"Uczmy się od Maryi postawy wdzięczności"
Uroczystości w sanktuarium - bazylice pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny trwają od wczoraj, dziś rano główną część rozpoczęła Msza święta w intencji rodzin, która odprawił biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Artur Miziński. Sumie pontyfikalnej w południe przewodniczył administrator diecezji bp Mieczysław Cisło. Uczestniczyli w niej pielgrzymi z miasta i regionu, z wieńcami dożynkowymi.
Ks. prałat Tadeusz Kądziołka, proboszcz sanktuarium, wśród intencji modlitwy wymienił troskę o rodzinę. - Chcemy modlić się w intencji kondycji polskiej rodziny, modlić się o jej uzdrowienie i przypomnieć, że Kościół polski, Episkopat Polski spokojnie ale stanowczo będzie się upominał o prawa dla rodziny, poprawną politykę, aby uchronić to, co jest do uratowania, aby rozwijać to, co jest w kierunku przyszłości zorientowane - mówił. Bp Cisło dodał do tego modlitwę za dzieci nienarodzone, młode pokolenie oraz modlitwę za archidiecezję w oczekiwaniu na nowego biskupa.
W homilii bp Wątroba przypomniał, że postawa dziękczynienia jest właściwa dla chrześcijan od samego początku. - Przychodzimy, by Bogu dziękować, tak jak czynili to chrześcijanie pierwszych wieków, gdy gromadzili się wokół stołu, by uczestniczyć w eucharystii. Wiedzieli, że dziękczynienie jest pierwszym i podstawowym rytmem serca, pierwszą i podstawową modlitwą - mówił.
Podkreślił, że sam Jezus trwał w nieustannym dziękczynieniu skierowanym ku Bogu i tej samej postawy oczekuje od człowieka. Szczególnie zaś postawą wdzięczności żyła Matka Boża. - Cała ewangelia jest pieśnią dziękczynną, ale szczególnie wybija się w niej maryjna pieśń Magnificat. Ta pieśń skierowana jest do Boga, nie do ludzi. Maryja wiedziała, że tylko Bóg zrozumie bogactwo Jej serca. Uczy nas też, że tylko na modlitwie jesteśmy w stanie poznać do końca prawdę o Bogu i sobie - zauważył kaznodzieja.
Zaznaczył, że dożynki to okazja, by okazać Bogu wdzięczność za dar życia i środki do jego podtrzymywania, ale także, by podziękować ludziom. - Przyjmijcie nasze szczere podziękowanie za waszą miłość do ziemi, za trwanie na ojcowym zagonie, rozumienie potrzeb tej ziemi, znojną pracę, cierpliwość, umiejętność i czekania na owoc tej pracy, za troskę o chleb codzienny - mówił bp Wątroba do rolników. Dziękował także wszystkim, którzy na co dzień wspierają wieś.
- Chcemy naszym dziękczynieniem dołączyć do tych pokoleń, które z postawy wdzięczności uczyniły styl i postawę życia. Oznaką tego stylu jest odporność na narzekanie. To straszna choroba, tak wielu współczesnych na nią choruje - mówił bp Wątroba. - Gdyby ci chorzy nauczyli się modlitwy dziękczynienia, odkryliby, że w każdej minucie mają więcej powodów do wdzięczności niż narzekania. Wdzięczność to lekarstwo, którego w aptece nie kupisz, na straszną chorobę narzekania i zazdrości. Uczmy się od Maryi tej postawy wdzięczności - zachęcał.
Sanktuarium maryjne w Chełmie znajduje się na tzw. "górce katedralnej". Dawna katedra unicka, obecnie kościół parafialny - bazylika Narodzenia Najświętszej Marii Panny, wzniesiona w połowie XVIII w., stoi na miejscu cerkwi pod tym samym wezwaniem, fundowanej przez Daniela Romanowicza ok.1260 r., a rozebranej w I poł. XVIII w.
W maju 1919 r. polskie władze przekazały katedrę duchowieństwu katolickiemu, jako że w regionie chełmskim nie było już w ogóle wyznawców obrządku greckokatolickiego.
W maju 1940 r. niemieckie władze okupacyjne oddały katedrę wraz z całym zespołem na Górce Ukraińcom. W listopadzie tego samego roku została ustanowiona prawosławna diecezja chełmsko-podlaska. Wkrótce po wyzwoleniu, 24 sierpnia 1944 r., decyzją PKWN katedra chełmska przekazana została katolikom. W 1988 r. Jan Paweł II nadał kościołowi tytuł bazyliki mniejszej.
W sanktuarium znajduje się łaskami słynący Obraz Matki Boskiej Chełmskiej, od wieków otaczany przez wiernych szczególnym kultem. Oryginał tej bizantyjskiej ikony pochodził prawdopodobnie z X w. Malowany był na płótnie naciągniętym na cyprysowej desce. Obraz koronował 7 lipca 1946 ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński.
Skomentuj artykuł