„Wracajmy do pracy i skopmy diabłu tyłek”. Ksiądz z Chicago oczyszczony z zarzutów

Ks. Michael Pfleger / Fot. Facebook / Father Michael Pfleger
cruxnow.com / mł

Ks. Michael Pfleger, katolicki ksiądz z Chicago i działacz społeczny, w efekcie śledztwa prowadzonego przez archidiecezję chicagowską został oczyszczony z zarzutów o wykorzystanie seksualne dwóch chłopców w latach 70-tych.

Parafianie wiwatowali i klaskali

„Dobrze być w domu” – wielokrotnie powtarzał ks. Michael Pfleger podczas pierwszej mszy, jaką odprawił po pięciomiesięcznym czasie odosobnienia. Wierni ze Wspólnoty Wiary przy parafii św. Sabiny cieszyli się z powrotu swojego duszpasterza. Podczas niedzielnej mszy część parafian nosiła koszulki z jego zdjęciem i napisem: „Pfleger is back” („Pfleger wrócił”). Wcześniej bardzo aktywnie wspierali swojego wieloletniego proboszcza: organizowali wiece, niemal zablokowali archidiecezjalne linie telefoniczne, zorganizowali kampanię pisania listów. Ks. Pfleger podziękował wiernym za wspieranie go i obiecał wznowić swoją działalność, zarówno duszpasterską, jak i społeczną, z jeszcze większym zapałem.

Na swoim Facebooku duchowny umieścił wideo z powitania, jakie przygotował mu przyjaciel:

DEON.PL POLECA

Najpierw szantaż, potem zarzuty

72-letni ksiądz został w styczniu br. zwolniony ze swoich obowiązków w parafii św. Sabiny, w której posługuje od 1975 roku, ze względu na zarzuty dwóch braci, którzy oskarżyli ks. Pflegera o wykorzystanie ich seksualnie, gdy byli dziećmi. Jak powiedział, sprawa zaczęła się od szantażu – w grudniu 2020 roku jeden z braci listownie zażądał od księdza wypłaty 20 tys. dolarów.

Po pięciu miesiącach śledztwa archidiecezja stwierdziła, że ​​„nie ma wystarczających powodów, by podejrzewać”, że Pfleger wykorzystywał dzieci. W skierowanym do parafii liście kardynał Blase Cupich, arcybiskup Chicago stwierdził, że komisja rewizyjna archidiecezji „doszła do wniosku, że nie ma wystarczających powodów, by podejrzewać, że ks. Pfleger jest winny tych zarzutów”.

Policyjne dochodzenie pozostaje otwarte, ale policja nie podaje żadnych szczegółów na jego temat. Prokurator stanu Cook County Kim Foxx powiedziała, że ​​policja nie przedstawiła jej urzędowi żadnych informacji w celu sprawdzenia lub ustalenia, czy zarzuty karne są adekwatne. Prawo stanu Illinois nie stosuje przedawnienia w przypadku poważnych przestępstw seksualnych.

Przeciw przemocy i ubóstwu

Pfleiger to biały Amerykanin niemieckiego pochodzenia, od wielu lat posługujący w złożonej większości z czarnoskórych wiernych parafii św. Sabiny na South Side w Chicago. Przyjaźni się z filmowcem Spike'em Lee, w którego filmie „Chi-raq” z 2015 roku znalazła się postać inspirowana osobą chicagowskiego kapłana.

Wyświęcony w 1975 roku, po sześciu latach został proboszczem parafii św. Sabiny. Jest znany ze swojego antyprzemocowego aktywizmu; szczególnie mocno sprzeciwia się przemocy z użyciem broni. Jest też mocno zaangażowany w sprawy swojej parafii i we wspieranie rozwoju społeczności mieszkającej w pobliżu kościoła, w większości o niskich dochodach. W centrum uwagi znalazł się też w 2008 roku, gdy występował przeciw Hillary Clinton i został dwukrotnie zawieszony.

"Jestem, kim jestem. Mam swoje wady, ale zawsze byłem tym, kim jestem. I tego nie zmienię. Teraz będę walczył bardziej niż kiedykolwiek” – powiedział swoim parafianom.

Pfleiger określił pięć miesięcy trwania śledztwa jako „bolesny koszmar”. „Ostatnie pięć miesięcy pełne było cierpienia, gniewu, depresji i bólu, nie wiedziałem, co ludzie o mnie myślą” – mówił łamiącym się głosem. „Wiem, że moje dobre imię zostało zniszczone, i są ludzie, którzy nie są zadowoleni z tego, że wróciłem” – dzielił się kapłan. „Nie chcę, żeby ludzie myśleli: wrócił, bo powiedziano mu, żeby się uspokoił. Mike’a Pflegera nie da się uspokoić” – oświadczył ksiądz. Podczas niedzielnej mszy mówił też o przemocy ulicznej w Chicago. - "Mamy dużo do zrobienia. Przemoc w tym mieście wymknęła się spod kontroli... Wracajmy do pracy. I skopmy diabłu tyłek.”

Źródło: cruxnow.com / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

„Wracajmy do pracy i skopmy diabłu tyłek”. Ksiądz z Chicago oczyszczony z zarzutów
Komentarze (1)
AG
Adam Gancarz
7 czerwca 2021, 13:32
Przydałby się list pasterski bo do końca nie wiadomo czy się cieszyć, że ksiądz nie jest pedofilem.