Wenezuela: biskupi krytykują opozycję za zapowiedź bojkotu wyborów parlamentarnych

Wenezuela: biskupi krytykują opozycję za zapowiedź bojkotu wyborów parlamentarnych
(fot. depositphotos.com)
KAI / ml

Stanowczy sprzeciw wobec zapowiedzi partii opozycyjnych, iż zbojkotują zapowiedziane na grudzień br. wybory parlamentarne, wyraziła Wenezuelska Konferencja Biskupia (CEV). Jednocześnie wezwała do masowego udziału w głosowaniu. Biskupi skrytykowali wspólne stanowisko 27 partii opozycyjnych, które postanowiły nie wystawiać swoich kandydatów w przyszłych wyborach, próbując skłonić je do zmiany tej decyzji.

„Jesteśmy przekonani, że nie możemy dopuścić do samowykluczenia. Konieczne jest przeprowadzenie wolnych, uczciwych i bezstronnych wyborów, ale z udziałem wszystkich partii i odłamów politycznych i należy to zrobić w sposób etyczny, szanując prawo do głosowania wszystkich obywateli, zgodnie z Konstytucją i normami etycznymi” – stwierdza specjalne oświadczenie CEV, ogłoszone 11 sierpnia. Sytuacja kraju, przeżywającego od wielu lat bardzo głęboki kryzys gospodarczy i polityczny, wymaga pełnego i wolnego udziału wszystkich partii i ugrupowań politycznych w wyborach oraz wystawienia przez nie swych kandydatów – podkreślili biskupi, dodając, iż „partie polityczne mają wręcz obowiązek to zrobić”. Wskazali, że przywódcy partii uważających się za opozycyjne do rządu Nicolasa Maduro, „powinni odłożyć na bok własne interesy dla wspólnego dobra i w imię służby narodowi”.

Zdaniem episkopatu jeśli opozycja nie zgadza się i dopatruje się nieprawidłowości w procesie ogłoszenia wyborów, to równie nieprawidłowe, a nawet „niemoralne są jakiekolwiek manipulacje czy manewry polityczne, które mogą przeszkodzić w rozwiązaniu ogromnych problemów politycznych i społecznych, nękających kraj”. Według biskupów apele liderów partii opozycyjnych do powstrzymania się od udziału w wyborach jedynie pogłębią rozłam w społeczeństwie i odbiorą mu nadzieję na lepsze jutro.

Autorzy oświadczenia przypomnieli, że wybory do parlamentu tworzą demokratyczną i integracyjną droga, która może okazać się skuteczna w przywróceniu „normalności tego umęczonego kryzysem humanitarnym kraju» oraz doprowadzić do rozwiązania jego wielu problemów.

Krajowa Rada Wyborcza Wenezueli wyznaczyła termin wyborów do jednoizbowego Zgromadzenia Narodowego na 6 grudnia 2020 roku. Głosowanie wyłoni 277 posłów, którzy będą sprawować swe mandaty od 5 stycznia 2021 do 5 stycznia 2026 roku.

Tymczasem 27 partii opozycyjnych, na których czele stoi tzw. Grupa 4, zapowiedziało 1 bm., że nie wezmą udziału w wyborach i nie wystawią swych kandydatów. Wezwano też ludność do bojkotu głosowania na znak sprzeciwu wobec fałszerstw wyborczych, które – zdaniem opozycji – są nieuchronne. Jeśli zapowiedź ta się potwierdzi, wówczas rządzący krajem nieprzerwanie od 2013 Nicolás Maduro, którego rządy opozycja uważa za nielegalne, umocni swoją pozycję. Takie właśnie podejście do sprawy krytykuje Episkopat, wzywając przeciwników reżymu do zmiany stanowiska.

Należy podkreślić, że podobny manewr opozycja wykonała w wyborach do Zgromadzenia Narodowego już wcześniej. W 2005 również jej przedstawiciele wycofali się z wyborów, w efekcie czego w ławach poselskich zasiedli wówczas wyłącznie zwolennicy ówczesnego szefa państwa Hugo Chaveza, który dzięki temu mógł rządzić krajem dekretami, nie oglądając się na opozycję, która przez pół dekady nie była reprezentowana w parlamencie i nie miała jakiegokolwiek wpływu na losy kraju.

Ponadto oddanie obecnych wyborów walkowerem zakończy – ku uciesze rządu i smutkowi jego przeciwników – dwuletni okres dwuwładzy w Wenezueli. Trzeba bowiem pamiętać, że Juan Guaidó ogłosił się prezydentem, uznawanym przez USA, Unię Europejską i ponad 60 krajów, właśnie dlatego, że w styczniu 2019 wybrano go na przewodniczącego obecnego parlamentu, do którego dziś opozycja nie zamierza kandydować. 5 stycznia przyszłego roku, gdy zakończy się jego kadencja, Guaidó przestanie być szefem Zgromadzenia, a tym samym prezydentem, a utworzony przezeń rząd tymczasowy przestaje mieć podstawy prawne i cała władza pozostanie w rękach N. Maduro na dalszych pięć lat. Może to oznaczać już na starcie porażkę wenezuelskiej opozycji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wenezuela: biskupi krytykują opozycję za zapowiedź bojkotu wyborów parlamentarnych
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.