"W Ziemi Świętej nie jest niebezpiecznie"
14 stycznia zakończyła się doroczna wizyta w Ziemi Świętej biskupów ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, RPA i Unii Europejskiej.
Poza Izraelem odwiedzili oni również Jordanię oraz terytoria palestyńskie, w tym Strefę Gazy i Betlejem. "Pomoc jest tam konieczna wciąż w wielu miejscach" - podkreślił wchodzący w skład delegacji biskup włoskiej diecezji Grosseto - Rodolfo Cetoloni OFM.
Wskazał jednak, że mimo napiętej sytuacji politycznej biskupi zachęcają, by nie bać się pielgrzymowania do najważniejszych dla chrześcijan miejsc.
"Chcemy znowu zaproponować to samo, co na początku drugiej intifady: zachęcić do pielgrzymowania, bo tutaj nie jest niebezpiecznie. Trzeba tu przybyć w pielgrzymce, ale trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, co tu się dzieje. To bardzo ważne, by spojrzenie tych, którzy tu przybywają z zewnątrz, spotkało się ze spojrzeniem tych, którzy tu żyją. Niech nie czują się opuszczeni, ale też niech świat dowie się, co się tutaj dzieje" - powiedział włoski biskup-franciszkanin.
Zauważył, że "sytuacja chrześcijan w Palestynie, Izraelu i Jordanii zeszła trochę na dalszy plan, bo teraz skupiamy się bardziej na Syrii, Iraku i Libii".
"Trzeba jednak znowu zwrócić uwagę na Ziemię Świętą, byśmy nie musieli powiedzieć, że nie zrobiliśmy tego, co mogliśmy, by być bliżej tych ludzi" - zaznaczył. Podkreślił, że nadal potrzebna jest pomoc, organizowanie się, ale - dodał - "potrzebna jest również bardziej bezpośrednia, ludzka bliskość, bo to ona dodaje siły, poza wszelkimi projektami i programami, które realizujemy". Biskup zapewnił, że sam również zaangażuje się we wznowienie pielgrzymek na te ziemie.
Na zakończenie wspomnianej pielgrzymki uczestniczący w niej hierarchowie z 11 krajów Europy, Ameryki Północnej i Afryki Południowej wydali oświadczenie "Nie jesteście zapomniani". Na początku przypomnieli apel Franciszka z jego encykliki "Laudato Si" o tym, że potrzebujemy siebie nawzajem i o wzajemnej odpowiedzialności za siebie.
Podkreślili, że w Ziemi Świętej dla wyznawców trzech wielkich religii światowych wspominali o trwałej obecności Kościoła wśród słabych, najbardziej narażonych na różne niebezpieczeństwa i często zapomnianych. "Zanieśmy dalej swe doświadczenia i historie, których wysłuchaliśmy i jesteśmy zdecydowani być głosem tych, którzy go nie mają" - napisali biskupi.
Wspomnieli o ciągłych aktach przemocy, które jeszcze bardziej przynaglają do pamiętania o najbardziej potrzebujących. Miejscową wspólnotę chrześcijańską i młodzież z Gazy zapewnili, że nie zostali oni zapomniani. Wojna z 2014 przyniosła zniszczenie tysięcy domów oraz infrastruktury materialnej i społecznej w tym regionie, a także śmierć wielu Izraelczyków i Palestyńczyków.
W półtora roku później pojawiły się znaki nadziei i poprawa sytuacji ludności, nadal jednak wielu pozostaje bez dachu nad głową i przeżywa wstrząs powojenny - głosi oświadczenie.
Biskupi starali się dodać otuchy wszystkim grupom społecznym na tych ziemiach: wspólnotom i uchodźcom chrześcijańskim, Palestyńczykom i Izraelczykom oraz kapłanom, siostrom i świeckim w Jordanii. Wszystkim życzyli nadejścia trwałego i sprawiedliwego pokoju, bezpieczeństwa, przestrzegania ich słusznych praw oraz zapewnili o modlitwie za nich.
Dokument podpisało 14 biskupów z Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Islandii, Niemiec, Szwajcarii oraz Republiki Południowej Afryki, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Przebywali oni w Ziemi Świętej: Izraelu, Palestynie i Jordanii od 7 do 14 stycznia.
Organizatorem tej podróży-pielgrzymki jest od 1998 tzw. Koordynacja Konferencji Biskupich Wsparcia Kościoła w Ziemi Świętej, działająca z upoważnienia Stolicy Apostolskiej. Pielgrzymka odbywa się co roku w pierwszej połowie stycznia, a jej celem jest - obok wymiaru duchowo-modlitewnego - zapoznanie się z życiem miejscowych wspólnot chrześcijańskich, wyrażenie solidarności z nimi i udzielenie im wsparcia duchowego i materialnego.
Skomentuj artykuł