Jesteśmy wezwani, aby realizować wolność, miłość, sprawiedliwość i pokój. Prosimy o pokój dla Polski, dla Libanu, dla Bliskiego Wschodu. Święta Eucharystia jest miejscem miłości między Bogiem a całym rodzajem ludzkim - mówił maronicki patriarcha Antiochii kard. Bechara Boutros Rai podczas uroczystości Bożego Ciała w Warszawie. Kazaniu purpurata z Bliskiego Wschodu przysłuchiwało się na Placu Piłsudskiego kilkanaście tysięcy mieszkańców stolicy.
Warszawskie uroczystości Bożego Ciała rozpoczęła Msza św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, której przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. W koncelebrze uczestniczyli warszawscy biskupi pomocniczy Tadeusz Pikus, Piotr Jarecki i Marian Duś, biskup polowy Józef Guzdek oraz sekretarz Episkopatu Polski bp Wojciech Polak.
Ze świątyni wyruszyła następnie uroczysta procesja, która przeszła ulicą Świętojańską, Placem Zamkowym, Krakowskim Przedmieściem i ul. Tokarzewskiego - Karaszewicza do Placu Piłsudskiego. Wierni zatrzymywali się przy czterech ołtarzach utworzonych kolejno przy kościele akademickim św. Anny, kościele seminaryjnym, Skwerze ks. Twardowskiego i na samym Pl. Piłsudskiego. Tam kazanie wygłosił goszczący w tych dniach w stolicy maronicki patriarcha Antiochii, kard. Bechara Boutros Rai.
Purpurat z Bliskiego Wschodu rozpoczął kazanie od przypomnienia, że Jezus Chrystus przez miłość do swojego Ojca i do ludzi zaakceptował swoją mękę i śmierć. "Nie ma większej miłości jak ta, którą Jezus daje z siebie dla swoich braci. Przyjmując w swoim ludzkim sercu miłość Ojca do ludzi, Jezus umiłował ich aż do końca. Jesteśmy więc wezwani do tego, by rozszerzać i przekazywać cywilizację miłości w świecie" - powiedział kard. Rai.
Następnie przypomniał, że uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, czyli Boże Ciało, zostało ustanowione przez Kościół, aby oddać cześć Eucharystii w liturgii. - Oddajemy cześć Eucharystii poprzez liturgię Mszy Świętej i procesję, aby i wierni mogli oddać cześć Chrystusowi i Go adorować - mówił. - W tym oddawaniu czci Chrystusowi wyznajemy naszą wiarę - dodawał patriarcha antiocheński.
Eucharystia jest tajemnicą wiary - kontynuował kard. Rai. - Zawiera ona cały skarb duchowy, całe bogactwo Kościoła, to znaczy samego Chrystusa. Jest to ofiara Chrystusa dla naszego zbawienia - dodał. Dalej wyjaśnił, że jesteśmy w tym dniu "wezwani do zjednoczenia naszych własnych ofiar duchowych, naszych dobrych działań, trosk, trudów i radości z tą ofiarą Chrystusa".
Maronicki patriarcha antiocheński podkreślił, że Eucharystia jest też znakiem jedności z Chrystusem. - Angażujemy się dziś do budowania jedności z wszystkimi wierzącymi, realizowania jej w naszym życiu rodzinnym, życiu społecznym, pomiędzy narodami. Jesteśmy wezwani, aby realizować wolność, miłość, sprawiedliwość i pokój. Prosimy o pokój dla Polski, dla Libanu, dla Bliskiego Wschodu. Święta Eucharystia jest miejscem miłości między Bogiem a całym rodzajem ludzkim - podkreślił purpurat.
"Oddając cześć Eucharystii, oddajemy cześć Bogu za Jego błogosławieństwa i za wszelkie dzieła, które uczynił dla człowieka" - dodał kard. Rai. I wezwał do angażowania się razem z papieżem Franciszkiem do zachowania dzieła stworzenia.
Na zakończenie zaznaczył, że poprzez Eucharystię wierni są wezwani do czynienia dobra wobec ubogich, chorych i potrzebujących, co jest równoznaczne z wypełnianiem przykazania, jakie zostawił nam Chrystus. - Papież Franciszek pragnie, aby było ono posłaniem całego Kościoła - dodał kard. Rai.
Na zakończenie uroczystości głos zabrał kard. Kazimierz Nycz. Przypomniał, że procesja kończy się na Placu Piłsudskiego, blisko krzyża, "w miejscu, w którym wiele razy gromadził nas przy Jezusie bł. Jan Paweł II". - Modlimy się przede wszystkim o jedność i pokój, pokój i jedność pośród nas. Oczekujemy jednocześnie o kanonizację bł. Jana Pawła II - powiedział kard. Nycz.
Następnie, jak co roku, podziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowanie dzisiejszych uroczystości i uczestniczyli w procesji. Wyraził także kardynałowi Rai podziękowanie za obecność w Warszawie i "za wszystko, co nam w tych dniach powiedział".
Na zakończenie metropolita warszawski zaprosił na niedzielę 2 czerwca na Pola Wilanowskie, gdzie przy Świątyni Opatrzności Bożej odbędzie się VI Dzień Dziękczynienia oraz na organizowaną z tej okazji uroczystą procesję, która wyruszy rano z Placu Piłsudskiego w kierunku Wilanowa.
"Dziękujemy w tym roku za łaskę wiary i za rodziny" - powiedział kard. Nycz i przypomniał, że tegorocznym obchodom patronować będzie postać św. Andrzeja Boboli. 75 lat temu ten święty został kanonizowany w Rzymie. Uroczystości w Wiecznym Mieście zgromadziły 10 tys. Polaków. - A potem była wielka procesja, wielki kilkunastodniowy powrót jego relikwii do Polski. Na stacjach tej procesji gromadziły się dziesiątki tysięcy wiernych. Chcemy uczcić to 75-lecie patrona naszej metropolii, patrona Polski - podkreślił kard. Nycz.
"Chcemy odwzorować tamtą procesję, tak samo się modlić. Warszawa potrzebuje takiego publicznego wyznania wiary. Wierzę gorąco i wiem, że Warszawę stać na takie wyznanie wiary, dane publicznie całemu miastu i całej Polsce" - dodał kardynał.
Do udziału w procesji kard. Nycz zaprosił zwłaszcza rodziny. - Wiemy, jak ważne są dziś sprawy rodzin, troska o rodziny, nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Wszyscy musimy uwierzyć, że Polska i jej przyszłość zależy od tego, jakie będą polskie rodziny. A wszyscy to znaczy: ci, którzy rządzą naszym krajem na poziomie rządu i samorządu; wszyscy, od których zależy pomoc rodzinom; same rodziny muszą uwierzyć, że od nich zależy przyszłość ojczyzny - powiedział metropolita warszawski.
Skomentuj artykuł