Zakończyło się postępowanie kanoniczne wobec ks. Dymera. Terlikowski: "bal na Titanicu trwa"
Jak poinformował rzecznik archidiecezji gdańskiej 12 lutego zapadł wyrok w sprawie ks. Dymera. "Jednym słowem kpiny z ofiar trwają" - pisze Tomasz Terlikowski.
"Postępowanie kanoniczne wobec ks. Andrzeja Dymera zostało zamknięte pod koniec 2020. W dniu 12 lutego br. miała miejsce sesja wyrokowa. Treść i uzasadnienie wyroku zostaną w ciągu 14 dni przesłane do Kongregacji Nauki Wiary i do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Gdański Trybunał Metropolitalny nie upubliczni dokumentacji procesowej ks. Andrzeja Dymera i treści wydanego wyroku" – poinformował KAI ks. Maciej Kwiecień, rzecznik archidiecezji gdańskiej.
Sprawę wyroku na Facebooku skomentował Tomasz Terlikowski. Publicysta zauważa, że posiedzenie wyrokowe odbyło się w momencie, gdy już zapowiedziano dokument TVN "Najdłuższy proces Kościoła".
"Jaki to wyrok? A tego nie wiadomo, bo jest on tajny i został wysłany do Kongregacji Nauki Wiary i archidiecezji szczecińskiej. Jednym słowem kpiny z ofiar trwają" - pisze publicysta.
"Już nawet - poza Prymasem - żadnemu z ważnych naszego Kościoła nie chce się udawać, że mu zależy. Ich milczenie jest dojmujące, tak jak żenujące zachowanie sądu metropolitarnego w Gdańsku, który przebudził się, gdy do drzwi zaczęły pukać media. Jeśli ktoś ma nadal nadzieję, że Kościół hierarchiczny w jakikolwiek sposób chce się rozliczyć, to powinien - po tym, co widzi - stracić tę nadzieję" - dodaje Terlikowski. "Bal na Titanicu trwa. I tylko ofiar coraz bardziej żal".
Całość wpisu:
Skomentuj artykuł