W Kościele nie ma tolerancji dla pedofilii
Papieski list do katolików irlandzkich, przypomni, że w Kościele nie ma tolerancji dla nadużyć seksualnych duchowieństwa, ale dokument będzie też miał charakter duszpasterski – pisze dziś na łamach „Il Giornale” Andrea Tornielli.
Dobrze zazwyczaj poinformowany włoski watykanista zaznacza, że tekst ten jest swego rodzaju nowością, koncertując się na trzech słowach: „skrucha”, „uleczenie” i „odnowa”. Wyznacza drogę, która ma zapewnić, by fakty tego rodzaju nie miały nigdy więcej miejsca, a nade wszystko ukazuje całkowitą bliskość papieża z ofiarami nadużyć. „Nie będzie on zawierał nowych norm prawnych, choć nie ograniczy się tylko do pobożnych zachęt: będzie raczej wskazaniem dokładniej drogi, wychodzącej od przyczyn, które doprowadziły do kryzysu dochodząc do podniesienia Kościoła Irlandii na nogi. Zwróci szczególną uwagę na formację i «przygotowanie duszpasterskie, akademickie, duchowe i ludzkie» zarówno kandydatów do kapłaństwa jak i tych, którzy są już kapłanami i zakonnikami” – pisze Tornielli.
Benedykt XVI podkreśla, że duchowni, którzy popełnili te czyny nie tylko dopuścili się haniebnej zbrodni, ale także ciężkiego grzechu, który obraża Boga i rani godność osoby ludzkiej, stworzonej na Jego obraz. „Niezależnie od ataków, jakie w minionych dniach nie ominęły osoby samego Ojca Świętego, nie ulega wątpliwości, że papież «jest głęboko zaniepokojony i wstrząśnięty» tym, co się stało i podziela oburzenie, «poczucie zażenowania i wstydu ta wielu wiernych» - pisze włoski watykanista.
W papieskim liście będzie mowa nade wszystko o skrusze i będzie zawierał prośbę o przebaczenie, skierowaną do ofiar nadużyć oraz ich rodzin. Benedykt XVI podejmie kwestię przyczyn, które doprowadziły do takie sytuacji, w tym «kryzysu wiary» oraz «braku poszanowania dla osoby ludzkiej». Podkreśli też wolę współpracy z władzami świeckimi. „Kościół nigdy nie zabraniał oskarżania sprawców nadużyć wobec władz państwowych, a w ostatniej dekadzie, od czaku kiedy papież Wojtyła i ówczesny kardynał Ratzinger przekazali Kongregacji Nauki Wiary kompetencję nad tymi przypadkami, trudniej jest o przedawnienie. Zalecono też ofiarom wnoszenie pozwów” - przypomina Tornielli.
W papieskim liście - czytamy na łamach „Il Giornale” raz jeszcze zostanie podkreślona «tolerancja zero», którą stosował kard. Ratzinger zanim jeszcze został papieżem. „Obecne wystąpienie będzie jednak interwencją duszpasterza, a nie inkwizytora” – zaznacza Tornielli. W dokumencie tym będzie można dostrzec spojrzenie chrześcijańskie, «z otwartym sercem i w duchu wiary», wychodzące od świadomości grzechu i ludzkiej słabości. Równocześnie jednak, zostaną odrzucone niesłuszne uogólnienia tych, którzy przedstawiają dziś Kościół jako schronienie dla gwałcicieli dzieci i ludzi kryjących przestępstwa. „Dlatego Papież będzie zachęcał katolików irlandzkich, a poprzez nich także katolików na całym świecie, aby nadal ufali kapłanom, aby nie łączyli okrutnej i haniebnej zdrady niektórych niewiernych księży z poświęceniem i służbą zdecydowanej większości duchownych i zakonników” – pisze Tornielli.
Skomentuj artykuł