Włoski trener z pielgrzymką u kamedułów

Trener reprezentacji Włoch Cesare Prandelli (fot. EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)
KAI / psd

Trener reprezentacji Włoch Cesare Prandelli i kilku jego współpracowników przeszli z Wieliczki do klasztoru kamedułów na krakowskich Bielanach. W pielgrzymce dziękczynnej za wygrany mecz z Irlandią pokonali pieszo 21 km.

Po wygranym meczu z Irlandią (2:0), Cesare Prandelli w towarzystwie Demetrio Albertiniego oraz zespołu współpracowników drużyny, wyruszyli pieszo z Wieliczki do klasztoru na Bielanach.

Włosi przeszli pieszo pokonując dystans 21 km. Wyruszyli o trzeciej po północy i szli trzy godziny odmawiając m.in. różaniec. Do hotelu wrócili rano, samochodem. Włoskie media donoszą, że tym samym Włosi dotrzymali obietnicy, bo już w dniu przyjazdu do Krakowa Prandelli obiecał, że jeśli jego drużyna wyjdzie z grupy na EURO 2012, to uda się na pielgrzymkę do klasztoru.

DEON.PL POLECA

Jeden z ojców kamedułów powiedział KAI, że od godz. 3.30 mnisi uczestniczą w kościele w modlitwach. "Nie widzieliśmy ich, ale skoro twierdzą, że byli, to pozostaje nam wierzyć" - podkreśla. "Jeżeli byli to nie mogli by wejść do środka, bo furta jest otwarta dopiero od godziny ósmej" - powiedział. Podkreślił także, że zawsze zapraszają do klasztoru wszystkich, którzy potrzebują wyciszenia oraz modlitwy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Włoski trener z pielgrzymką u kamedułów
Komentarze (10)
A
Aga
29 czerwca 2012, 16:54
 na pewno pielgrzymka nie zaszkodziła we wczorajszej wygranej z Niemcami a może nawet pomogła....
M
mona
21 czerwca 2012, 18:48
 SZACUN -  nie przejmują się mediami liberalno-lewicowymi.
M
max
21 czerwca 2012, 16:56
Czepiacie się . Nie kazdy robi takie rzeczy na pokaz. doszli do klasztoru? DOSZLI!!! i o to chodziło!
K
kkk
21 czerwca 2012, 09:08
szkoda że przyszli tak wcześnie, bo gdyby to było po godzinie ósmej brama byłaby otwarta;) (kabiet chyba tam nie było, więc nie musieliby czekać na "swój dzień;)
M
mourinho
21 czerwca 2012, 09:01
 Szkoda, że wybrali akurat dzień, kiedy klasztor był zamknęty, a nie jeden z tych dni, kiedy można wejśc do srodka...
R
ronaldo
20 czerwca 2012, 22:56
Południowcy np.Włosi, Portugalczycy  to piłkarze, którzy się Boga nie wstydzą i dlatego odnoszą największe  na świecie sukcesy.To dotyczy też Ameryki Południowej.
M
majka
20 czerwca 2012, 22:47
A naszego bramkarza jak się modlił przed obroną karnego objechali za to w necie straszliwie. Chwała Panu, że są jeszcze ludzie, którzy nie wstydzą się swojej wiary!!!Amen.
J
jalo5
20 czerwca 2012, 22:41
WIELKI SZACUN!!!!!
J
ja
20 czerwca 2012, 22:40
WIELKI SZACUN!!!!!
PH
pucio henza
20 czerwca 2012, 20:09
 to zyskali w moich oczach wlosi...