Tomasz Krzyżak: między PiS a Episkopatem stawiany jest znak równości. Trudno będzie to zmienić

Tomasz Krzyżak / fot. W. Kompała
Tomasz Krzyżak / rp.pl / df

Kościół dostał rykoszetem w awanturze o aborcję na własne życzenie - zaznacza szef działu krajowego "Rzeczpospolitej".

"Trudno oczekiwać od hierarchii, tysięcy księży i milionów katolików, by o tym prawie zapomnieli i powiesili je na kołku" - podkreśla Tomasz Krzyżak w swoim tekście, opisując nauczanie Kościoła w kwestii obrony życia, wynikające z Dekalogu. Przypomina moment, gdy w latach 90. jednym z najbardziej palących społecznie tematów okazała się kwestia aborcji. "Biskupi byli wówczas jej aktywnymi uczestnikami. Publicznie spierali się z politykami i nigdy nie ukrywali, że zależy im na prawnej ochronie życia. „Zgniły kompromis" – jak zwykło nazywać się ustawę z roku 1993, w której zapisano kilka przesłanek umożliwiających aborcję – hierarchia przyjęła z pewną rezerwą" - opisuje. Podkreśla jednak, że ten stan rzeczy się zmienił, a hierarchowie przez lata zaczęli mówić głosem bardziej wyważonym, popierając inicjatywy, które miałyby chronić życie od poczęcia, jednak nie angażując się zbytnio w forsowanie ustawowych rozwiązań.

A jednak, jak zaznacza Tomasz Krzyżak, to biskupi są postrzegani jako ci, przez których został naruszony kompromis. Szef działu krajowego "Rzeczpospolitej" przyczynę takiego stanu rzeczy widzi w braku zdecydowanej krytyki biskupów wobec rządzących.

"Wszak nie można za bardzo krytykować partii, która w swojej wizji człowieka, społeczeństwa, troski o biednych, ochronie życia jest bliższa nauczaniu Kościoła. To ten lęk sprawił, że Jarosław Kaczyński i jego kompani wyrośli na obrońców wartości i Kościoła. Żaden z biskupów nie protestował, a dużej części było to po prostu na rękę. Nikt jakby nie widział tego, że Kościół staje się instrumentem w walce politycznej" - podkreśla.

DEON.PL POLECA


Przeczytaj cały tekst >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tomasz Krzyżak: między PiS a Episkopatem stawiany jest znak równości. Trudno będzie to zmienić
Komentarze (14)
RM
~Roman Malinowski
27 listopada 2020, 20:59
Rewolucyjna propozycja : … zajrzyjmy od czasu do czasu do Biblii … zwłaszcza do ST, tam aż roi się od polityki i to niekiedy od polityki popartej militarnie , KTO ZAPRZECZY ? kto chce polemizować z Bogiem ? polityka a jaki to grzech , przeciw któremu przykazaniu ? czy możliwe jest pasterstwo bez polityki ? bzdura . To co napiszę zrozumie niestety tylko brzydsza część świata : przykryjmy tą głupotę papierem toaletowym i pociągnijmy za spłuczkę , a jak by się kto stawił to zadajmy jedno proste pytanie SKĄD to twierdzenie o grzeszności polityki … bo na pewno nie z Biblii .Jezus Nazareński KRÓL Żydowski , Mesjasz zginął za politykę a nie za kradzieże kieszonkowe , czy to takie trudne do zrozumienia ? szanujmy się . Szanujmy własną inteligencję .
LZ
~Leon Ząb
2 listopada 2020, 11:06
To lewicowo-liberalne media postawiły znak równości pomiędzy PiS a Kościołem gdy w rzeczywistości jedynie środowisko Radia Maryja opowiedziało się jednoznacznie po stronie partii rządzącej. Osobiście uważam że dzisiejszy konflikt w Polsce szybko ewoluuje w stronę totalnej wojny kulturowej w której kwestie polityczne schodzą na plan dalszy.
6 listopada 2020, 09:55
@Leon. Ciekawe. Spośród moich znajomych nikt nie jest żadnym lewicowcem, ja sam nigdy w życiu na nikogo z tej opcji nie głosowałem i także uważam, że znaczna większość społeczeństwa tka właśnie to widzi jak pisze autor tego artykułu co już nie jeden raz sam pisałem na forach. Kościół = PiS, PiS = Kościół. Nie głosowałeś na PiS ? To ani nie jesteś katolikiem ani nawet Polakiem wg niektórych fanatyków !
GR
~Głos rozsądku
1 listopada 2020, 07:33
Trudno będzie to zmienić. Teraz rzecznik episkopatu straszy protestjących zaciąganiem "grzechu". A najczęściej wyszykiwanym hasłem przez młodych w internecie są hasła: "apostazaja", "akt apostazji" i "jak skutecznie wystąpić z kościoła".
KW
~ka we
1 listopada 2020, 15:47
A ja znam z Kościoła paru takich 'zagubionych' którym jasne wytyczne w czym biorą udział bardzo się przydadzą.
GR
~Głos rozsądku
1 listopada 2020, 17:09
Na przykład Kaczyński bierze udział w nawoływaniu zadymiarzy do rozrób pod fałszywymi hasłami obrony Kościoła
GR
~Głos rozsądku
1 listopada 2020, 17:12
Na przykład Kaczyński bierze udział w nawoływaniu zadymiarzy do rozrób pod fałszywymi hasłami obrony Kościoła
MN
~Maria N.
2 listopada 2020, 23:42
Wezwanie do obrony Kościoła za wszelka cenę nie jest braniem "udział w nawoływaniu zadymiarzy do rozrób pod fałszywymi hasłami obrony Kościoła"? I gdzie, "Głosie rozsądku", widzisz tych zadymiarzy, których rzekomo Kaczyński nawoływał? Ja widziałam przede wszystkim tłumy wulgarnych kobiet, które szły ulicami miast domagając się zabijania dzieci, ciągnąc za sobą nieletnie dziewuchy, idące za nimi jak barany. Tak to trzeba nazwać.
GR
~Głos rozsądku
3 listopada 2020, 18:09
Wyłącz TVP włącz myślenie. Przykład z Wrocławia:„Mężczyźni w kominiarkach pojawili się na Kazimierza Wielkiego, przy Krupniczej i bili kogo popadło – jedną kobietę potraktowali tak, że nie mogła podnieść się z ziemi, a mężczyzn kopali w głowy”. #Wrocław: grupa ok 40 mężczyzn zaatakowała uczestników protestu na wysokości Krupniczej. Dwie osoby zabrało pogotowie. Na ulicach wielotysięczne tłumy. Zarejstrowano atak na dziennikarkę: https://www.youtube.com/watch?v=LUkOIS0ufig Agreswyne grupy pod ochorną prokuratury z obroną wiary nie mają nic wspólnego.
RJ
~Rafał Jankowski
3 listopada 2020, 18:27
To mało Pani widzi a rozumie jeszcze mniej, niestety
MN
~Maria N.
4 listopada 2020, 14:29
@~Głos rozsądku. Proszę mi podać informację czy przeprowadzono śledztwo w tej sprawie, czy udowodniono Kaczyńskiemu, że te wypadki są wynikiem "nawoływania zadymiarzy do rozrób pod fałszywymi hasłami obrony Kościoła" i że Kaczyński został za to skazany prawomocnym wyrokiem. Wyłącz TVN włącz myślenie.
6 listopada 2020, 09:52
@Maria N. Jeśli ktoś mówi publicznie (!) że ludzie mają czegoś bronić (w tym przypadku kościołów) "za wszelką cenę" to będąc dorosłym powinien zdawać sobie sprawę, że spośród tysięcy / milionów ludzi którzy to słyszą dla jednych to będzie opór bierny aby kogoś nie przepuścić, dla innego zdzielenie kogoś w ryj też będzie się mieścić w kategorii "za wszelką cenę" a dla jeszcze innego skatowanie kogoś. Nie potrzeba tu ani śledztwa szanowna pani ani wyroku. Dorosły, szczególnie sprawujący publiczną funkcję, musi (!) sobie zdawać sprawę że mówiąc takie rzeczy może wzbudzić bardzo różne reakcje u słuchających a jeśli nie zdaje sobie sprawy to nie jego miejsce !
M*
Monika * Monika
6 listopada 2020, 16:10
Pani Mario, bardzo Pani jest agresywna: dziewuchy, zadymiarze, wulgarne kobiety, barany. A gdzie katolicka miłość bliźniego? Skąd w Pani tyle agresji? Potwierdza Pani diagnozę papieża Franciszka, który katolicyzm opierany na walce kulturowej nazwał "neurotyczną obsesją".
MS
~Marek Seweryn
27 listopada 2020, 21:08
A katolicka miłość to nie zauważanie grzechu ?doprawdy ? a ta wulgarność to jest wymyślona czy rzeczywista ?{ sam słyszałem te okrzyki ] kiedyś takim językiem posługiwały się panie przechadzające się pod koszarami , prawda to czy kłamstwo ? o ile wiem "lukrowanie grzechu" nie jest specjalnością Chrystusa a Franciszek ? niech mu Bóg wybaczy, stawiam Panią pod ścianą; to jest neurotyczna obsesja czy rzeczywistość ? to nie jest walka kultur ? doprawdy ? jeśli nie to jak walka kultur wygląda w tym przypadku ? Proszę zajrzeć do Ks. Mądrości jest taka wulgarna mowa która śmierci jest podobna.