może uznać nowego związku za ważny, jeśli ważne było pierwsze małżeństwo. Jeśli rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być udzielane tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości.
P
petrus_silesius
13 października 2014, 22:56
Czytając wpisy niektórych interlokutorów mam nieodparte wrażenie, że najchętniej eksomunikowaliby papieża Franciszka.
DK
Dariusz Kot
13 października 2014, 22:44
Alez nerwowo tutaj..... Czasami nie rozumiem katolikow. Nie widzialem takich reakcji kiedy okazalo sie, ze np. Polacy w ogromnej czesci nie wierza w zmartwychwstanie Jezusa czy zycie pozagrobowe. Dlatego jakos nie potrafie sie przejac tymi tu glosami obawy przez herezja czy schizma, ta pelna wykrzyknikow obrona Prawdy. Zaznaczajac, ze jestem ateista powiem, ze to dokument Synodu z polmetka - to w podejsciu do czlowieka najbardziej chrzescijanski i zarazem humanistyczny dokument KRK w tych tematach, jaki w zyciu widzialem. Czytaliscie go w calosci? Widzi dobro takze tam, gdzie nigdy dotad nie widzial go styl myslenia o rodzinie i seksie, jaki pojawil sie u Jan Pawla II, a moze dopiero u jego polskich komentatorow? Dokladna odwrotnosc podejscia do grzesznikow proponowanego przez np. Komisje Bioetyczna KEP, a na pewno ich jezyka. Nie przychodzi Wam do glowy, ze moze to nasz episkopat sie zagalopowal z ta walka ze zboczeniami i z gender - a teraz z Rzymu przychodzi korekta? A moze to nasi biskupi widzieli rozwodnikow i gejow tak troche jak Zydzi z czasow Jezusa widzieli Samarytan albo cudzoloznice? Czym jest podejscie chrzescijanskie? Moze nasi biskupi widzieli je zbyt wasko, a Franciszek zobaczyl je inaczej?
G
go
13 października 2014, 22:52
Bez urazy, ale nie warto wypowiadać sie na tematy o których sie nie ma pojęcia :)
DK
Dariusz Kot
13 października 2014, 23:00
Chetnie sie czegos naucze. Poniewaz zas najwyrazniej wystartuje w tym temacie od zera - kazdy rzeczowy kontrargument (w odroznieniu od subiektywnej opinii) podniesie moj poziom wiedzy. Go! (ze tak sie z angielska wyraze :)
G
go
13 października 2014, 23:14
Nie ma sprawy:) Najpierw przeczytaj Pismo Swięte, Nowy Testament. Tam jest wszystko o prawdziwej Miłości i Miłosierdziu. Żaden papież, ani żadne gremium biskupie nie ma prawa wydać dokumentu, które jest z nim w czymkolwiek sprzeczne. 
DK
Dariusz Kot
13 października 2014, 23:49
No to choc ateista mam pytanie teologiczne, bo nie rozumiem jak uzyles/las pojecia "sprzecznosc". Na jakiej zasadzie rozrozniasz dokumenty, zaiwerajac rzeczy sprzeczne z NT od dokumentow, rozwijajacych nauki NT pod natchnieniem Ducha sw?
Z
zgroza!
13 października 2014, 22:15
sztuką jest słuchać i byc otwartym, jeśli duchowny wpisuje tutaj przeczekajmy ten dziwny pontyfikat i módlmy sie o nowe konklawe to jest równie pogubiony jak ci , którym wypomina postepowe myślenie w kościele. To jest dopiero tragenia! Boże broń nas od takich księży !!!!
D
diakon
13 października 2014, 22:19
Stwierdzam fakty. 
G
go
13 października 2014, 22:29
No to czekam na te fakty. Na temat papieża. Choćby jeden przykład jego niewierności Ewangelii i Jezusowi. Jeśli nie podasz, daruj sobie kolejne wpisy.
O
olo
13 października 2014, 22:34
To żaden diakon. Każdy może sie tak podpisać.
D
diakon
13 października 2014, 22:40
Dopuszczenie do dyskusji o możliwości przyjmowania Eucharystii przez rozwiedzionych żyjących w nowych związkach. Dyskusja jest jałowa i niepotrzebna. Warto Przeczytać Mk10, 2-12. Dyskusja taka wprowadza zamieszanie i niepokój wśród wiernych i duchowieństwa wszystkich szczebli, podważa autorytet Kościoła. Jak mam teraz głosić nauke KK w tych sprawach skoro nie wiem jaka bedzie jutro. Niemieccy duchowni już od 1968 nie mówią nic o nauce moralnej KK. My mamy robić to samo?
K
Ktoś
13 października 2014, 22:48
W któym momencie papież dopuścił "dyskusję o możliwości przyjmowania...." Nie ma takiej wypowiedzi, mówił tylko, że trzeba otoczyć ich nową troską duszpasterską (toż to i Jezus taką troską objął Samarytankę, która była z siódmym facetem)
K
Kuba
13 października 2014, 22:50
Obawiam się jaką naukę KK głosisz, skoro podważasz autrytet Papieża.
O
odpowiedź
13 października 2014, 23:01
Papież zaczął tą dyskusję na pokładzie samolotu z Rio. Potem była seria wypowiedzi jego pomocników. Wszystkie w duchu odejścia od jasnego nauczania Jezusa. Potem Kasper jako głowny referent na konsystorzu, gdzie rzucil pomysł "pokuty". Papież go publicznie pochwalił. Jedno zdanie papieża przecięłoby tę dyskusję, ale on sam stwierdzil, że jej pragnie. Powiedział to na rozpoczęciu konsystorza. Ale podawanie faktów osobom zaślepionym nic nie da. Oni powtarzają jak mantrę swoje: troska, miłosierdzie, radość i co tam jeszcze.
D
diakon
13 października 2014, 23:05
W całości popieram twój komentarz.
D
diakon
13 października 2014, 23:13
Jestem diakonem jednej z archidiecezji w Polsce.
DK
Dariusz Kot
13 października 2014, 23:19
To jeden z najdziwniejszych katolickich watkow, jakie czytalem w moim zyciu. Zwlaszcza ostatnie pytanie Kuby i to jak zamurowalo oponentow> Dotad chyba nie rozmawiali z tej pozycji.... Wydaje mi sie, ze wielu z Was bedzie musialo dzis przemyslec na nowo relacje Watykanu do polskiego Kosciola, doktryny do Biblii, a moze nawet Objawienia do Prawdy? Nie musi to koniecznie doprowadzic do katastrofy, schizm itp. Mysle, ze raczej katolicyzm po raz kolejny zmieni swoja postac. Ciekawe czasy...
MF
Michał Faflik
13 października 2014, 22:08
Bez paniki. Synod jest ciałem doradczym dla papieża i nie wiąże go. To nie sobór. Te same treści byłby gdyby papieżem był JP II jak i B XVI.  Bardzo cieszę się, że biskup Gądecki głównie troszczy się o to, że nie mówi się o "normalnych" rodzinach i jak je wspierać, tylko o marginesie - zatracając tym samym sens synodu. Faktycznie pogubieni są ojcowie synodalni, ale jak pokazuje wypowiedź bpa Gądeckiego - nie wszyscy. Spokojnie, jesteśmy w drużynie zwycięzców - nie z takich kryzysów Kościół wychodził obronną ręką! Naszą głową jest Jezus!
S
Sebastian
13 października 2014, 22:14
Dziękuje za twój komentarz, dodał mi nadziei. 
K
Krzych
13 października 2014, 22:23
Wpis godny Chrześcijanina. Popieram!
K
krak
13 października 2014, 22:50
Synod jest ciałem doradczym papieża, ale ten synod toczy się pod dyktando tego papieża. Świadczy o tym skład kierownictwa synodu. Sami zwolennicy komunii dla cudzołozników. W sobotę papież dokooptował jeszcze sześciu pomocników. Wszyscy tzw. liberalni. Nie bądźmy dziećmi, ten dokument oprotestowany przez abp Gądeckiego też nie powstał bez wiedzy papieża. Za papieża Jana Pawła II czy Benedykta takie treści były niewyobrażalne. Oni nigdy by nie dopuściliby do tego zgorszenia, którego jesteśmy świadkami.
G
go
13 października 2014, 22:58
Spokojnie kraku, się okaże... A poza tym, to dobry moment do wzmożenia dawania świadectwa, na codzień, w życiu.
D
diakon
13 października 2014, 22:04
Kochani wierni! Przeczekajmy ten dziwny pontyfikat. Nie akceptujmy żadnych heretyckich decyzji.  Módlmy w intencji kolejnego konklawe juz teraz. Jestem ciekaw co myślą o tym pontyfikacie kardynałowie Re i Bertone? Byli oni zwolennikami wyboru kard. Bergoglio na biskupa Rzymu.
K
Krzych
13 października 2014, 22:21
Hehe, "kochany druchu", chyba trochę Cię poniosło? Jak do tej pory papież Franciszek  nie tylko jest wierny Ewangelii, ale jego działania są Jej wypełnieniem.  Nie ma żadnych podstaw do jego dezawuowania. Za dużo pieniactwa widzę w tych wpisach, a za mało modlitwy i pokory.
K
Ksiądz
13 października 2014, 22:34
Dla osoba, która przysięgała cześć i posłuszeństwo swemu bikupowi, a tym samym także biskupowi Rzymu, publiczne pisanie takich słów równoznaczne jest z grzechem. Warto o tym pomyśleć drogi Współbracie na rachunku sumienia. 
K
krak
13 października 2014, 22:39
Pan Krzych patrzy, a nie widzi. Gdyby nie było podstaw do niepokoju, nawet trwogi, to ludzie nie poświęcaliby czasu na te wpisy. Kto kocha Kościół i używa rozumu, ten alarmuje. Zakrzykiwanie, obrażanie ("pieniactwo") nic nie da.
K
Katolik
13 października 2014, 22:45
Kto kocha Kościół, ten ufa jego widzialnej głowie, który w sprawach wiary i moralności może wypowiadać się nawet korzystając z dogmatu o nieomylności. Osobiście uważam, że Abp Gądecki nie powinien dyskusji wewnątrzsoborowej przenosić na pozycję medialną - to nigdy niczemu nie służy
K
Krzych
13 października 2014, 22:48
Opluwanie papieża to przejaw miłości do Kościoła? A jakie są ku temu podstawy?! Podstawy do niepokoju, a nawet czegoś więcej, są od dawna. Duża część Kościoła (tylko Bóg wie jak duża) degeneruje się. Ale powtarzam, oczernianie i dezawuowanie papieża, nie ma w tej chwili żadnych podstaw i na pewno nie jest przejawem miłości do Kościoła.
G
go
13 października 2014, 23:06
Ja myslę, że abp Gądecki robi to co bardzo wielu innych uczestników synodu. Tak to w naszych czasach jest... Ale myślę, że jest to też dla nas zachęta do wzmożonej modlitwy i o to też abpowi chodziło. 
K
krak
13 października 2014, 23:17
Kto tu opluwa papieża? Najłatwiej rzucić na kogoś oskarżenie o opluwanie papieża i próbować zamknąć usta.  Dobrze, że  ludziom jeszcze chce się zabierać głos w sprawach wiary. Ja już jestem na progu fazy zobojętnienia. Zaczynam widzieć, że to już na nic.
D
diakon
13 października 2014, 23:22
Nie upadaj na duchu bracie!!! PANEM JEST JEZUS
K
krak
13 października 2014, 23:31
Dzięki za te słowa.
P
post
13 października 2014, 22:01
niezadowoleni zawsze mogą zrezygnować i założyć własny kościól, bez uznania prymatu Piotra.
M
Mellapela
13 października 2014, 22:04
Niezadowoleni z dokonań Synodu, znaczy wierni Chrystusowi i Jego Ewangelii?
S
stan
13 października 2014, 22:07
yyyy, może jaśniej?
K
Katolik
13 października 2014, 22:51
Jakich dokonań?! Synod obraduje jeszcze przez tydzień. Za rok kolejny synod o rodzinie. To Abp Gądecki puszcza kaczkę dziennikarską i wprowadza niepotrzebny zamęt.
G
go
13 października 2014, 23:07
Chyba deko przesadziłeś...
X
xyz
13 października 2014, 21:55
Czy rezygnacja Benedykta XVI jest ważna? Jeśli nie Franciszek nie jest biskupem Rzymu. 
K
Kuba
13 października 2014, 22:38
Serio? Naprawdę zadajesz takie głupie pytanie? 
QV
Quo Vadis
13 października 2014, 21:52
Wierzyc się nie chcę w to co się dzieje. Czy papież Franciszek jest ślepy, nie widzi co się dzieje. Czy na zachodzie kościoły po większym liberalizmie są pełne? Quo Vadis CZLOWIEKU?
S
Sebastian
13 października 2014, 21:46
Co w takiej sytuacji robić? Jestem załamany tym co się dzieje w KK. Papieżu Benedykcie XVI wróć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo się boję, że biskup Marcel  Lefebvre miał rację.
K
Kuba
13 października 2014, 22:41
Nikt kto odłącza się od Kościoła nie ma racji. Gdyby Benedykt XVI zwołał synod, dokładnie ci sami biskupi dokłądnie w taki sam sposób tworzyli by te swoje teorie. To Papież wydaje ostateczną adhortację, nie biskupi
H
Henryk
13 października 2014, 21:40
Kolejna reformacja nadchodzi? Marcin Luter chichocze...
Z
zak
13 października 2014, 21:32
Żyjemy w czasach sodomy i gomory. Oczy niektórych hierarchów z Niemiec zaszły bielmem. Nie widzą, pewnie też nie rozumieją. Duchu Święty przyjdź!
K
Katolik
13 października 2014, 22:43
Co do hierarchów to jest po jednym z każdego episkopatu, plus kilku ekspertów, ale Niemców nie za dużo... A do Ducha Świętego zawsze warto się modlić.
Z
zak
13 października 2014, 22:48
Jasne. To dlaczego tylko Niemców słychać? Czy inni się nie wypowiadają? Dlaczego o wypowiedziach innych nic nie wiemy, przynajmniej ja.
Z
zak
13 października 2014, 22:50
wyjątek to abp Gądecki, to co on mądrze mówi to wiem.
O
ona
13 października 2014, 21:13
Widać z tego, że biskupi mający inne zdanie niż Kasper, Marx, nie są dopuszczani do głosu, albo nie bierze się pod uwagę ich głosów w redagowaniu dokumentów.  Z tego, co mówi biskup Gądecki wynika, że jest manipulacja nie tylko przy doktrynie,  ale i przy dokumentach synodalnych.
O
open
13 października 2014, 21:11
nikt na nikogo nie naciskał, czasy się zmieniły, w Polsce nie zyjemy wśród wrogów, a komunizm juz się dawno skończył. Przesłaniem Kościoła ma być miłosierdzie a nie wyponinanie i wzbudzanie lęku. Bardzo się cieszę z opublikowanego dokumentu.
S
stan
13 października 2014, 22:13
Chyba coś Ci się pomyliło kolego. Jeśli masz na myśli utwierdzanie ludzi w grzechu, pod pozorem miłosierdzia, to jest to zbrodnia na tych ludziach. Chyba nie myślisz, że naukę Bożą da się zmienić większością głosów? Po co półśrodki? Zmuśmy papieża i biskupów do przegłosowania dogmatu, że wszyscy będą zbawieni, i po sprawie.
K
krak
13 października 2014, 21:04
Nawet abp Gądecki nie wytrzymał! Jeśli odważył się coś takiego powiedzieć, to musi być bardzo źle. Widocznie nacisk na biskupów jest nie do wytrzymania. A Deon opatrzył wypowiedź prymasa znakiem zapytania. To manipulacja. Abp nie pytał, ale stwierdził.