Żonaci księża w Kościele katolickim? Episkopat tego kraju wzywa do otwartości

(fot. andrii kobryn / shutterstock)
catholbel / pch

Jak podała francuska agencja AFP, belgijski biskup Jean Kockerols w przemówieniu do biskupów i 40 młodych ludzi zebranych na Synodzie nt. Młodzieży w Rzymie powiedział, że jest przekonany, że żonaci mężczyźni mogą odpowiedzieć pozytywnie na wezwanie do kapłaństwa.

"Jestem przekonany, że niektórzy młodzi ludzie, którzy na mocy powołania chrztu weszli w związek małżeński, chętnie odpowiedzieliby "jestem", jeśli Kościół wezwie ich do kapłańskiej posługi" - powiedział bp Kockerols.

Rzecznik episkopatu Belgii Tommy Scholtes SJ w telefonicznej rozmowie z belgijskim serwisem "Catholbel" potwierdził, że biskup Kockerols jako delegat Konferencji Episkopatu Belgii na Synod nt. młodzieży, swoje przemówienie wygłosił w jej imieniu. Oprócz tego rzecznik rozwinął myśl biskupa:

DEON.PL POLECA

"Wiadomo, że ze strony środowiska protestanckiego czy prawosławnego, gdzie pastorzy mogą być żonaci, jest również trudność w znalezieniu młodych mężczyzn, którzy akceptują tę służbę Kościoła"

"To nie jest jedyne rozwiązanie w związku z kryzysem powołań, który jest również pytaniem o wiarygodność wiary w dzisiejszym świecie".

Cała rozmowa z rzecznikiem możliwa jest do wysłuchania w języku francuskim tutaj.

A oto wystąpienie bpa Jeana Kockerols na Synodzie:

"W kilku punktach chciałbym zaprosić do lepszego zrozumienia terminu "powołanie" (zob. Instrumentum laboris (IL), część II, rozdział II, numery 85 i nast.)

  • (Wybór życia) Podstawowym powołaniem, które rezonuje w świadomości każdego człowieka, jest powołanie do życia. "Wybierzcie życie, abyście żyli" (Pwt 30, 19). Ten fundamentalny wybór, który ma być odnawiany każdego dnia naszego istnienia, budzi pewność siebie, która sama rodzi otwartość na innych i zobowiązanie do służby światu. Wezwanie do życia jest drogą humanizacji. "Wybierzcie życie ... kochając Pana, słuchając Jego głosu, przywiązując się do Niego" (Pwt 30, 20). Dla chrześcijanina to powołanie do życia jest zaproszeniem do zostania uczniem Chrystusa: "wstań i pójdź za mną". Odpowiedź, udzielona dobrowolnie, polega na modelowaniu życia na Chrystusie: na budowaniu zaufania do Boga, modlitwy, miłości, radości, daru z samego siebie ... Wezwanie Pana proponuje ścieżkę przebóstwienia, świętość.
  • (Wybory w życiu) Powołanie chrztu jest "źródłem i szczytem" każdego innego powołania. A przede wszystkim wezwania w życiu codziennym, wezwania, których odpowiedź przygotowuje wielkie wybory do zrobienia w punktach zwrotnych. Kościół musi towarzyszyć, z taktem i pedagogiką, w rozeznawaniu młodych ludzi. Musi im pomóc "egzegetować" ich życie, aby stali się, każdy we własnym tempie, uczniami Chrystusa. Jeśli nie zrobi tego lepiej, Kościół nadal będzie tracił wiarygodność. (Wybór stanu życia) Dlatego Kościół towarzyszy także, bez forsowania, kwestiom związanym ze stanem życia : małżeństwem chrześcijańskim i celibatem dla Królestwa. Te dwa powołania zasługują na to, by być równie promowanymi przez Kościół.
  • Wreszcie, powołanie do chrztu otwiera serca niektórych ludzi - żonatych lub niezamężnych - na wezwanie Kościoła, w imię Pana, aby służyć mu, aby być szafarzem wspólnoty chrześcijańskiej. Pierwszym wołającym jest w tym przypadku Kościół! Co więcej, na wezwanie jego imienia, mający być wyświęconym posuwa się naprzód i mówi: "Jestem". Następnie zwracamy się do biskupa: "Kościół Święty przedstawia wam N. i prosi, abyście wyświęcili go na kapłana".

Jest jedno powołanie chrześcijańskie, chrzcielne i (wiele) powołań, w których się one mogą ucieleśnić. Pozwólcie, że skonkluduję: jestem przekonany, że niektórzy młodzi ludzie, którzy na mocy powołania chrzcielnego weszli w związek małżeński, chętnie odpowiedzieliby "jestem", jeśli Kościół wezwie ich do kapłańskiej posługi".

Czytaj też:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Żonaci księża w Kościele katolickim? Episkopat tego kraju wzywa do otwartości
Komentarze (5)
13 października 2018, 07:51
Oczywiście lepiej niech będzie jak teraz, oficjalnie celibat , a nieoficjalnie ?Fundusz alimentacyjny itp. ale oczywiście najważniejsze to co oficjalnie.
.A
. Anakin
12 października 2018, 16:38
A jak tam skończyła się sprawa praktyk eutanazyjnych w szpitalu Braci Miłosierdzia? Watykan sie troskał, Zgromadzenie się troskało, Episkopat Belgii się troskał i mija dokłądnie rok jak nic nie słychać o skutkach tych trosk w stosunku do jednej instytucji. Teraz chcą reformować cały Kościół Powszechny?
12 października 2018, 15:43
"Pozostaje nam jeszcze słów kilka dodać o moderniście-reformatorze. Już z tego, cośmy dotychczas mówili, można sobie wytworzyć pojęcie, jaką i jak chorobliwą manią wprowadzania nowości odznaczają się ci ludzie. Ten ich duch nowatorski czepia się wszystkiego, co jest katolickim. (...) Duchowieństwu, w takie instrukcje opatrzonemu, zalecają powrócić do pokory i ubóstwa pierwszych wieków, a swe poglądy i swą działalność zastosować do zasad modernistycznych. Wreszcie są tu i tacy, którzy, idąc w ślady swych mistrzów protestantów, żądają zniesienia celibatu. Cóż więc zostaje trwałego, nietkniętego w Kościele, co by nie powinny być zreformowane przez nich albo według ich zasad?" (Pius X, Pascendi Dominici Gregis: Encyklika o zasadach modernistów, 1907) "Będąc jednym z głównych ozdób duchowieństwa katolickiego i źródłem najwyższych cnót, prawo celibatu musi pozostać nienaruszone w swojej czystości; a Stolica Apostolska nigdy go nie zniesie, ani nie złagodzi". (Benedykt XV, Allokucja konsystorialna, 1920)
12 października 2018, 15:43
"Do tego zmierza najobrzydliwszy spisek przeciwko świętemu celibatowi duchownych, wspierany także - o bólu! - przez niektórych duchownych, którzy żałośnie zapomniawszy właściwej sobie godności, dali się opanować i uwieść ułudom i pokusom rozkoszy. Do tego - przewrotne, zwłaszcza w naukach filozoficznych, treści nauczania, które w pożałowania godny sposób zwodzą i psują nieprzezorną młodzież, pojąc ją smoczym jadem z kielicha Babilonu. Do tego - szkaradna i najbardziej prawu nawet naturalnemu przeciwna doktryna tzw. komunizmu, która raz dopuszczona, do gruntu wywróci prawa, stosunki i własność każdego, a wręcz także samą społeczność ludzką. Do tego - najbardziej mroczne zasadzki tych, którzy w przebraniu owiec (podczas gdy wewnątrz są to drapieżne wilki) udanym i oszukańczym pozorem czystszej pobożności, surowszej cnoty i dyscypliny, pokornie się zalecają, przymilnie zniewalają, łagodnie krępują, skrycie mordują, którzy odstręczają ludzi od wszelkiej czci religijnej, zarzynają i szlachtują owce Pańskie". (Pius IX, Qui Pluribus: Encyklika o współczesnych błędach i sposobach zapobiegania im, 1846)
12 października 2018, 15:43
"W tym miejscu pragniemy pobudzić Wasze męstwo w obronie religii wobec najbardziej przewrotnego sprzysiężenia, zmierzającego do zniesienia celibatu duchownych, szerzy się ono jak sami wiecie, coraz bardziej, popierają je wraz z najbardziej przewrotnymi filozofami naszych czasów nawet niektórzy z duchownych, którzy zapomniawszy na samych siebie i swój stan, uwiedzeni pożądliwością cielesną, doprowadzili się do takiej zuchwałości, że w niektórych miejscach nie wstydzili się składać u panujących wielokrotnych próśb o zniesienie tej najświętszej dyscypliny. Ale przykro dłużej rozwodzić się nad tymi sprośnymi zamierzeniami, ufając raczej Waszej gorliwości, polecamy Wam, abyście to prawo o tak wielkim znaczeniu, które zewsząd atakują rozwiąźli, starali się z całą mocą bez naruszenia zachowywać, strzec i bronić wedle przepisów kanonicznych" (Grzegorz XVI, Mirari vos: Encyklika o liberalizmie i religijnym indyferentyzmie, 1832)