"Zaręczyny" w krakowskim seminarium. 10 kleryków zostało diakonami

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Josh Applegate / Unsplash
KAI / pk

Do mądrego, pełnego ducha Bożego rozeznawania zachęcił kandydatów do kapłaństwa bp Roman Pindel. Duchowny 18 grudnia w krakowskiej seminaryjnej kaplicy, przewodniczył obrzędowi admissio. 10 kleryków piątego roku Wyższego Seminarium Duchownego zostało uroczyście włączonych do grona kandydatów do święceń diakonatu, a następnie prezbiteratu. Admissio jest w pewnym sensie rozpoczęciem okresu "narzeczeństwa" kleryka z Bogiem i Kościołem.

W homilii biskup bielsko-żywiecki wskazał na tekst z Ewangelii Mateusza (Mt 1, 18-24), stanowiącej przykład "takiego rozeznawania, które prowadzi do odkrycia, a później do wypełniania zamiarów Boga wobec Józefa".

- Ten tekst zawiera wskazania, jak człowiek wierzący ma rozeznawać w swoim życiu, co wybierać, w co się angażować bez reszty, nawet z narażeniem życia, z czego zaś rezygnować. Takie rozeznawanie jest potrzebne człowiekowi, który wierzy, że Bóg jest Stwórcą, Panem i najlepszym Ojcem. Taki człowiek chce poznać Boże zamiary wobec świata, a przede wszystkim wobec swojego życia. Pragnie je poznać, bo ufa Bogu, że Najlepszy Ojciec przeznaczył dla niego najlepszą rolę - zwrócił uwagę.

DEON.PL POLECA

Bóg przez powołanie konkretnego człowieka czyni go wybranym świadkiem Bożego działania

Ukazując podobieństwo do sytuacji opisanej przez ewangelistę biskup podkreślił, że człowiek, który rozeznaje drogi przeznaczone dla niego przez Boga, gdy jest zdolny do wspaniałomyślnych decyzji, jest w stanie zrezygnować z wielu radości i korzyści, jakie daje mu młodość.

- Naraża się na niezrozumienie jego decyzji, przypisywanie mu intencji, motywów i zamiarów, których nie zamierzał, ale także na to, że spotka go zniesławienie. Nawet gdy kandydat do seminarium jeszcze nie zna radości z podążania drogą Pańską, to jednak dzięki dawanej mu łasce Bożej staje się zdolny, by nie szukać własnej korzyści, czy narażać się na wyśmianie - wytłumaczył i zapewnił, że Bóg przez powołanie konkretnego człowieka czyni go wybranym świadkiem Bożego działania i Jego wspaniałomyślności.

Hierarcha wskazał, jak ważne w rozeznawaniu powołania jest właściwe odczytywanie natchnień i poruszeń, by umieć rozpoznać od kogo pochodzą. - Byśmy przyjmowali natchnienia od Boga i dobrego ducha z zaufaniem i nadzieją. Byśmy znajdowali obiektywizację i potwierdzenie w naszym życiu, w znakach i kierownikach duchowych, a także w słowie Bożym. Możemy je usłyszeć z ust towarzyszącego nam kapłana czy w rozważanym tekście Pisma Świętego - stwierdził i jeszcze raz wskazał na Józefa, dającego przykład "rozeznawania do uzyskania pewności i do podejmowania działania według tego rozeznania".

Admissio polega na publicznym wyznaniu chęci bezpośredniego przygotowania się do przyjęcia święceń diakonatu. Dokonuje się w obecności biskupa podczas uroczystej Mszy św. Tradycją krakowskiego seminarium jest, by uroczystości tej przewodniczył biskup bielsko-żywiecki.

Wśród osób, które w tym roku otrzymały admissio było 8 alumnów archidiecezji krakowskiej i 2 alumnów diecezji bielsko-żywieckiej.

Obrzęd admissio odbywa się po stwierdzeniu, że decyzja kandydatów do diakonatu i prezbiteratu o przystąpieniu do święceń jest świadoma, wolna, dojrzała i poparta niezbędnymi przymiotami. Po potwierdzeniu powołania każdego kandydata akolici zaczynają bezpośrednie przygotowania do przyjęcia święceń.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zaręczyny" w krakowskim seminarium. 10 kleryków zostało diakonami
Komentarze (2)
RO
~Radosław Oc
21 grudnia 2023, 18:09
Tzw. "zaręczyny" to jest kandydatura do święceń - Admissio. Kiedyś to był subdiakon. Diakonami będą jak przyjmą święcenia diakonatu. Admissio nie są świeceniami.
KM
~Ks. Michał Leśniak
20 grudnia 2023, 08:10
W temat wkradł się błąd - Admissio nie czyni Diakonem...