„W ciszy dali wyraz człowieczeństwa” – Markowa upamiętniła 80. Rocznicę męczeństwa rodziny Ulmów
W Markowej na Podkarpaciu upamiętniono błogosławioną rodzinę Ulmów, która 80 lat temu wraz z ukrywanymi przez siebie Żydami została zamordowana przez niemieckich żandarmów. „W ciszy dali wyraz człowieczeństwa, ilu z nas odważyłoby się dziś zaryzykować życie własne i swej rodziny dla ratowania drugiego człowieka” – mówił obecny na uroczystościach prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podziękował papieżowi Franciszkowi za dar ubiegłorocznej beatyfikacji rodziny Ulmów. Jak zauważył, dzięki decyzji papieża o historii Ulmów usłyszał cały świat. „To Ulmowie udzielali pomocy swoim żydowskim sąsiadom, rodzinie Goldmanow i ich krewnych – za tę pomoc zostali w sposób bezwzględny zamordowani. Wszyscy razem”. Prezydent odniósł się również do krytycznych ocen heroicznej postawy Polaków ratujących Żydów. „Niech wszyscy ci, którzy dzisiaj pozwalają sobie na ocenę tamtych czasów i którzy pozwalają sobie na jakiekolwiek słowo przeciwko Polakom w tamtych czasach, wobec Zagłady, mają świadomość i wezmą też na swoją uczciwość rozważenie tego aspektu, że ci, którzy pomagali, ryzykowali życiem. Ilu z nich umiałoby takie ryzyko na siebie podjąć”. Przypomniał, że mimo zbrodni z 24 marca 1944 roku, wojnę w Markowej przeżyło 21 Żydów, ukrywanych przez inne polskie rodziny.
Ulmowie przez kilkanaście miesięcy ukrywali w swym domu ośmioro Żydów z rodzin Goldmanów, Grünfeldów i Didnerów. Prezydent Duda zaznaczył, że w różne formy pomocy żydowskim współobywatelom było zaangażowanych nawet milion Polaków. „Nieśli im pomoc po to, by przechować i uratować ludzkie życie, po to, by miłość, wolność i wzajemna międzyludzka solidarność była silniejsza niż zło, niż zbrodnicze ideologie, a także niż strach i śmierć” – zaznaczył.
Brutalny mord na wielodzietnej rodzinie Ulmów i ukrywanych przez nich Żydach wstrząsnął mieszkańcami Markowej i licznymi krewnymi Ulmów. „To zawsze jest przed oczyma” – powiedział obecny na dzisiejszych uroczystościach Roman Kluz. Jest on kuzynem dzieci Józefa i Wiktorii oraz rówieśnikiem ich najstarszej córki. „Chodziliśmy ze Stasią razem do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Ja tam zawsze do nich chodziłem i oni przychodzili – to przecież byli ciocia i wujek. Teraz już każdy wie, co się tu działo” – mówił wzruszony 88-letni Roman Kluz.
Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, który dziś powrócił do Markowej, po tym, jak 10 września 2023 roku przewodniczył beatyfikacji rodziny Ulmów, w homilii przypomniał o wciąż aktualnym, ewangelicznym przesłaniu życia Samarytan z Markowej. Podkreślił, że błogosławiona Rodzina Ulmów pokazała siłę miłości, o wiele większą niż siła śmierci. „Pokazują nam oni, że miłość przeżywana na miarę Chrystusa ukrzyżowanego, prawdziwego Samarytanina ludzkości, jest rewolucją większą niż jakakolwiek ideologia. Wstawiennictwu błogosławionych Józefa, Wiktorii i ich siedmiorga dzieci powierzmy nasze rodziny, aby były szkołą wiary i miejscem praktykowania i wzrastania w prawdziwej miłości. Módlmy się o pokój i powszechne braterstwo między ludźmi i narodami”.
Symbolicznym hołdem dla błogosławionej Rodziny Ulmów była też poranna ceremonia nazwania ich imieniem lotniska Rzeszów-Jasionka. Od ponad dwóch lat jest to główny węzeł międzynarodowej pomocy humanitarnej i militarnej dla Ukrainy, odpierającej rosyjską agresję. Jest to również miejsce wielu spotkań dyplomatycznych, gdyż światowi przywódcy udający się na Ukrainę zazwyczaj przylatują na rzeszowskie lotnisko.
Skomentuj artykuł