Wielki Tydzień w Ameryce Łacińskiej
Jak zwykle barwny przebieg miały wielkopiątkowe obchody w Ameryce Łacińskiej. Wielotysięczne procesje z obrazami i figurami Chrystusa i świętych, nabożeństwa Drogi Krzyżowej oraz przedstawienia Męki Pańskiej przeszły ulicami miast kontynentu. Ponad milion ludzi zgromadziła tradycyjna procesja pasyjna w Iztapalapie – jednej z dzielnic stolicy Meksyku.
Do wydarzenia, które przyciąga też rzesze turystów, mieszkańcy przygotowywali się od miesięcy, a na liczbę bezpośrednich uczestników nie wpłynął negatywnie fakt, że prowadzono zeń na żywo transmisję w internecie.
Na obchodach Wielkiego Tygodnia w Ameryce Łacińskiej cieniem kładzie się sytuacja społeczna w wielu krajach.
We wspomnianym Meksyku są to kolejne odkrycia masowych mogił ofiar terroru karteli narkotykowych. O porywanych, torturowanych i mordowanych niewinnych ludziach wspominał w Wielki Czwartek arcybiskup miasta Meksyk, kard. Norberto Rivera.
Z kolei w Salwadorze w ciągu Wielkiego Tygodnia życie straciło niemal 90 osób, a ponad 300 odniosło rany. Większość to ofiary przemocy ze strony młodocianych grup przestępczych, tak zwanych pandillas, oraz gangów narkotykowych.
W sąsiednim Hondurasie podczas Drogi Krzyżowej pamiętano szczególnie o ubogich, których nie brakuje w tym środkowoamerykańskim kraju. W Paragwaju uroczystościom towarzyszą specjalne środki ostrożności z uwagi na epidemię dengi, która już kosztowała życie 30 osób.
Natomiast o pokój w Nikaragui modlono się przed czczonymi tam wizerunkami Krwi Chrystusa oraz Matki Bożej Bolesnej. W procesji pasyjnej do katedry w stołecznej Managui szedł m.in. nuncjusz apostolski w tym kraju, abp Henryk Nowacki. Abp Leopoldo Brenes zaznaczył w homilii, że pokój osiąga się przez modlitwę i działanie na rzecz dobra wspólnego, a nie przez podziały czy ideologie. W tym duchu hierarcha zachęcił też wiernych do udziału w jesiennych wyborach.
Skomentuj artykuł