W Polsce modlono się w rocznicę katastrofy

W Polsce modlono się w rocznicę katastrofy (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
KAI / ad

W całym kraju modlono się dziś podczas uroczystych liturgii w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w jej 1. rocznicę. Modły zanosili chrześcijanie różnych wyznań a także Żydzi i muzułmanie.

O 8.41 – dokładnie w godzinę katastrofy sprzed roku – w całej Polsce zabrzmiały dzwony i zawyły syreny. Podczas Mszy św. sprawowanej z udziałem kilkudziesięciu biskupów w archikatedrze św. Jana w Warszawie abp Stanisław Gądecki zaapelował do Polaków o społeczne pojednanie w imię prawdy i miłości.

Wiceprzewodniczący Episkopatu podkreślił, że Polska wciąż potrzebuje ludzi sumienia i ostro skrytykował panujący w Polsce „chory model konsumpcyjny niby wolnorynkowej wolności”, który „dusi truje i odczłowiecza”.

Na płycie Wojskowego Lotniska Okęcie, skąd przed rokiem wyruszał na katyńskie uroczystości prezydencki samolot, odprawiono wczesnym rankiem ekumeniczne nabożeństwo. Uczestniczyli w nim najbliżsi ofiar katastrofy. Nabożeństwo miało charakter liturgii słowa, podczas którego odczytano teksty ze Starego i Nowego Testamentu oraz odśpiewano liczne pieśni. Nabożeństwo prowadzili kapłani trzech wyznań, którzy przed rokiem pomagali rodzinom w Moskwie, przybyłym tam aby rozpoznać zwłoki swoich bliskich.

Nabożeństwo rozpoczęło się tuż przed godziną startu samolotu z polską delegacją udającą się do Katynia rok temu. W modlitwie wzięło udział 470 osób, reprezentujących 74 rodziny ofiar Katastrofy lotniczej. Miejscem liturgii była płyta lotniska wojskowego, to samo miejsce, gdzie przed rokiem do rządowego Tupolewa wsiadł Lech Kaczyński z małżonką oraz 94 pozostałych członków delegacji.

Na rozpoczęcie nabożeństwa odczytane zostały nazwiska wszystkich 96 ofiar katastrofy, w kolejności alfabetycznej, bez wymieniania żadnych służbowych tytułów - na znak, ze wszyscy przed Bogiem są równi.

O 8.41 prezydent Bronisław Komorowski, marszałkowie Sejmu i Senatu Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz oraz premier Donald Tusk złożyli wieniec i zapalili znicze pod tablicą, która znajduje się w kruchcie Kaplicy Katyńskiej Katedry Polowej WP. Prezydent nawiedził także kaplicę lotników, gdzie spoczywają bp Tadeusz Płoski i jego sekretarz ks. płk Jan Osiński.

Ekumeniczną modlitwę przy Pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na Powązkach odmówili przed południem duchowni katoliccy, prawosławni i ewangeliccy a także rabin oraz przedstawiciel gminy muzułmańskiej. Towarzyszyły temu główne uroczystości państwowe z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz rodzin ofiar. Przybył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

Uroczystość rozpoczęła się minutą ciszy, następnie został odegrany hymn narodowy. Prezydent RP Bronisław Komorowski wyraził przekonanie, iż „jednym z piękniejszych pomników, które moglibyśmy razem wystawić jest to, aby ci którzy zginęli ze swoimi marzeniami i pasjami, znaleźli kontynuatorów ich nadziei na przyszłość”.

Centralnym punktem kościelnych obchodów 1. rocznicy katastrofy smoleńskiej była uroczysta Msza św. w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Eucharystii w intencji ofiar katastrofy, ich rodzin oraz Ojczyzny przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Znaczącą część homilii wygłoszonej podczas Mszy św. z udziałem rodzin ofiar katastrofy, najwyższych władz RP i korpusu dyplomatycznego abp Gądecki poświęcił moralnej ocenie stanu państwa. Ocenił, iż współczesnej Polsce „zabrakło scalającej idei państwa” oraz „spoiwa łączącego wszystkich Polaków, bez względu na poglądy, wiarę i inne różnice”.

„Nasze państwo stało się areną nieustających igrzysk prowadzonych przez zwalczające się partie, partyjki, w których liczy się jedynie zdobycie władzy, wygrana w wyborach i podział łupów” – mówił abp Gądecki. Ocenił też, że „gospodarka wolnorynkowa – bez żadnej etyki – zmienia się w bezwzględną walkę drapieżników kosztem biedniejącej i pozbawionej szans poprawy bytu tej części społeczeństwa, która nie potrafiła się znaleźć w nowej rzeczywistości”.

Zapanowało niepisane przyzwolenie na egoistyczne urządzanie sobie życia bez żadnych moralnych barier i bez względu na szkody, jakie to przynosi wspólnocie – mówił dalej metropolita poznański dodając, że „ten chory model konsumpcyjny, niby wolnorynkowej wolności, dusi, truje i odczłowiecza”.

W swojej homilii abp Gądecki skrytykował też „skomercjalizowane i upartyjnione media” za to iż – stały się „skutecznym sojusznikiem w ogłupianiu społeczeństwa”, proponując „styl życia płaskiego, bezdusznego, pozbawionego wyższych aspiracji”.

Abp Gądecki zachęcił, by każdy postawił sobie pytanie o to, co w jego życiu osobistym zmieniła katastrofa smoleńska, co zmieniła w spojrzeniu na śmierć, służbę rodzinie i Ojczyźnie, na pragnienie pokoju i zgody. „Jeżeli więc ktoś ma coś przeciwko tobie lub cię obraził, spróbuj mu najpierw przebaczyć – zachęcał hierarcha.

 

Równoległe obchody rocznicy katastrofy zorganizował w Warszawie prezes Jarosław Kaczyński wraz ze swymi zwolennikami. O 8. rano uczestniczył on we Mszy św. w kościele seminaryjnym po czym złożono kwiaty pod pałacem prezydenta ku upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki oraz innych ofiar. Wieczorem przewidziane jest uczestnictwo prezesa PiS we Mszy w bazylice katedralnej skąd ma wyruszyć tradycyjny marsz pod siedzibę Prezydenta RP. Podczas popołudniowego spotkania w stołecznej Sali Kongresowej zainaugurował działalność Ruch Imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Uroczystej liturgii w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. „Dziś, po upływie roku od tamtych tragicznych wydarzeń, gromadzimy się tu na wspólnej modlitwie, kończąc niejako rok żałoby, ale pełni zadumy, współczucia i zamyślenia w odczytywaniu tego znaku czasu” – mówił w homilii metropolita gnieźnieński.

Zachęcił też, by zamiast rozpaczać nad tym, że nie da się cofnąć czasu, ani unieważnić zaistniałej katastrofy – dokonanego zła i jego skutków – z całą żarliwością zwrócić się ku Bożemu miłosierdziu. „Wtedy to cześć dla naszych zmarłych nie będzie tylko i wyłącznie powierzchownym kultem w postaci pomników, tablic, lampek i kwiatów oraz łez żalu” – mówił na koniec Prymas, cytując niedawne przesłanie Rady Stałej Episkopatu.

Podczas Mszy św. w katedrze wawelskiej kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że dzisiaj wszystkich łączy modlitwa o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. „Wawel jest stróżem narodowej pamięci o wszystkich, którzy tworzyli narodową tożsamość, kulturę” – zaznaczył.

Metropolita krakowski zachęcił wszystkich wiernych do namysłu, czy nie potrzebujemy duchowego wyzwolenia, wyjścia z mroków ku dobrej miłości, wyjścia z grobu egoizmu osobistego, zbiorowego, partyjnego i irracjonalnych uprzedzeń.

„Nasz naród potrzebuje ludzi o światłych umysłach i gorących sercach, troszczących się i podejmujących troskę o dobro wspólne” – mówił Kardynał.

Prośmy Jezusa, aby pomógł nam usunąć kamienie nie pozwalające żyć nam w miłości, aby życie swoje uczynić dobrem dla Niego i innych” – zachęcał metropolita krakowski.

O podjęcie duchowego testamentu, jaki pozostawiają po sobie ci, co zginęli pod Smoleńskiem zaapelował podczas Mszy w bazylice mariackiej w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głódź. „Oczekujemy więc ducha prawdy, w życiu publicznym, w relacjach między obywatelami, a tymi, którzy odpowiadają za dziś i za jutro ojczyzny. Także w wyjaśnieniu przyczyn tragedii smoleńskiej – w prawdzie, uczciwości” – mówił.

"Naród traci moce życia, swoją tożsamość, kiedy nie zna pamięci o sobie, kiedy się od niej programowo odwraca, lekceważy, niekiedy wręcz z niej kpi. Bez pamięci nie sposób zrozumieć przyszłości..." – ostrzegał.

„Trzeba usunąć kamienie niewiary, które powodują destrukcję na serca i umysłu” – apelował metropolita katowicki dodając, że człowiek, który nie ma nadziei wypływającej z wiary, jest skrępowany, brakuje mu swobody. „Może tamte wydarzenia mają pogłębić naszą wiarę?” – pytał abp Zimoń, zachęcając do refleksji.

Po Mszy św. w archikatedrze odbył się koncert dedykowany pamięci ofiar, zatytułowany: „ Śląskie-pamiętamy”. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka z udziałem solistki Elżbiety Grodzkiej-Łopuszyńskiej wykonała III „Symfonię pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego.

„Nadszedł czas abyśmy w pierwszą rocznicę tragedii smoleńskiej polecili miłosierdziu Bożemu naszych bliskich zmarłych, ale i też wyśpiewali pieśń dziękczynienia – mówił w katedrze polowej bp Józef Guzdek, ordynariusz wojskowy. Na Mszy św. Zgromadzili się w niedzielę rodziny ofiar katastrofy, parlamentarzyści, generałowie, żołnierze wojska polskiego, oficerowie BOR.

W homilii bp Guzdek porównał sytuację rodzin ofiar tragedii do sytuacji najbliższych Łazarza z odczytywanej dzisiaj w kościołach Ewangelii. – Jesteśmy zaproszeni dziś do ewangelicznej rodziny sióstr Marii i Marty, przeżywających śmierć Łazarza. Podobne jest wasze doświadczenie - rodzin przyjaciół, współpracowników tych, którzy zginęli 10 kwietnia ubiegłego roku – powiedział.

Bp Guzdek zachęcał aby nie zatrzymywać się na etapie żałoby. Wpatrujmy się z nadzieją w paschał - znak Zmartwychwstałego Pana, otwórzmy się na perspektywę nowego życia, niech nasza codzienność staje się Betanią, w której pamięta się o przeszłości, ale w której celebruje się życie – zakończył.

Bp Skworc podkreślił, że pamięć o bolesnych wydarzeniach naszego narodu jest wymowną lekcją dla nas współczesnych i przyszłych pokoleń. „W imię należnego im szacunku nie możemy zapomnieć, nie wolno zmarnować ich ofiary i tego cennego, pozostawionego nam dziedzictwa: miłości Ojczyzny i niezmiennej hierarchii wartości, która czyni naród solidarnym i mocnym duchowo. Nie można zmarnować tych tkwiących w polskim narodzie pokładów miłości i jedności, które ujawniły się w obliczu katastrofy smoleńskiej” – mówił ordynariusz tarnowski.

O jedność w narodzie modlił się dziś w radomskiej katedrze biskup Henryk Tomasik. „Składamy naszą modlitwę błagalną o udział w tajemnicy zmartwychwstania dla tych co odeszli i o siłę dla tych, co zostali” – mówił biskup. „Módlmy się za Polskę, aby była zjednoczona, aby dobro promieniowało naprawdę ze wszystkich serc. Dzisiaj chcemy przypomnieć słowa św. Jakuba, który tak mocno podkreślał, że wiara staje się czytelna przez czyny” – zachęcił hierarcha.

Bp Kazimierz Ryczan mówił w Kielcach, iż „do ojczyzny należą łzy katyńskich rodzin, kłamstwo katyńskie powtarzane przez prasę rosyjską i kłamstwa współczesne”. Dokonaną wczoraj w nocy zamianę tablic na pomniku w Smoleńsku hierarcha nazwał „uderzeniem Ojczyzny w twarz”. „Powiedzieli nam przez to: prawda jest tylko nasza, wasza się nie liczy” – mówił. Jego zdaniem „dawny okupant” nie potrafi pogodzić się z solidarnością, suwerennością, wolnością Polski.

Podczas Mszy św. w katedrze w Drohiczynie bp Antoni Dydycz podkreślił, iż „nie można pozostawić bez odpowiedzi wielu pytań, które rodzą się w naszych sercach”. Jego zdaniem, najważniejsze z nich, to: co ci ludzie myśleli w tych ostatnich sekundach swojego życia? Jakie były wtedy ich odczucia ? I dalej – czemu służy ta przelana krew?

”Czy krew ta jest znakiem i wołaniem o to, aby nasza ojczyzna otrzeźwiała i zrozumiała potrzebę wartości: uczciwego podejścia do życia, troski o obyczaje i o wszystko, co stoi na straży naszej tożsamości i rozwoju?” – zastanawiał się biskup drohiczyński.

Biskup toruński Andrzej Suski podkreślał zaś, że „prawda, choćby gorzka jak lekarstwo leczy, wyzwala z fałszu, niepewności i uproszczonych interpretacji, wyzwala także z podejrzeń, zacietrzewień i nienawiści”. Podczas Mszy św. sprawowanej w katedrze w Toruniu bp Suski przytoczył słowa Chrystusa "Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli". - Te słowa odnoszą się nie tylko do prawdy religijnej, odnoszą się także do każdej prawdy o życiu poszczególnych osób i całych społeczeństw” – zaznaczył.

Pod hasłem „Pamięć i wdzięczność” w 1. rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem na Jasnej Górze trwała szczególna modlitwa w intencji ofiar tragicznego lotu. Od samego rana pielgrzymi gromadzili się w sanktuarium aby polecać modlitwach prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i wszystkich, którzy zginęli przed rokiem.

Podczas Mszy w ich intencji sprawowanej w kaplicy Matki Bożej przeor klasztoru jasnogórskiego o. Roman Majewski powiedział w homilii m.in. „Wszystko, co dociera do naszych zmysłów, co widzimy i analizujemy, napawa nas bólem, ale nie gasi nadziei. Któż z nas mógł się spodziewać, że w samą rocznicę smoleńskiej katastrofy będziemy mieli jeszcze jeden wbity nóż w serce Narodu. Bo jak inaczej określić rosyjską prowokację zmiany tablicy i treści napisu, jaki od pięciu miesięcy widniał na tym miejscu. Nie podoba się współczesnym ludziom o mentalności sowieckiej słowo „ludobójstwo” i razi ich słowo ‘Katyń’”.

Rok temu, 10 kwietnia, w tragicznym wypadku lotniczym pod Smoleńskiem zginął prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka oraz 94 członków polskiej delegacji udającej się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Polsce modlono się w rocznicę katastrofy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.