Szczyt międzyreligijny przed obradami G8

KAI / slo

W Bordeaux we Francji zebrało się 38 przywódców różnych religii, aby omówić tematy będące przedmiotem zainteresowania przywódców państw grupy G8, którzy spotkają się w Deauville w dniach 26-27 maja. Są obecni przedstawiciele chrześcijaństwa, judaizmu, islamu, buddyzmu szintoizmu i bahaizmu.

W trwającym do jutra szczycie międzyreligijnym biorą udział m.in. prawosławny metropolita Emmanuel, stojący na czele Konferencji Kościołów Europejskich (KEK) i kard. Jean-Pierre Ricard, arcybiskup Bordeaux, wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE).

DEON.PL POLECA

Wśród uczestników spotkania są także: pastor Paul Baty, przewodniczący Federacji Protestanckiej Francji, Mohammed Moussaoui, przewodniczący Rady Kultu Muzułmańskiego we Francji oraz rabin Richard Marker z Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Religijnych.

W centrum spotkania przywódców religijnych znalazły się takie zagadnienia jak kryzys rynków światowych, ale również potrzeba zmiany modelu antropologicznego, sprawiedliwość w podziale dóbr między Północą i Południem, konsekwencje zmian klimatycznych, wojna, bezpieczeństwo i ubóstwo itp.

Marazzitti zapowiedział, że zwrócą się oni ponownie z prośbą do G8 o podjęcie inicjatyw mających na celu osiągnięcie Milenijnych Celów Rozwoju, którymi są: zmniejszenie ubóstwa o 50 proc. do 2015 r., przeznaczanie przynajmniej 9,7 proc. PKB na pomoc dla krajów najuboższych oraz redukcja emisji dwutlenku węgla. Wypracują też nowe propozycje, takie jak powszechny dostęp do terapii AIDS.

Jutro na zakończenie szczytu przywódcy religijny ogłoszą swe przesłanie do uczestników spotkania G8. Zawierać ma ono m.in. zachętę do ustanowienia relacji między Zgromadzeniem Ogólnym Narodów Zjednoczonych a grupami G8 i G20, z udziałem religii. Marazzitti wyraził nadzieję, że zostanie on potraktowany poważnie.

W szczytach politycznych i gospodarczych tzw. grupy G8 biorą udział przywódcy: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Stanów Zjednoczonych (G6, od 1975 r.) oraz Kanady (G7, od 1976 r.) i Rosji (od 1997 r.). Szczyty G20 natomiast to odbywające się od 1999 r. spotkania nt. wspólnej polityki finansowej z udziałem 19 państw o najlepiej rozwiniętej gospodarce oraz Unii Europejskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szczyt międzyreligijny przed obradami G8
Komentarze (5)
K
kass
24 maja 2011, 21:38
islam, buddyzm... a może jeszcze jakiś animistów zaproszą? dno.... to nie ma nic wspólnego z ekumenizmem a jest po prostu propagandą poglądów w stylu... my wszyscy mamy rację... Oczywiście, że to nie jest ekumenizm. Ekumenizm to pojęcie odnoszące się do relacji z religiami chrześciajańskimi.
D
darek
24 maja 2011, 17:37
islam, buddyzm... a może jeszcze jakiś animistów zaproszą? dno.... to nie ma nic wspólnego z ekumenizmem a jest po prostu propagandą poglądów w stylu... my wszyscy mamy rację...
KT
Ktoś tam
24 maja 2011, 11:42
No i raczej mało prawdopodobnym jest, aby protestant lub prawosławny przyjął objawienia Katoliczki. Bo wtedy pojawia się pytanie - dlaczego u mnie nie ma podobnych i czy moja wiara tak samo podoba się Bogu jak Katolicyzm?
P
pax
24 maja 2011, 11:25
grupy G8 i G20 nie mogą zajmować się jedynie sprawami gospodarczymi, gdyż rozwiązanie problemów świata wymaga wizji globalnej, uwzględniającej wymiar duchowy. Jasne, trzeba im to przypominać, bo globaliści gotowi się zapędzić w sprawy gospodarcze, a w planach jest przecież nie tylko rząd światowy, ale i religia.
KT
Ktoś tam
24 maja 2011, 11:13
Wybór jest prosty: albo Intronizacja Chrystusa na Króla państw, a jeszcze lepiej Trójcy Świętej albo nie będzie innych religii. I to jest realny wybór. Takie spotkania to byłyby dobre 200 może jeszcze 100 lat temu. Teraz to już są po prostu bezprzedmiotowe i raczej należy się skoncentrować na wzajemnym szacunku i jeszcze bardzo krótkiej współpracy a nie omawianiu kroków ku ewentualnej jedności, bo wybór jest dość radykalny - albo Katolicyzm, albo śmierć i to z ręki samego Boga. To co my możemy teraz robić to tylko modlić się za naszych braci w innych z innych wiar, żeby wszyscy się zbawili.