To on może zastąpić Nawałkę. Na Euro 2012 zachwycił swoją pobożnością

(fot. shutterstock.com)
Michał Lewandowski / KAI / Onet.pl / Przegląd Sportowy

Polskich kibiców poruszyło jego zachowanie w czasie Mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie.

Jak relacjonuje "Przegląd Sportowy", w gronie kandydatów na selekcjonera reprezentacji jest Cesare Prandelli, aktualnie bezrobotny, były trener reprezentacji Włoch.

Zobacz też >> Jest decyzja w sprawie przyszłości selekcjonera Adama Nawałki

DEON.PL POLECA

"Doświadczenie tego szkoleniowca jest ogromne - ostatnio pracował w Al-Nasr (Zjednoczone Emiraty Arabskie), ale w swoim CV ma znacznie bardziej uznane marki, m.in. Romę, Fiorentinę, Galatasaray czy Valencię. Przede wszystkim jednak w latach 2010-2014 prowadził reprezentację Włoch, z którą na Euro 2012 zagrał w finale (0:4 z Hiszpanią)" - przypomina karierę trenera Onet.pl.

Tragedia trenera

W 1982 roku ożenił się z Manuelą Caffi, z którą znał się od lat młodości. Mają dwoje dzieci, Carolinę i Nicolo. W 2001 roku Manuela zachorowała na raka piersi. Leczenie przyniosło oczekiwane rezultaty. Po kilku operacjach wróciła do zdrowia.

Niestety kilka lat później, w 2007 roku rak zaatakował ponownie. Tym razem stan Manueli pogarszał się z każdym dniem. Zmarła 26 października 2007 roku. Prandelli, który w tym czasie był trenerem Fiorentiny, czuwał przy żonie do ostatnich chwil.

Minuta ciszy dla uczczenia pamięci zmarłej żony Cesare Prandellego przed meczem Fiorentina - Inter w 2007 roku

Wiara i piłka nożna

Prandelli, znany z przywiązania do wiary, nie załamał się, ale niejednokrotnie pokazał, że Bóg i religia są dla niego bardzo ważne.

W 2012 roku, w czasie Mistrzostw Europy wraz ze współpracownikami przeszedł z Wieliczki do klasztoru Kamedułów na krakowskich Bielanach. Przeszli wtedy 21 km.

"Po wygranym meczu z Irlandią (2:0), Cesare Prandelli w towarzystwie Demetrio Albertiniego oraz zespołu współpracowników drużyny, wyruszyli pieszo z Wieliczki do klasztoru na Bielanach.

Włosi przeszli pieszo pokonując dystans 21 km. Wyruszyli o trzeciej po północy i szli trzy godziny odmawiając m.in. różaniec. Do hotelu wrócili rano, samochodem. Włoskie media donoszą, że tym samym Włosi dotrzymali obietnicy, bo już w dniu przyjazdu do Krakowa Prandelli obiecał, że jeśli jego drużyna wyjdzie z grupy na EURO 2012, to uda się na pielgrzymkę do klasztoru" - pisaliśmy w czasie mistrzostw >>

W 2013 roku Prandelii wypowiedział się na temat papieża Franciszka: "umieścił znów Kościół w centrum wszystkiego".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

To on może zastąpić Nawałkę. Na Euro 2012 zachwycił swoją pobożnością
Komentarze (1)
SK
Sofia Kowalik
3 lipca 2018, 22:11
To ma być profesjonalista czy człowiek pobożny? Nie szukamy księdza dla repry tylko trenera. Doprawdy nie wiem kogo Wy targetujecie tymi tekstami o piłce.