"Trzeba nadprzyrodzonej wizji Kościoła"

Radio Watykańskie / drr

- Wydarzenia związane z dymisją Benedykta XVI należy przeżywać w duchu wiary i miłości do Kościoła - zwraca uwagę kard. Angelo Sodano we włoskim dzienniku "Il Messaggero". Dziekan Kolegium Kardynalskiego, który od wczoraj uczestniczy w papieskich rekolekcjach, udzielił wywiadu dzień wcześniej, 16 lutego. Okazją było poświęcenie nowej części Drukarni Watykańskiej. Jest nią centrum druku cyfrowego o najnowocześniejszym wyposażeniu technicznym.

Kard. Sodano przypomina, że Kościół od dwóch tysięcy lat, kierowany przez Ducha Świętego, prowadzi swą misję w różnych epokach, w odmiennych stylach, przez różnych ludzi. Wyraża ubolewanie, że w ostatnich wydarzeniach zauważa się tylko aspekt ludzki. Zdaje sobie jednak sprawę, że nadprzyrodzona wizja historii Kościoła, której brakuje mediom, bez wiary jest trudna do zrozumienia.

- Oczywiście mają one pełne prawo podawać wszelkie możliwe szczegóły - powiedział dziekan Kolegium Kardynalskiego. - Chyba jednak dziennikarze chrześcijańscy powinni dawać wizję mniej powierzchowną, mniej ziemską. Bo mogę zrozumieć, że ktoś, kto nie zna Kościoła czy nie ma jego wizji religijnej, rozwodzi się nad szczegółami marginalnymi, jak ubiór, a nie nad faktem, że Kościół idzie naprzód dzięki działaniu Boga. Zapytany o rozdarcia w Kościele, o których mówił Benedykt XVI, kard. Sodano przyznał, że są podziały, bo poszczególni ludzie mają różne metody pracy, nie należy jednak odmalowywać tego z przesadą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Trzeba nadprzyrodzonej wizji Kościoła"
Komentarze (1)
W
wierny
18 lutego 2013, 22:20
Charyzmaty są tym co jest teraz i będzie w przyszłości wymagane od Kościoła. Bez wskrzeszania umarłych, uzdrowień z najcięższych chorób i dolegliwości, jak rak, AIDS, brak rąk czy nóg, ślepota, głuchota, niemota, Alzheimer i inne, nie będzie czytelnego świadectwa o miłości Boga do stworzenia, o Bożej opiece, o istnieniu Boga. A bez możliwości uzyskania anielskiej natury słowa o Bożej dobroci będą puste, bo wielu by taką naturę chciało mieć już tu i teraz przed Paruzją a jest to możliwe. Ponadto posiadanie natury silniejszej od całego piekła umożliwi odtworzenie raju na ziemi czyli odzyskanie tego co utraciliśmy przez grzech, czyli całkowite pokonanie szatana, kolejnym krokiem mogłoby być wymyślenie sposobu na zbawienie wszystkich ludzi, nawet tych, którzy grzeszą zuchwale, są oziębli, nie liczą się z Bogiem i człowiekiem, czczą całym sercem szatana i piekło. Wtedy porażka piekła będzie całkowita i koniec świata przypieczętowałby tylko ten stan powszechnego szczęścia, pełni, braterstwa i świętości.