Zmarł D. Brubeck - jazzman i nawrócony katolik

Dave Brubeck (1954) (fot. Wikimedia Commons)
KAI / pz

Zmarły 5 grudnia w Norwalk w amerykańskim stanie Connecticut Dave Brubeck - jazzowy innowator, pianista i kompozytor - był nawróconym katolikiem - przypominają media w USA.

O niezwykłych okolicznościach, gdy twórca słynnego standardu "Take Five", należący wówczas do protestanckiej wspólnoty ewangelikalnej, zdecydował się zostać członkiem Kościoła katolickiego wspomina franciszkański portal anglojęzyczny St. Anthony Messenger. Jego słynnej Mszy "To Hope! A Celebration" wysłuchał Jana Paweł II w San Francisco w 1987 roku.

Impulsem do zmiany wyznania była napisana przez wirtuoza fortepianu w 1980 roku wieku Msza "To Hope! A Celebration", którą zamówił Ed Murray, redaktor naczelny tygodnika katolickiego "Our Sunday Visitor". Msza miała być ilustracją muzyczną nowej edycji Mszału rzymskiego, ale nie w duchu popowym czy jazzowym, lecz za pomocą języka muzyki poważnej.

DEON.PL POLECA

Okazało się, że praca nad utworem miała przełomowe znacznie dla wiary Brubecka. Jak wspominał sam artysta, jeszcze przed premierą utworu jeden z księży zauważył, że w muzycznej Mszy nie ma części poświęconej modlitwie "Ojcze Nasz". Brubeck, który nawet nie kojarzył, o jakie "Ojcze nasz" chodzi, gdyż znał tylko nazwę "Modlitwa Pańska", miał to pytanie zbyć zdawkową odpowiedzią. "Nie prosili mnie o to" - stwierdził wówczas. Mimo początkowej niechęci do wprowadzenia jakichkolwiek zmian w gotowej kompozycji, nie mógł przestać myśleć o brakującej części Mszy. Niedługo potem podczas swych wakacji na Karaibach przyśniła mu się właśnie muzyczna oprawa do "Ojcze nasz". Brubeck wyskoczył z łóżka i czym prędzej przeniósł pomysł na papier nutowy. Zdecydował się dodać fragment do całości utworu i jednocześnie podjął decyzję, że zostanie katolikiem.

Przez lata niechętnie mówił o sobie jako konwertycie, gdyż, jego zdaniem, by nim być, trzeba najpierw być "czymś". Uważał, że zanim został katolikiem, był "niczym".

Msza Brubecka był wykonywana na całym świecie. W Rosji zagrano ten utwór w 1997 roku. Wysłuchał go także Jan Paweł II w San Francisco w 1987 roku podczas papieskiej pielgrzymki do USA. Do tej wersji artysta napisał dodatkową część, ilustrującą procesjonalne wejście papieża do Candlestick Park. Jak wspominał Brubeck, początkowo niechętnie odniósł się do tego zadania. I znowu w przełamaniu oporu pomógł mu sen. "Potrzebowali 9 minut muzyki do zdania: ‘na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą’ (Mt 16, 18). To był sen bardziej praktyczny niż muzyczny, o tym jak Bach rozpisałby to jedno zdanie na chorał i fugę, a robił tak często. Wtedy zdecydowałem, że napiszę ten kawałek dla papieża" - opowiadał. Do dziś utwór ten znany jest jako "Upon This Rock".

Zainteresowanie muzyką sakralną Brubeck przejawiał jeszcze w czasach II wojny światowej. To wtedy powstało oratorium inspirowane Dekalogiem. Aby pocieszyć swego brata Howarda, którego syn zmarł na raka w wieku 16 lat, napisał utwór "Let Not Your Heart Be Troubled". W 1968 roku utwór został dołączony do pierwszego dzieła chorałowego Brubecka - “The Light in the Wilderness" - oratorium poświęconego nauczaniu Jezusa.

W 1969 roku powstał kantata "The Gates of Justice" oparta na biblijnych i liturgicznych tekstach hebrajskich, z nawiązaniami do przemówień pastora Martina Luthera Kinga, Jr. Z kolei "Truth Is Fallen" z 1971 roku, nawiązujące do słów proroka Izajasza i Jeremiasza, było dedykowane ofiarom antywojennych manifestacji w USA. W 1975 roku powstała z kolei "La Fiesta de la Posada" - w którym Brubeck wykorzystuje kolędy inspirowane muzyką Ameryki Łacińskiej.

6 grudnia Brubeck obchodziłby swoje 92. urodziny. Zmarł na atak serca w drodze do swego kardiologa. Oprócz jednego z najczęściej prezentowanego przez stacje radiowe na całym świecie i interpretowanego na różne sposoby przez innych artystów "Take Five", Brubeck napisał takie standardy jak: "Blue Rondo a la Turk", "The Duke" i "Your Own Sweet Way".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zmarł D. Brubeck - jazzman i nawrócony katolik
Komentarze (1)
P
Piotr
6 grudnia 2012, 22:06
Dziękuję za ciekawy tekst. Wnoszę tylko jedną poprawkę: Take Five NIE jest dziełem Brubecka - jak się powszechnie sądzi, a Paula Desmonda!