Wszystkich Świętych na emigracji i w ojczyźnie – modlitwa i wdzięczność

Zaduszki - fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN_Family News Service
Family News Service / pzk

„Nasza pamięć o bliskich sięga również tych, którzy zasłużyli się w naszej historii. To jest też bardzo piękne, że my o nich pamiętamy” – powiedział ks. prof. dr hab. Przemysław Kantyka, dziekan Wydziału Teologii KUL, wskazując na fenomen, jakim jest kultywowanie przez Polaków pamięci o zmarłych zarówno w kraju jak i zagranicą.

Choć zwyczaj odwiedzania grobów zmarłych nie jest tradycją wyłącznie polską, to jednak w Polsce ma on szczególny charakter. Ks. Kantyka wskazuje dwie tego przyczyny: „Po pierwsze to jest nasza miłość do naszych bliskich, którzy już przekroczyli bramę życia i śmierci. Chcemy zachować z nimi jakąś duchową łączność. Po drugie, dla ludzi wierzących, to jest też wyrażenie naszej wiary w życie wieczne”.

Pamięć o przodkach – integralna część polskości

Polacy zarówno dawniej jak i współcześnie, wyjeżdżając za granicę zabierają z sobą polskość. Rozmówca podkreślił, że „osoby, które się rodzą w rodzinach o polskich korzeniach, tę polskość przejmują, więc przejmują też nasze zwyczaje narodowe i nasze zwyczaje religijne”.

Żywa pamięć o zmarłych w niektórych krajach jest utrudniona, choćby ze względu na fakt, że w krajach protestanckich nie występuje kult świętych albo jak w przypadku krajów o tradycji prawosławnej, modlitwa za zmarłych odbywa się w innym niż w Polsce czasie. Niezależnie od tego, jak podkreślił dziekan Wydziału Teologii KUL, „tam, gdzie są polskie groby, tam Polonia bardzo chętnie i bardzo często na cmentarze przybywa”. Nawet jeśli nie został tam pochowany jeszcze nikt z rodziny, Polacy i tak odwiedzają cmentarze na obczyźnie, pamiętając o bliskich.

DEON.PL POLECA

Odwiedzanie grobów, nie zmarłych

Odwiedzając groby chrześcijanie mają świadomość tego, że leżą tam jedynie doczesne szczątki, a zmarli wraz ze Wszystkimi Świętymi już przebywają w niebie albo przechodzą czas oczyszczenia w czyśćcu. Przebywając w innym wymiarze, wspierają żyjących jeszcze na ziemi. „Tę komunikację nazywamy communio sanctorum – wyjaśnił ks. prof. Kantyka. – To jest świętych obcowanie. To właśnie na tym polega wymiana duchowych darów: oni modlą się za nas, a my modlimy się za nich”.

Wdzięczność dla przodków i pamięć o tym, co najważniejsze

Nawiedzanie cmentarzy jest wyrazem wdzięczności. „Bardzo cenna i bardzo ważna jest pamięć również o naszych przodkach, którzy nam przekazali we władanie tę ziemię ojczystą, o którą my teraz musimy z całą odpowiedzialnością i całą miłością zadbać” – zaznaczył dziekan Wydziału Teologii KUL.

„Nie wielkość postawionych zniczy, ich liczba ani usłanie grobów kwiatami przyniesie naszym bliskim zmarłym rzeczywistą pomoc, tylko rzeczywistą pomoc przyniesie nasza modlitwa, szczera modlitwa, to obcowanie świętych, które będziemy praktykowali” – wskazał ks. prof. Przemysław Kantyka. „Oni na to czekają, bo jeżeli nawet postawimy bardzo dużo zniczy i różnych ozdób na grobie, a nie będzie tam modlitwy, to zaspokajamy tylko nasze poczucie estetyki czy jakąś pustkę wewnętrzną, ale w ten sposób nie przyjdziemy nikomu z pomocą. To modlitwa, zanoszona z wiarą, ona jest najistotniejsza w przeżywaniu tych uroczystości” – podsumował.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wszystkich Świętych na emigracji i w ojczyźnie – modlitwa i wdzięczność
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.