Wejdźmy do betlejemskiej Groty jak do szkoły
"Wejdźmy do betlejemskiej Groty jak do szkoły, by nauczyć się rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie żyć na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się Boga i Zbawiciela naszego" - powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 25 grudnia br. podczas Pasterki odprawionej w bazylice ojców franciszkanów w Katowicach-Panewnikach.
Abp Skworc przypomniał, że Boże Narodzenie miało miejsce w konkretnym momencie dziejów. "Jezus Chrystus wchodzi w ludzką społeczność poprzez rodzinę, tak jak każdy inny człowiek. Wchodzi do domu naturalnego i
ludzkiego świata. Prosi o gościnę. O dach nad głową. O schronienie. O bezpieczeństwo. Prosi o miłość" - powiedział metropolita katowicki.
Nawiązując do trwającego wówczas spisu ludności i ogłoszonych niedawno wyników spisu w Polsce abp Skworc podkreślił, że okazało się, iż w kraju mieszka nas o ponad milion mniej niż dotychczas podawano. "Ta liczba
pokazuje skalę emigracji, przede wszystkim młodych Polaków. Wyjechali i odtąd są w drodze "za chlebem" , za szczęściem, za stabilizacją, za przewidywalną polityką rodzinną. Na migracyjnej drodze są osoby samotne, są
małżeństwa, szukające lepszego niż Polska miejsca, gdzie mogłoby przyjść na świat ich dziecko" - mówił z naciskiem kaznodzieja.
Dodał, że przy wigilijnym stole z troską myślimy o naszych rodakach, szukających "ziemi obiecanej". "Do kraju, mimo zachęt, nie wracają, bo Polska nie jest dla nich "zieloną wyspą"" - wskazał metropolita katowicki. Zwrócił uwagę, że nawet jeśli przyjechali na święta do Polski, to po nich wyjadą do kraju
zamieszkania, "tam gdzie mają większe poczucie bezpieczeństwa, bo państwo bardziej obliczalne, gdzie - od strony materialnej rodzina ma się lepiej, ma się dobrze matka i jej dziecko". Zauważył też, że wielu już nie przyjechało na święta, ale tam gdzie są wprowadzają kulturę wigilijnego opłatka, śpiewają tradycyjne kolędy i wzmacniają dom Kościoła pod opieką duszpasterzy z Polski.
"Już nie wiadomo jakim językiem przemawiać do niosących odpowiedzialność za nasz kraj, aby na serio otoczyli troską rodzinę!" - stwierdził z naciskiem abp Skworc. Wskazał, że w sferze deklaracji, szczególnie tych przedwyborczych, działo się w tej sprawie wiele, a teraz zaległa parlamentarna cisza. "W planie wydatków z publicznej kasy nie doszukamy się finansowania działań podjętych dla wzmocnienia rodziny, nie ma nawet założeń takiej polityki" - wyliczał metropolita katowicki.
Abp Skworc pytał też, czy z miłością i gotowością pomocy przyjmujemy każde dziecko, jego matkę, wszak cud narodzin nowego życia dokonuje się w naszych rodzinach, w społeczeństwie, w całej ludzkiej rodzinie i apelował, aby wyrazem otwarcia na każde dziecko była modlitwa i materialne wparcie Funduszu Obrony Życia.
Skomentuj artykuł