We włoskim czasopiśmie "La Civiltà Cattolica" ukazała się analiza sytuacji politycznej w Polsce

Fot. PAP/Marian Zubrzycki
jezuici.pl / tk

W pierwszym tegorocznym numerze prowadzonego przez jezuitów dwutygodnika "La Civiltà Cattolica" ukazał się artykuł o. Grzegorza Dobroczyńskiego SJ zatytułowany "Efekt rozbitego lustra? Polska po wyborach parlamentarnych 2023".

Analiza sytuacji politycznej w Polsce

Ojciec Dobroczyński, delegat Prowincjała ds. apostolatu społecznego, wprowadza czytelnika w historię zmian społecznych, jakie rozpoczęły się w Polsce jesienią 1978 roku. Wówczas papieżem został Karol Wojtyła. Po pogrzebie Jana Pawła II (2005), a jeszcze bardziej po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego (2010), początkowy duch jedności ustąpił miejsca frustrującym podziałom, które od tamtej pory tylko się pogłębiały. Obecna sytuacja – zdaniem o. Dobroczyńskiego – przypomina rozbite lustro.

Jezuita przedstawia w telegraficznym skrócie sytuację polityczną, jaka do tego doprowadziła, począwszy od roku 1989.

"Ogólna opinia szeroko rozpowszechniona w kraju i poza jego granicami, że wybory w 2023 r. oznaczają 'przekroczenie Rubikonu' w walce o demokrację, lub będą miały porównywalne znaczenie do tych z 1989 r. po upadku komunizmu, odzwierciedlają bardziej niż stan rzeczy, uprzedzenia polityczne" – czytamy w artykule.

"Takie analogie są nie tylko przesadzone, ale wydają się odzwierciedlać starcie sił politycznych, które ma miejsce w kontekście jednak w pełni demokratycznym. Porównania te wydają się być słuszne tylko w tym sensie, że pokazują, iż po trzydziestu latach transformacji polska demokracja wciąż dojrzewa, wciąż jest w wieku młodzieńczym; i jak to z dorastającymi bywa, aby osiągnąć dojrzałość, przechodzi przez okres 'burzy i naporu' (by przywołać niemieckie Sturm und Drang)".

Dalej, tekst koncentruje się na wyborach parlamentarnych w 2023 roku i na tym, co obecnie dzieje się w polskiej polityce oraz jak to jest przeżywane w społeczeństwie. Porusza kwestie, które budzą najwięcej emocji i kontrowersji, a także przywołuje pojawiające się komentarze na temat relacji Kościół-Państwo.

Autor stawia ważne pytania o przyszłość debaty politycznej w Polsce i swój artykuł konkluduje biblijnym obrazem nowego wina wlewanego w stare bukłaki (por. Mt 9,14-17; Mk 2,18-22; Łk 5,33-39). Przestrzega elity polityczne i wszystkich mających wpływ na zachodzące zmiany, by nie zmarnowali wina, lejąc go do starych bukłaków.

Źródło: jezuici.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

We włoskim czasopiśmie "La Civiltà Cattolica" ukazała się analiza sytuacji politycznej w Polsce
Komentarze (7)
??
~? ?
17 stycznia 2024, 11:22
Komu na rękę jest chaos i kłótnie m. Polakami szczególnie w obecnej, napiętej sytuacji? Czy myślicie, że ktoś może na nich skorzystać? Jeśli tak, to kto? Czy jest to dobre i dla nas?
S:
~Socjolog :)
17 stycznia 2024, 10:47
1) Art. 139 Konstytucji: 'Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu. ' 2) Czy - wbrew zapisom Konstytucji - rządzenie na mocy uchwał, nie ustaw to wciąż jeszcze poruszanie się w ramach demokracji (vide: przejęcie TVP w dniu przegłosowania w Parlamencie Europejskim paktu migracyjnego)? 3) Demokracja medialna w warunkach oligopolu medialnego staje się oligarchią.
PN
~Paula N
17 stycznia 2024, 10:33
Wolałabym przeczytać tłumaczenie tego artykułu. :(
AB
~Antoni Block
11 stycznia 2024, 15:13
"...po trzydziestu latach transformacji polska demokracja wciąż dojrzewa, wciąż jest w wieku młodzieńczym; i jak to z dorastającymi bywa, aby osiągnąć dojrzałość, przechodzi przez okres 'burzy i naporu'..." Ojciec Grzegorz postawił bardziej trafną diagnozę, niż myśli. Polska demokracja niczym niejaki Werter (Sturm und Drang Periode) strzeliła sobie w głowę i od jakiegoś czasu obserwujemy proces jej agonii...
PZ
~Polak Zamyślony
11 stycznia 2024, 12:25
Właśnie tracimy niepodległość tak już do końca niezależnie co mówi i myśli jedna , druga czy trzecia czy też jakakolwiek inna opcja, to są po prostu fakty. Ci co mieszkają za Wisłą w kierunku wschodnim będą Landem , gubernią , lub księstwem Warszawskim ( w zależności jak narracja wygra) ,a tereny od Wisły do Odry wrócą do "prawowitych właścicieli" i jedynego ponad wszystko państwa . Szkoda naszej ojczyzny i szkoda ludzi mimo że sami sobie wybrali ten los tego chcieli w wyborach . Nasze dzieci ,wnuki i historia nie zostawią na nas suchej nitki. Ostatecznie jednak jest jeszcze nad tym wszystkim Bóg i w nim całą nadzieja w tchnieniu jego ducha i wstawiennictwu Maryi i świętych. Nie traćmy więc wiary , pokutujmy , bo jeżeli mamy wygrać to rozdanie historyczne to tylko i wyłącznie z Bogiem, niezależnie kto jaką "opcję" reprezentuje i popiera.
S.
~Szczecinianka .
11 stycznia 2024, 22:08
Z imieniem Boga na ustach lecz nie w sercu ludzie robili i robią straszne rzeczy.
KP
~katolik pomniejszego płazu
11 stycznia 2024, 11:42
"Porównania te wydają się być słuszne tylko w tym sensie, że pokazują, iż po trzydziestu latach transformacji polska demokracja wciąż dojrzewa, wciąż jest w wieku młodzieńczym; i jak to z dorastającymi bywa, aby osiągnąć dojrzałość, przechodzi przez okres 'burzy i naporu'" - no nie bardzo. to pokazuje istotę współczesnej "demokracji", która oznacza rządy "demokratów" i czerpie garściami z hasła Rewolucji Francuskiej " Wolność, Równość, Braterstwo albo śmierć"