Zobaczyć tych, którzy cierpią na ciele i duszy. Taki jest sens Światowego Dnia Chorego

Zobaczyć tych, którzy cierpią na ciele i duszy. Taki jest sens Światowego Dnia Chorego
Fot. Depositphotos.com
PAP / mł

11 lutego w Kościele katolickim obchodzimy uroczystość Matki Bożej z Lourdes oraz Światowy Dzień Chorego. "Bóg nas nie opuszcza i często zaskakuje darem wytrwałości, o której nigdy byśmy nie pomyśleli, a której sami nigdy byśmy nie zdobyli" - napisał papież Franciszek w orędziu. 

Jego celem jest dostrzeżenie osób cierpiących na duszy i ciele. Tego dnia w wielu świątyniach i szpitalach podczas mszy udzielany jest sakrament namaszczenia chorych.

DEON.PL POLECA



Cierpienie, uzdrowienie, obecność

Matka Boża podczas osiemnastu objawień w Lourdes zachęcała, by cierpiący szukali nadziei w Bogu oraz prosiła o modlitwę w intencji nawrócenia grzeszników. We wskazanym przez Maryję miejscu wytrysnęło źródło. Korzystając z niego jedna z mieszkanek Lourdes została uleczona z paraliżu ręki. Obecnie sanktuarium Matki Bożej w Lourdes jest słynnym miejscem pielgrzymkowym, w którym dokonuje się wiele cudów uzdrowienia. Co roku przybywa tu ponad 6 mln pątników i zwiedzających.

Papież Franciszek o chorobie: jest okazją do wielkiego odkrycia

W tym roku hasłem 33. Światowego Dnia Chorego są słowa "Nadzieja zawieść nie może i umacnia nas w ucisku". W orędziu na ten dzień papież Franciszek zwraca uwagę, że w cierpieniu człowiek uświadamia sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Boga. "On nas nie opuszcza i często zaskakuje darem wytrwałości, o której nigdy byśmy nie pomyśleli, a której sami nigdy byśmy nie zdobyli. Choroba staje się więc okazją do spotkania, które nas przemienia, do odkrycia niewzruszonej skały, do której możemy się zakotwiczyć, aby stawić czoła burzom życia" - napisał papież.

Franciszek zwrócił uwagę, że cierpienie jest także szkołą wiary, miłości i nadziei - zarówno dla chorych jak i tych, którzy się nimi opiekują. "Jesteśmy aniołami nadziei, posłańcami Boga, jedni dla drugich, wszyscy razem" - stwierdził.

Dzień dostrzegania chorych i modlitwy o uzdrowienie

Światowy Dzień Chorego w Kościele katolickim ustanowił w 1992 r. papież Jan Paweł II. Chciał, aby tego dnia w sposób szczególny dostrzec osoby cierpiące na duszy i ciele. Na ten dzień wyznaczył datę 11 lutego – wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, które jest wynikiem uznania przez Kościół zjawień Matki Bożej ubogiej pasterce, św. Bernadecie Soubirous, w Grocie Massabielskiej w Lourdes, które miały miejsce 1858 r.

W ramach obchodów Światowego Dniu Chorego w kościołach, szpitalach, hospicjach i domach opiekuńczo-leczniczych celebrowane są msze św., podczas których udzielany jest sakrament namaszczenia chorych.

Dla kogo jest sakrament chorych? To nie "ostatnie namaszczenie" przed śmiercią

Według dokumentów Kościoła katolickiego sakrament namaszczenia chorych można przyjąć kilka razy w życiu - w przypadku ciężkiej i niebezpiecznej choroby, jeśli stan zdrowia się pogorszył, w sytuacji ponownego zachorowania oraz w sędziwym wieku. Nie udziela się go osobom, które trwają uparcie w jawnym grzechu ciężkim. Konstytucja o liturgii świętej "Sacrosanctum concilium" podaje, że właściwą porą na przyjęcie sakramentu namaszczenia chorych jest sytuacja, kiedy wiernym "zaczyna grozić niebezpieczeństwo śmierci z powodu choroby lub starości".

Materią sakramentu jest olej z oliwek poświęcony przez biskupa w czasie mszy krzyżma w Wielki Czwartek. W ramach obrzędu namaszczenia chorych kapłan nakłada w milczeniu ręce na głowę chorego, modli się nad nim i namaszcza go świętym olejem. "W wypadku konieczności wystarcza jedno namaszczenie na czole lub nawet na innej części ciała" - czytamy w Kodeksie prawa kanonicznego.

Katechizm Kościoła katolickiego wskazuje, że "pierwszą łaską sakramentu namaszczenia chorych jest łaska umocnienia, pokoju i odwagi, by przezwyciężyć trudności związane ze stanem ciężkiej choroby lub niedołęstwem starości".

Ile razy w życiu można przyjąć sakrament namaszczenia chorych?

Według Kodeksu prawa kanonicznego, sakrament namaszczenia chorych można przyjmować kilka razy w ciągu życia. Dotyczy to osób, które "po wyzdrowieniu znowu ciężko zachorują lub jeśli w czasie trwania tej samej choroby niebezpieczeństwo stanie się poważniejsze" - czytamy w dokumencie. Dodano w nim, że "osoby osłabione w podeszłym wieku, choćby nie występowały u nich objawy rozpoznanej choroby bądź nie zagraża im niebezpieczna choroba, mogą przyjąć sakrament namaszczenia chorych". Wyjaśniono, że osoby proszące do sakrament powinny być "w stanie łaski uświęcającej", czyli nie mieć grzechu ciężkiego.

Kościół dopuszcza, aby sakrament udzielać także dzieciom, "jeżeli osiągnęły taki poziom umysłowy, że ten sakrament może im przynieść pokrzepienie". Dotyczy to zwłaszcza dzieci, których życie jest poważnie zagrożone np. przez choroby nowotworowe. Zgodnie z kodeksem - sakrament może zostać udzielony także "chorym, którzy stracili przytomność lub używanie rozumu, jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że jako wierzący prosiliby o to, gdyby byli przytomni". Nie udziela się go natomiast osobom zmarłych oraz tym, które "uparcie trwają w jawnym grzechu ciężkim".

Sakrament namaszczenia można przyjąć w ciągu roku w kościele po mszy św. w zakrystii, w szpitalu, w domu podczas comiesięcznej wizyty kapłana z komunią św. oraz w przypadku pogorszenia się stanu zdrowia po wezwania kapłana z posługą sakramentalną.

Natomiast "wierni, którzy znajdują się z jakiejkolwiek przyczyny w niebezpieczeństwie śmierci, powinni być umocnieni komunią świętą na sposób wiatyku" - wskazuje kodeks. Zaznaczono, że "udzielenia wiatyku chorym nie należy zbytnio odkładać".

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Patrick Theillier

Doktor Patrick Theillier przez dwanaście lat pracował w Biurze Medycznym przy Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes (francuskie Pireneje). W tym czasie u przybywających tam z całego świata pielgrzymów regularnie stwierdzał nagłe uzdrowienia z ciężkich chorób....

Skomentuj artykuł

Zobaczyć tych, którzy cierpią na ciele i duszy. Taki jest sens Światowego Dnia Chorego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.