Szymon Hołownia w "Onet Rano": w Polsce z powodu smogu ginie tyle samo dzieci, co z powodu aborcji

(fot. Duszności Szymona / YouTube.com)
"Onet Rano" / Michał Lewandowski

"To teraz sobie powiedzmy, co to znaczy dla nas katolików być pro-life" - powiedział dziennikarz i publicysta w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem.

Hołownia opowiadał między innymi o swojej najnowszej książce, która traktuje o stosunku ludzi do zwierząt i świata stworzonego. Zwrócił uwagę, że natknął się na badania, które pokazują wstrząsającą prawdę odnośnie skutków zanieczyszczenia powietrza:

"Mamy pierwszy rok w Polsce, w którym zaczyna się wyraźnie mówić o tym, że ludzie umierają z powodu smogu. I jak zmieniła się dyskusja, kiedy zobaczyliśmy, że to nie jest paru naukowców i eko-świrów, tylko moje dziecko może umrzeć. I wtedy się zaczyna problem. Czytałem ostatnio dane, które pokazują, że w Polsce z powodu smogu ginie tyle samo dzieci, co z powodu aborcji. To teraz sobie powiedzmy, co to znaczy dla nas katolików być pro-life. Że ja mam być tylko przeciwko śmierci? Ja muszę być za życiem, aktywnie, sprawić, żeby tego życia wokół mnie było więcej".

Wyraźnie zaznaczył, że zmiany klimatyczne, do jakich dochodzi teraz na ziemi, mogą mieć daleko idące konsekwencje:

DEON.PL POLECA


Ocieplenie klimatu konsekwencją grzechu pierworodnego? >>

"Mamy 20, może 30 lat na to, żeby spróbować zatrzymać kataklizm, który jest ewidentnie nadciągający i który zmieni naszą ziemię nie do poznania".

Szymon Hołownia był także pytany o to, jaki jest jego stosunek do jedzenia mięsa. Odpowiedział, że jego droga do wegetarianizmu była długa i wiodła przez wiele etapów. Stwierdził, że w stosunku do zwierząt, jest szczególnie wyczulony na pewien rodzaj hipokryzji:

"Nie znoszę tej niespójności. Wzruszam się losem zwierzęcia, które jedzie do rzeźni, i źle się z tym czuję, a potem idę i płacę za to".

W najnowszym Magazynie “Czytaj Dalej" poruszamy kwestie związane z ekologią

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szymon Hołownia w "Onet Rano": w Polsce z powodu smogu ginie tyle samo dzieci, co z powodu aborcji
Komentarze (8)
Janusz Wstydliwy
5 grudnia 2018, 22:27
o proszę, na reszcie ktoś przemówił z rozsądkiem.. tego mi było trzeba, tak. ja też jestem za ochroną życia. Ta walka choć nierówna i pełna paradoksów - czasem antykonceppcja może bronić życie - bo się urodzi dziecko śmiertelnie chore i umrze na przykład, a tak! Do tego należy ograniczyć zabijanie roślin - sałata, marchew - to też żyje, dalczego zabijać? Warto jeść owoce które spadają z drzew i pić mleko. Z mięsa można jeść to co samo padło. Proste? Aż za bardzo.
5 grudnia 2018, 20:38
Ilu za to żyje mimo swej bezbrzeżnej głupoty, a nawet z nią lub dzięki niej bryluje w TV i internetach...
MarzenaD Kowalska
5 grudnia 2018, 16:10
I te mądrości głosił, "zabiajając" smogiem z samochodu jeżdżącego bez sensu, stwarzając zagrożenie, że zamiast na jeździe dziennikarz skupia się na "poważnych" rozmowach w jadącym w samochodzie gościem zaproszonym. 
AK
Anna K
5 grudnia 2018, 16:06
Dokładnie tak! Katolicy powinni się czynnie zaangażować w ochronę środowiska! Alergie, astmy i inne choroby są wynikiem m.in. spalania śmieci i z tego trzeba się spowiadać i poprawiać.
5 grudnia 2018, 15:28
Panie Hołownia, co było główną potrawą na Uczcie Paschalnej? I jak Pan myślil, czy Pan Jezus też jadł tą potrawę czy nie?
TK
Ter Ka
6 grudnia 2018, 01:59
To były inne czasy. Baranki pasły się na pstwiskach a nie stłoczone w zamkniętej oborze. No i o ociepleniu klimatu mowy nie było. A krowa produkuje więcej gazów cieplarnianych(metan) niż niejeden samochód.
5 grudnia 2018, 14:39
Pan Szymon jednak nie doczytał Nowego Testamentu, a tam wyraźnie pisze o zwierzętach: bierz, zabijaj i jedz. I nie ma co mylić pojęć. Dowód z natury: samo uzębienie człowieka wskazuje, że nie jest on istotą tylko wegetariańską. A co do dzieci to porównanie również jest nie trafione. Co innego działać z zamiarem bezpośredniego zabójstwa (aborcja), a co innego gdy może być ono ewentualnym skutiem działań. Idąc tokiem rozumowania pana Hołowni należy zakazać ruchu samochodów, bo w wypadkach też giną dzieci itp.
TK
Ter Ka
6 grudnia 2018, 02:01
Czyli jakby na stołówkach podawali jedzenie z dodatkiem trucizny w dawce, ze może zabić ale nie musi (zależnie od sił organizmu) to by było wszystko ok?