Twierdził, że można chrzcić napojem energetycznym. "Ojciec Justyn" stracił sutannę
Działająca w El Cajun w Kalifornii organizacja "Odpowiedzi Katolickie" (Catholic Answers - CA), stawiająca sobie za zadanie "apologetykę i ewangelizację", postanowiła zakończyć po dwóch dniach działalność "Ojca Justyna". Jest to symboliczna postać - twór sztucznej inteligencji (SI), który udzielał odpowiedzi na różne pytania dotyczące wiary i teologii. Powodem tej decyzji były m.in. jego różne błędy teologiczne. Niektórym internautom nie podobały się też "dziwaczne cechy" tego awatara: jego twarz, broda, głos a nawet sutanna.
"Wybraliśmy tę postać, aby połączyć substancjalną wiedzę teologiczną z pewnymi oznakami szacunku, jakim wierni darzą duchownych. Tymczasem wiele osób wyraziło swoje zastrzeżenia co do tego rodzaju wyboru. Nie chcemy więc, aby «Ojciec Justyn» rozpraszał uwagę ludzi i odwodził ich od celu tej aplikacji: udostępnianie godnych zaufania odpowiedzi na pytania na temat wiary katolickiej" - wyjaśnił prezydent CA Christopher Check w wywiadzie dla katolickich mediów 24 kwietnia br.
"Ładnie przystrzyżona broda" nie przekonała internautów
Mimo że awatar "Ojca Justyna" wyrażał pełną powagi sylwetkę duchownego w sutannie, a jego uduchowioną twarz ozdabiała ładnie przystrzyżona broda, wielu widziało w nim tylko "sztuczność". Już sam taki pomysł skrytykowali niektórzy "żywi" duchowni m.in. ks. Mike Palmer CSC (Zgromadzenie Krzyża Świętego, założone we Francji w 1837 r.). "Żywię wielki szacunek dla tej organizacji świeckich apologetów (…) ale to powinna być jednak zwykła wyszukiwarka SI. Ubranie pozbawionego duszy Awatara w sutannę powoduje tylko zamęt i prowadzi do kpin z działalności, która naprawdę jest wspaniała" - napisał kapłan na swojej platformie X.
Nowy pomysł związany ze sztuczną inteligencją spowodował jednak duży wzrost - o 77 proc. - liczby pytań dotyczących wiary i teologii w tym miesiącu w porównaniu do danych z kwietnia 2023 roku. Pytań było tak dużo, że niekiedy trzeba było czekać kilka minut na otrzymanie odpowiedzi, przy czym niektóre z tych odpowiedzi były zarazem krótkie i wyczerpujące. Na przykład na pytanie: dlaczego katolicy powinni uczestniczyć w niedzielnej Mszy św.? "Ojciec Justyn" przytoczył Pismo Święte, m.in. Psalm 122, 1. 1. List do Koryntian - 12.27 i Ewangelię św. Jana 6, 54). Następnie dodał: "Kiedy gromadzimy się na Mszy św,. jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem, każdy z nas w jakiś głęboki sposób. Słuchamy Słowa Bożego i przyjmujemy samego Chrystusa w Eucharystii. Chodzenie do Kościoła to nie tylko obowiązek, ale też przywilej i radość".
Niestety "Ojciec Justyn" udzielił też kilku rad kontrowersyjnych, a nawet błędnych. Powiedział np., że można ochrzcić kogoś, używając zamiast wody " Gatorade" (napoju energetycznego).
"Ojciec Justyn" to teraz po prostu "Justyn"
W efekcie już po dwóch dniach posługi kapłańskiego awatara nastąpiła jego "laicyzacja" i odtąd ma on występować nie jako "Ojciec Justyn", ale po prostu jako "Justyn".
CA nadal widzi bowiem sens prowadzenia tego rodzaju działalności. Chris Costello, dyrektor techniczny organizacji, uważa, iż "szkoda byłoby wylewać to dziecko z kąpielą". Jego zdaniem "w naszej misji tłumaczenia i obrony wiary katolickiej w dalszym ciągu uważamy, że SI może okazać się przydatna". Nie można traktować jego wypowiedzi jako "ostatecznej wyroczni", ale z drugiej strony widzimy, że zwłaszcza młodzi ludzie uwielbiają tzw. gamifikację, czyli poznawanie różnych spraw za pomocą szybkich pytań i odpowiedzi". Jednocześnie Costello przyznał, iż "wszyscy wiemy, że SI ma swoje ograniczenia i nigdy nie zastąpi ona kontaktu z bieżącą, żywą osobą".
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł