Zakończyło się gromadzenie dyrektorów Caritas
Procedury rozdzielania żywności dla najuboższych, nowa forma pomocy żywnościowej w roku 2015 oraz sytuacja w diecezji opolskiej i gliwickiej, w których NFZ nie przedłużył kontraktów ze Stacjami Opieki, były tematem dwudniowego zgromadzenia dyrektorów Caritas, które zakończyły się wczoraj po południu. Ponad 40 dyrektorów diecezjalnych z całej Polski obradowało w Domu Rekolekcyjnym Diecezji Kieleckiej - poinformował KAI dyrektor Caritas Polska ks. dr Marian Subocz.
W trakcie spotkania Caritas Polska przedstawiła plan Roku Caritas, który będzie obchodzony w 2015 z okazji 25-lecia powołania Caritas diecezjalnych. Każdy miesiąc przyszłego roku będzie poświęcony innej problematyce, np. niepełnosprawnym, obronie życia, ludziom starszym, samotnym matkom - grupom, na rzecz których realizuje konkretne programy ta największa instytucja charytatywna w Polsce. - Celem jest także dotarcie do społeczeństwa z informacją o naszej działalności, propozycja głębszej refleksji, także duchowej, gdyż różnice między ludźmi bogatymi i ubogimi są coraz większe, "nożyce" są coraz mocniej rozwarte - wyjaśnił ks. Subocz. - Chcemy żeby Polacy zorientowali się, jak poważne mamy problemy i zechcieli nam pomóc jako wolontariusze włączając się w realizowanie akcji charytatywnych. Dyrektor Caritas Polska przypomniał, że jak wynika z badań w kraju 23 proc. mieszkańców wsi zagrożonych jest ubóstwem, 11 proc. mieszkańców miast, 40 proc. rodzin wielodzietnych, 25 proc. rodziców samotnie wychowujących dzieci. - To w większości wspaniałe rodziny, które jednak potrzebują wsparcia finansowego - wyjaśnił ks. Subocz. Dodał, że ubóstwo najmocniej dotyka dzieci w kwestiach wyżywienia, edukacji, wypoczynku.
Uczestnicy zgromadzenia dyrektorów diecezjalnych Caritas omawiali też problem bezrobocia, które sięga 12 proc. z czym łączy się wielka liczba emigrantów, generuje też ubóstwo i bezdomność.
W czasie obrad podsumowano akcję letnią, czyli organizowanie obozów wakacyjnych dla dzieci z ubogich rodzin, a także dzieci z Polonii na Ukrainie, Białorusi, Rumunii oraz akcję "Tornister pełen uśmiechu" - pomoc zakupu podręczników i przyborów szkolnych.
Podczas obrad mówiono o sytuacji w diecezji gliwickiej i opolskiej, gdzie NFZ odmówił podpisania umów ze Stacjami Opieki, prowadzonymi przez Caritas. - Wiele pielęgniarek zostało bez pracy, ale najgorsze, że pacjenci, osoby przewlekle chore, którzy korzystali z ich opieki, zostali jej pozbawieni. Decydenci tłumaczą ten krok brakiem specjalnego certyfikatu ISO. - Opiekowaliśmy się przewlekle chorymi w ich domach, wyprzedziliśmy o siedem lat ministerstwo zdrowia, zakładając na wzór niemiecki Stacje Opieki. Dlatego dla nas to bardzo przykre przeżycie, ale naprawdę poszkodowani są pacjenci. Pielęgniarki Caritas miały własny sprzęt, wykorzystywały go w domach osób chorych - łóżka z pilotem, materace przeciwodleżynowe. Ale przetargi wygrały inne firmy, a wiele właśnie powstaje - stwierdził ks. Subocz. Dodał, że opieka nad przewlekle chorymi była przez Caritas wzorcowo zorganizowana. - Chodzi też nie tylko o pomoc medyczną, ale i duchową dla pacjentów. To dla nas sprawa niezrozumiała i trudna.
Skomentuj artykuł