Wkrótce dwa dokumenty Episkopatu

(fot. Hacklock / Foter / CC BY-NC-SA)
KAI / mh

Dokument broniący prawa pracowników służby zdrowia do powoływania się na klauzulę sumienia przyjął na dzisiejszym spotkaniu w Warszawie Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych. Opracowanie, które będzie polemiczne wobec stanowiska Komitetu Bioetycznego Polskiej Akademii Nauk (PAN), zostanie ogłoszone w przyszłym tygodniu. Jak dowiaduje się KAI, być może jeszcze przed wakacjami Zespół opublikuje także dokument nt. transplantologii.

"Stwierdzenie Komitetu PAN, że klauzula sumienia jest używana jako instrument narzucania innym swoich przekonań moralnych uderza w podstawowy etos lekarzy" - ocenił w rozmowie z KAI bp Józef Wróbel SCJ. Przypomniał, że Konstytucja RP gwarantuje poszanowanie sumienia i osobistych przekonań każdego człowieka.

Biskup wskazał, że na klauzulę sumienia mają prawo powoływać się także farmaceuci, np. odmawiając wydania zapisanego na recepcie środka wczesnoporonnego. Podanie czy sprzedanie środka wczesnoporonnego - tłumaczył członek Zespołu KEP - oznacza współudział w aborcji.

Z kolei ks. prof. Piotr Morciniec stwierdził, że czytając stanowisko PAN odnosi się wrażenie, że możliwość sprzeciwu ze względu na rozstrzygnięcie sumienia jest pewnym nadaniem społecznym albo prawnym. "Tymczasem wynika z ludzkiej godności - sumienie jest podstawowym wyposażeniem osoby ludzkiej" - podkreślił kierownik Katedry Bioetyki i Etyki Społecznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.

Przewodniczący Zespołu, abp Henryk Hoser wyjaśniając w grudniu ub. roku główne wątki dokumentu przypomniał, że 'klauzula sumienia' to prawo człowieka do kierowania się sumieniem w wyborach moralnych nie tylko w życiu prywatnym ale także społecznym i zawodowym.

"W przypadku osób pracujących w służbie zdrowia odnosi się ona do dwóch wartości: życia ludzkiego jako takiego i do integralności psychofizycznej, funkcjonalnej i anatomicznej osoby ludzkiej" - zaznaczył biskup warszawsko-praski.

Zdaniem abp. Hosera mówiąc o sumieniu w bioetyce i medycynie dotykamy nie tylko zapisów prawnych kodeksu deontologicznego, czyli etyki lekarskiej ale również zmieniającego się prawodawstwa, które - jak ocenił - czasami odchodzi od klasycznych standardów, które były bliższe przysięgi Hipokratesa w jej pierwotnym kształcie niż to jest dzisiaj - w epoce pozytywizmu prawnego.

"Uchwalone w wyniku konsensusu prawo jest narzucane jako obowiązujące w sposób bezwzględny. Tymczasem 'klauzula sumienia' pozwala zrelatywizować tę bezwzględność prawa i uwzględnić wolność człowieka w tak ważnych sprawach" - zauważył abp Hoser.

Przypomnijmy, że w przyjętym 12 listopada br. stanowisku Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN stwierdzono, że "klauzula sumienia nie może być używana jako instrument narzucania innym, a w szczególności pacjentowi, żywionych przez przedstawiciela zawodu medycznego przekonań moralnych".

Komitet stwierdza m.in., że klauzula sumienia nie może zwalniać lekarza z obowiązku wypisania pacjentowi recepty na legalny środek antykoncepcyjny, który pacjent chce i może bezpiecznie stosować. Precyzuje się, że "dotyczy to także środków antykoncepcji postkoitalnej" [tzn. po stosunku płciowym - KAI]. Ostateczna decyzja o zażyciu tych środków należy bowiem do pacjenta. To on ewentualnie podejmie działanie, którego skutkiem będzie zapobieżenie ciąży" - stwierdza Komitet Bioetyczny przy Prezydium PAN.

Stanowisko to Komitet przyjął 12 listopada br. W głosowaniu wzięło udział 26 członków Komitetu. 24 osoby głosowały za przyjęciem stanowiska, 2 były przeciwne. Jeden z członków - s. prof. Barbara Chyrowicz - wyraziła zdanie odrębne. Odnosząc się do stwierdzenia Komitetu, iż klauzula sumienia nie może zwalniać lekarza z wypisania recepty na środki antykoncepcyjne i postkoitalne, bioetyczka z KUL wyraża zastrzeżenie w odniesieniu do środków drugiego typu.

S. Chyrowicz argumentuje, że "dla lekarza przekonanego o tym, że od powstania pierwszej komórki nowego organizmu mamy już do czynienia z życiem istoty ludzkiej, środek postkoitalny, którego celem jest zniszczenie tego życia (stanowi bezpośrednie jego zagrożenie) będzie środkiem jednoznacznie złym". Dlatego, stwierdza, w takiej sytuacji "wypisanie recepty przez lekarza może być interpretowane jako współudział w złu".

Dokument Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych nt. klauzuli sumienia zostanie zaprezentowany w ramach specjalnej sesji organizowanej przez KAI 20 lutego. Spotkanie odbędzie się w gmachu Sekretariatu KEP w Warszawie o godz. 12.00.

Podczas dzisiejszych obrad Zespołu dyskutowano także nad przygotowywanym stanowiskiem nt. transplantacji ludzkich organów. Ks. prof. Piotr Morciniec przypomniał, że Kościół katolicki taką praktykę nie tylko aprobuje, ale wręcz ukazuje jako jedną z form troski o życie człowieka. "Bł. Jan Paweł II nazwał oddanie własnych organów gestem solidarności i szczególnej miłości bliźniego. Mimo to praktyka coraz częściej budzi pytania i dylematy dotyczące diagnostyki śmierci pacjentów którzy są dawcami, oraz sposób, w jaki powinna być wyrażana zgoda na oddanie własnych organów" - tłumaczy etyk.

Ks. Morciniec podkreśla, że organy niezbędne do życia można pobierać tylko i wyłącznie po zdiagnozowaniu śmierci mózgowej. "Prawdopodobnie absolutnej pewności nigdy nie będziemy mieli natomiast moralną pewność, że dany człowiek umarł zyskujemy przez bardzo konkretne badania" - wskazał członek Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.

Bp Józef Wróbel zapowiedział w rozmowie z KAI, że dokument będzie precyzował i wyjaśniał dlaczego i w jaki sposób śmierć mózgowa odgrywa pryncypialną rolę w orzekaniu o śmierci człowieka. "Odwołujemy się do dokumentów Kościoła, ukazując zarówno racje teologiczne jak i medyczne i filozoficzne" - zaznaczył.

Dokument będzie popierał ideę przeszczepu organów z punktu widzenia etycznego, zwłaszcza w kontekście zamieszania jakie sprawa ta wywołuje także wśród katolików - poinformował członek Zespołu KEP. Przyznał z ubolewaniem, że przeszczep organów określany bywa jako "nowoczesna forma kanibalizmu" co, jak ocenił, jest nieadekwatne, niewłaściwe i niestosowne. "Nie chodzi tu 'konsumowanie' drugiego człowieka tylko przyjęcie daru, który on czyni w akcie solidarności z człowiekiem będącym w potrzebie" - przypomniał.

Bp Wróbel przyznał, że wśród polskich katolików brak dostatecznego uwrażliwienia na sprawę transplantacji. "Dość powszechnie występuje błędne przekonanie co do relacji pomiędzy transplantacją organów a katolicką nauką moralną" - ocenił lubelski biskup pomocniczy. Przypomniał, że badania przeprowadzone w połowie lat 90. ujawniły wiele "błędnych i irracjonalnych" motywacji u tych, którzy sprzeciwiali się przeszczepom swoich organów czy też nie zgadzali się na pobranie organów od swojego zmarłego dziecka.

"W wymiarze społecznym zapomnieliśmy o tym, że drugiemu człowiekowi można pomóc także w ten sposób, a nie tylko wrzucając grosz do puszki przed kościołem czy wspierając jakąś akcję Caritas" - ocenia bp Wróbel.

Dokument dotyczący transplantacji zostanie opublikowany być może jeszcze przed wakacjami.

W rozmowie z KAI ks. Morciniec skomentował wczorajszą decyzję belgijskiej Izby Reprezentantów o zalegalizowaniu eutanazji dzieci. "Czytając, że jednym z podstawowych argumentów jej twórców była chęć ulżenia niewyobrażalnym cierpieniom dzieci, trzeba zapytać o możliwości i miejsce dzisiejszej anestezjologii i tego co nazywamy opieką paliatywną - zwraca uwagę etyk. - Czy rzeczywiści one nie funkcjonują, że trzeba posuwać się do takich rozwiązań? - pyta bioetyk. - Nie zapominajmy, że dziecko często nie ma świadomości czym jest śmierć, jak zatem może podjąć właściwą decyzję?" - puentuje ks. prof. Piotr Morciniec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wkrótce dwa dokumenty Episkopatu
Komentarze (4)
F
faryzeusz
15 lutego 2014, 12:03
"gdybologia polska "  A co to będzie jesli jakis obrazoburca np. z z jednej z lewackicj partii spyta : " A właściwie jaką WAGĘ posiadają owe dokumenty ?  trzeba je traktowac powaznie czy potraktowac ad kosz ?"   Co ,że sumieniu ? onomjest jak znam ludzi elastyczne ... także w odniesieniu do hierarchów .  Jeśli sprawę traktują poważnie to zadbają tez o skuteczną egzekucję , jeśli lekko, papierowo , jesli to tylko papier bez wsparcia instytucjonalnego to ja... czuję się usprawiedliwiony, zawsze jest ta możliwość ,że na Sądzie bede mógł wskazać palcem kto mie takiej postawy nauczył. " Panie , przecież nie jam ma władze w k.k. ,  jakich wybrałeś ... takich masz " No... gdyby  nie strach , to bym tak powiedział ... A w ogóle to bardzo logiczne [ ze strony moralnej] podejście pod wględem meritum zgadzam sie całkowicie, moje wątpliwości dotyczą LEKCEWAŻENIA REALIZACJI... tego co się samemu napisało , brak swiadectwa instytucji. "Zrobiliśmy juz wszystko... bo napisalismy " Gdybym był szefem jakiejkolwiek instytucji to na stanowiskach kierowniczych bym ludzi z takim podejściem nie ztrudnił ... aby nie splajtować.  Czy jedynie na papier  stać biskupów  ?  Nie mają pastorału ? gdzie on...w lombardzie ?
jazmig jazmig
15 lutego 2014, 11:11
A co do klauzuli sumienia to przede wszystkom winna dotyczyc...wojskowych. ... Nonsens. Jeżeli ktoś chce wybierać, do kogo będzie strzelał, a do kogo nie, to niech zostanie myśliwym i nie pcha się do wojska. W Wojsku wykonuje się rozkazy przełożonych i nie dyskutuje się z nimi. Jeżeli żołnierz ma wątpliwości, to powinien zażądać rozkazu na piśmie. Może odmówić wykonania rozkazu ewidentnie sprzecznego z prawem i to wszystko.
E
Ewa
15 lutego 2014, 07:52
Pamietam dawno dawno temu gdy przeprowadzano pierwsze transplantacje Kościół był przeciwny i je potepiał. A co do klauzuli sumienia to przede wszystkom winna dotyczyc...wojskowych.
jazmig jazmig
15 lutego 2014, 07:24
Ja proponuję, żeby ks. Morciniec sam oddał swoje organy i nie wtrącał do tego innych. Nie można pobrać organów od człowieka martwego, śmierć mózgowa nie oznacza śmierci człowieka. Zatem organy są pobierane od ludzi żywych. Nikt, łączie z bł. JPII nie ma uprawnień do orzeczenia, że śmierć mózgowa to śmierć człowieka. Dopóki fukcjonują jakieś organy, a w szczególności serce, dopóty człowiek żyje.