Według szacunków przywódców irackich społeczności chrześcijańskich w tym kraju żyje ok. 250 tys. chrześcijan - informował Departament Stanu USA w wydanym w 2020 r. raporcie na temat wolności religijnej na świecie.
Około 67 proc. chrześcijańskiej społeczności Iraku, to wierni Kościoła chaldejskiego, jednego z katolickich Kościołów wschodnich. Chaldejscy katolicy przyjęli doktrynę katolicką i uznają zwierzchność papieża, sprawują jednak liturgię w rycie chaldejskim.
W ten sam sposób modlą się członkowie Asyryjskiego Kościoła Wschodu (nestorianie), którzy stanowią blisko 20 proc. chrześcijańskich mieszkańców Iraku. Nestorianizm został uznany przez resztę społeczności chrześcijańskiej za herezję na soborze efeskim w 431 roku.
Irak zamieszkują także mniejsze społeczności chrześcijańskie. Pośród nich są wierni Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, jednego z grupy Kościołów orientalnych, który oddzielił się od głównego nurtu chrześcijaństwa nie przyjmując uchwał soboru chalcedońskiego w 451 r. W kraju są też wyznawcy prawosławia skupieni wokół jednej z diecezji Patriarchatu Antiocheńskiego.
W Iraku działają także katolickie diecezje obrządków rzymskiego, greckiego, ormiańskiego i syryjskiego oraz wspólnoty protestanckie.
Społeczność chrześcijańska w Iraku należy do najstarszych na świecie. Według tradycji naukę Chrystusa na te tereny przyniósł św. Tomasz Apostoł, który miał również założyć pierwsze chrześcijańskie gminy w Indiach. Chociaż od czasu najazdu Arabów w VII w. największą religią na terenie dzisiejszego Iraku jest islam, jeszcze do niedawna chrześcijanie stanowili poważny odsetek mieszkańców tego państwa.
Ocenia się, że na początku XXI w., jeszcze za rządów Saddama Husajna w Iraku było około 1,5 mln chrześcijan, w przybliżeniu 10 proc. mieszkańców państwa - tłumaczył w rozmowie z PAP Krzysztof Strachota z warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) . Szacuje się, że obecnie ludność Iraku wynosi około 39 mln. Chrześcijanie stanowią więc mniej niż 1 proc. mieszkańców.
Tak znaczny spadek liczby chrześcijan w Iraku spowodowany był rozpoczętą amerykańską inwazją w 2003 r. wojną, która na wiele lat zdestabilizowała cały kraj. W państwie zaczęły też działać radykalne ugrupowania islamskie, w tym dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS). Przyczyniło się to do odpływu z tego kraju chrześcijan, którzy stali się łatwym celem ataków i prześladowań.
"Wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z wojną, z wojną domową, gdzie doszło do załamania porządku prawnego, do wybuchu przemocy, oczywiście chrześcijanie padali ofiarą w pierwszej kolejności, bo byli stosunkowo słabą, nieuzbrojoną społecznością" - mówił Strachota o odpływie chrześcijan z całego Bliskiego Wschodu. W skali Iraku "możemy mówić o potężnym kryzysie obecności chrześcijan i wydaje się, że jest to proces nieodwracalny" - zaznaczył ekspert w rozmowie z PAP.
Według irackiej konstytucji oficjalną religią w tym państwie jest islam. Ustawa zasadnicza gwarantuje wolność wyznania dla wszystkich osób, w tym muzułmanów, chrześcijan, jazydów i wyznawców mandaizmu, bez wymieniania innych grup i ateistów. Według raportu amerykańskiego Departamentu Stanu od 55 do 60 proc. ludności Iraku to szyici, około 40 proc. sunnici. Iraccy szyici to etnicznie głównie Arabowie, niemal połowa sunnitów w tym kraju to Kurdowie. Rywalizacja o władzę między wyznawcami różnych nurtów islamu stanowiła jedną z głównych osi toczącego się w tym kraju w drugiej dekadzie XXI w. konfliktu.
Irak zamieszkany jest też przez około 400-500 tys. jazydów. To wyznawcy synkretycznej, monoteistycznej religii powstałej z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu. Jazydzi, podobnie jak chrześcijanie, byli również atakowani i prześladowani przez dżihadystów z IS.
Skomentuj artykuł