Wiedeń: biskup będzie ludziom czyścił buty

KAI / drr

W związku z przypadającym w styczniu „Dniem dzieci ulicy”, wiedeński biskup pomocniczy Franz Scharl oraz członkowie salezjańskiego dzieła pomocy „Młodzież Jeden Świat” podjęli niecodzienną akcję: 20 stycznia przed głównym wejściem do Uniwersytetu Wiedeńskiego, będą czyścili buty przechodniom, a zebrane pieniądze przekażą na pomoc dzieciom ulicy.

- Sytuacja milionów dzieci na całym świecie jest bardziej niż dramatyczna. Ich los nie powinien nam być obojętny - napisał bp Scharl w biuletynie archidiecezji wiedeńskiej. - Na szczęście – dodał – istnieją w różnych krajach świata salezjańskie ośrodki pomocy 'dzieciom ulicy', w których mogą one otrzymać potrzebną pomoc. Dlatego bp Scharl zdecydował się na wsparcie tej inicjatywy.

Podobnie jak wiele „dzieci ulicy”, również i biskup będzie czyścił buty. W ten sposób, wraz z szefem dzieła „Młodzież Jeden Świat”, Reinhardem Heisererem, będą „zarabiali” na wsparcie placówek niosących im pomoc.

Dzień „dzieci ulicy” obchodzony jest 31 stycznia, a jego celem jest zwrócenie uwagi na ich dramatyczną sytuację. Na całym świecie ponad 33 miliony dzieci i młodzieży żyje na ulicach, przypomniał Reinhard Heiserer. W Bombaju, Akrze czy Mieście Meksyk dzieci biegają po zamożniejszych ulicach i po dworcach, pragnąc uzyskać choć trochę pieniędzy za czyszczenie butów. Jeśli są pracowite, mogą zarobić tyle, by wieczorem zjeść ciepły posiłek, czasem może kawałek czekolady. Ale ich dzień powszedni, to bieda, przemoc i strach - przypomniał dyrektor salezjańskiego dzieła pomocy.

DEON.PL POLECA

W rozsianych po całym świecie ośrodkach prowadzonych przez salezjanów „dzieci ulicy” otrzymują namiastkę domu. Czują, że ktoś się o nie troszczy, mogą się uczyć i otrzymać przygotowanie zawodowe. W ten sposób otrzymują możliwość zrobienia pierwszych kroków w lepszą przyszłość, wychodzenia z bezdomności - powiedział Heiserer.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wiedeń: biskup będzie ludziom czyścił buty
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.