Watykan potępia święcenia biskupie w Chinach
Stolica Apostolska poinformowała, że nie uznaje za biskupa wyświęconego nielegalnie 14 lipca br. ks. Josepha Huanga Bingzhanga, który zaciągnął karę ekskomuniki i nie może rządzić diecezją Shantou. Wyraziła też uznanie dla biskupów, duchowieństwa i wiernych, którzy sprzeciwili się tej sakrze.
Watykan przypomniał, że chińscy katolicy mają prawo do jedności z Następcą Piotra.
Oto tekst oświadczenia Stolicy Apostolskiej w tłumaczeniu na język polski:
Stolica Apostolska w odniesieniu do święceń biskupich ks. Josepha Huanga Bingzhangai, jakie miały miejsce w czwartek 14 lipca wyjaśnia:
1) Ks. Joseph Huang Bingzhang, który został wyświęcony bez mandatu papieskiego, a więc nielegalnie zaciągną sankcje przewidziane kanonem 1382 Kodeksu Prawa Kanonicznego (ekskomunika wiążąca mocą samego prawa - latae sententiae - dod. KAI). Wynika więc stąd, że Stolica Apostolska nie uznaje go jako biskupa diecezji Shantou. Nie ma on władzy, by rządzić wspólnotą katolicką diecezji. Ks. Huang Bingzhang został poinformowany jakiś czas temu, że nie może być zatwierdzony przez Stolicę Apostolską jako kandydat na biskupa, ponieważ diecezja Shantou ma już legalnego biskupa. Wielokrotnie proszono ks. Huanga, by nie godził się na święcenia biskupie.
2) Stolica Apostolska z różnych źródeł wie o fakcie, że niektórzy biskupi indagowani przez władze cywilne nie wyrazili woli uczestniczenia w nielegalnych święceniach i na różne sposoby opierali się temu; mimo to biskupi mieli być zmuszeni do udziału w sakrze. W odniesieniu do tego oporu należy zauważyć, że akt taki liczy się przed Bogiem i domaga się uznania ze strony całego Kościoła. Takie samo uznanie należy się kapłanom, osobom konsekrowanym i wiernym świeckim, którzy bronili swych pasterzy, towarzysząc im w tym trudnym czasie swymi modlitwami i uczestnicząc w ich głębokim cierpieniu.
3) Stolica Apostolska podkreśla prawo chińskich katolików do swobodnego działania, zgodnie z własnym sumieniem, pozostając wiernymi Następcy Piotra oraz komunii z Kościołem Powszechnym. Ojciec Święty, dowiedziawszy się o tych wydarzeniach, po raz kolejny ubolewa z powodu sposobu w jaki traktowany jest Kościół w Chinach i ma nadzieję, że obecne trudności jak najszybciej zostaną przezwyciężone.
Skomentuj artykuł