Syria: patriarchowie potępiają "brutalną agresję" USA, Wielkiej Brytanii i Francji

(fot. shutterstock.com)
KAI / jp

Trzej patriarchowie Antiochii: greckoprawosławny, syryjskoprawosławny i melchicki, skrytykowali "brutalną agresję" USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię.

W wydanym dziś wspólnym oświadczeniu Jan X, Ignacy Efrem II i Józef Absi potępili poranne naloty na Damaszek i Homs, mające być odpowiedzią na przypisywany władzom Syrii atak z użyciem broni chemicznej na szpital w Dumie sprzed tygodnia.

Rezydujący w Damaszku zwierzchnicy trzech wspólnot chrześcijańskich stwierdzili, że "ta brutalna agresja stanowi wyraźne pogwałcenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, gdyż jest nieusprawiedliwioną napaścią na suwerenne państwo członkowskie ONZ", w dodatku dokonaną przez państwa, którym Syria "nie wyrządziła żadnej szkody".

Jednocześnie hierarchowie odrzucili - ich zdaniem - nieuzasadnione i niepoparte wystarczającymi dowodami oskarżenia o to, że syryjska armia używa broni chemicznej i że Syria taką broń posiada. Podważają one pracę "niezależnej międzynarodowej komisji śledczej", powołanej do wyjaśnienia tej sprawy.

Patriarchowie podkreślili, że "ta brutalna agresja niweczy szanse na pokojowe rozwiązanie polityczne" sytuacji w Syrii i prowadzi do jej większego skomplikowania, zachęcając organizacje terrorystyczne do kontynuowania działań.

"Wzywamy Radę Bezpieczeństwa ONZ, by odegrała swą naturalną rolę w zaprowadzaniu pokoju, zamiast przyczyniać się do eskalacji wojny. Wzywamy wszystkie Kościoły w krajach, które uczestniczyły w agresji, aby zgodnie z nauczaniem Ewangelii wypełniły swój chrześcijański obowiązek i potępiły tę agresję oraz wezwały swe rządy do zaangażowania na rzecz ochrony międzynarodowego pokoju - zaapelowali autorzy oświadczenia. Pochwalili "odwagę, heroizm i ofiarność Syryjskiej Armii Arabskiej, która odważnie chroni Syrię i zapewnia bezpieczeństwo jej ludowi".

- Modlimy się za jej męczenników i powrót do zdrowia rannych. Ufamy, że armia nie ugnie się przed zewnętrznymi lub wewnętrznymi agresjami terrorystycznymi, że będzie nadal odważnie walczyć z terroryzmem, aż ostatni skrawek syryjskiej ziemi będzie wolny od terroryzmu. Pochwalamy także odważną postawę krajów przyjaznych Syrii i jej ludowi. Modlimy się o bezpieczeństwo, zwycięstwo i wyzwolenie Syrii spod wszelkiego rodzaju wojen i terroryzmu. Modlimy się także o pokój w Syrii i na całym świecie oraz wzywamy do wzmocnienia wysiłków na rzecz narodowego pojednania dla ochrony kraju i zachowania godności wszystkich Syryjczyków - napisali patriarchowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Syria: patriarchowie potępiają "brutalną agresję" USA, Wielkiej Brytanii i Francji
Komentarze (4)
ZK
Zygmunt Kwiatkowski
15 kwietnia 2018, 17:18
Oprócz tego, że cytowane oświadczenie patriarchów prawoslawnych i katolickiego jest zgodne z apelami innych hierarchów Kościoła na Bliskim Wschodzie, którzy od poczatku wojny wskazywali na kryminalne jej zapoczatkowanie i kryminalne jej prowadzenie przez światowe potegi polityczne, teraz wierni swojej postawie, będąc naocznymi świadkami tego co w Syrii sie dzieje, starają się dotrzeć ze swoim apelem do światowej opinii publicznej, głównie zaś do Kościoła w tzw. wolnym świecie, a wiec i do nas, w Polsce. Szacunek dla Redakcji Deonu, ze podala ten apel do wiadomości publicznej na swoich łamach
15 kwietnia 2018, 13:01
Dopytam - Gdzie byli Ci sami dostojnicy, gdy miłościwie panujący dyktator Syrii truł dzieci i kobiety gazem? Były wyrazy ubolewania czy coś innego? We wspominanych atakach zniszczone zostały strategiczne cele wojskowe i nie zginęli cywile, zniszczono również miejsca składowania broni chemicznej. Osobiście liczę, że sytuacja zostanie tam rozwiązania jak najszybciej, jeżeli to konieczne z użyciem siły. 
Agamemnon Agamemnon
15 kwietnia 2018, 10:22
Czy oświadczenie to jest odzwierciedleniem poziomu intelektualnego wymienionych hierarchów? Zapewne tak, chyba że istniały racje w postaci  politycznych nacisków ze strony władz syryjskich. Hierarchowie ci nie posiedli jak dotąd świadomości istnienia praw socjologicznych np . prawa sukcesji. Tak czy owak  ich wypowiedz jest mało wiarygodna.
PR
Piotr Rokosz
15 kwietnia 2018, 10:03
I co teraz powiedzą na to amerykanie i ludzie bezkrytycznie im wierzący? Prawdę powiedzieli ci hierarchowie. Syia padła ofiarą agresji, a miejscowi chrześcijanie są dla zachodu niewygodni. Módlmy się o pokój i zwycięstwo przyjaciół chrześcijan.