"Życie konsekrowane jest dziś ośmieszane"
Spadek demograficzny, słaba dzietność rodzin oraz zmiany cywilizacyjne to - zdaniem abp. Henryka Hosera - główne przyczyny spadku liczby powołań zakonnych, zwłaszcza żeńskich. Życie konsekrowane jest radykalnym pójściem za Chrystusem według rad ewangelicznych, czyli w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie - powiedział biskup warszawsko-praski.
Dodał, że kultura współczesna nie tylko nie popiera takiego stylu życia, ale wręcz go ośmiesza.
W intencji wszystkich osób konsekrowanych 2 lutego o godz. 15.00 zostanie odprawiona Msza św. w katedrze św. Michała Archanioła i św. Florian Męczennika na Pradze. Uroczystość Ofiarowania Pańskiego jest bowiem od 1997 r. ich świętem patronalnym. - Taka wspólna modlitwa w bazylice to przede wszystkim czas radości i utwierdzenia się na drodze własnego powołania - podkreślił abp Hoser.
Przypomniał, że życie konsekrowane jest radykalnym pójściem za Chrystusem według rad ewangelicznych, czyli w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, co jest przeciwieństwem trzech pożądliwości: władzy, pieniądza i posiadania oraz użycia kosztem drugiego człowieka. Zwrócił uwagę, że współczesna kultura nie tylko nie popiera takiego stylu życia, ale wręcz go ośmiesza.
Zdaniem biskupa warszawsko-praskiego, spadek liczby powołań, zwłaszcza w żeńskich zgromadzeniach zakonnych, jest również wynikiem zapaści demograficznej. - Z roku na rok zmniejsza się ogólna liczba młodych ludzi, którzy żyją w społeczeństwie. Spada również dzietność rodzin, wiele małżeństw ma tylko jedynaków, którym życie we wspólnocie sprawia trudność - zauważył abp Hoser, który sam jest zakonnikiem - pallotynem.
Stąd też coraz bardziej dynamicznie rozwijają się formy życia konsekrowanego: dziewic konsekrowanych, wdów i pustelnic - powiedział wikariusz biskupi do spraw sakramentalnych, Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, ks. prałat Jerzy Gołębiewski. Poinformował, że w diecezji warszawsko-praskiej jest obecnie 9 dziewic konsekrowanych i 16 kandydatek, 3 wdowy błogosławione i 5 kandydatek oraz jedna pustelnica.
Abp Hoser zwrócił uwagę, że dawne zadania zgromadzeń apostolskich, takie jak opieka medyczna czy działalność oświatowo-wychowawcza, zostały dziś w znacznej mierze przejęte przez różnego rodzaju organy i organizacje cywilne. Podkreślił również, że zgromadzenia powinny stawać się szkołami modlitwy dla społeczeństwa. - Bez tej intymnej relacji z Bogiem nasza wiara zamiera, dlatego tak ważne jest stworzenie miejsc, gdzie ludzie będą mogli się uczyć modlitwy i ją pogłębiać - powiedział mówca.
Na terenie diecezji warszawsko-praskiej żyje ponad 1,5 tys. sióstr z 66 zgromadzeń mieszkających w 130 domach zakonnych. W ostatnim roku przybyły dwa nowe: Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia z Nevers i Służebnice Krzyża. Zakonników jest natomiast ponad 200 i pracują oni przeważnie w parafiach i hospicjach oraz prowadzą wydawnictwa.
Jedną z mniej znanych formą życia konsekrowanego są instytuty świeckie. Na terenie diecezji działają obecnie cztery: Świecki Instytut Karmelitański "Elianum", Instytut Maryi Służebnicy Pańskiej, Instytut Prymasowski (tzw. Ósemki) oraz Instytut Terezjański. "Ich wewnętrzna struktura hierarchiczna jest podobna jak w przypadku zgromadzeń zakonnych, czyli są przełożeni, są Rady, przepisy określające wspólny styl życia, nie mają one jednak życia wspólnego i zewnętrznych oznak konsekracji. A zatem, należąc do Boga, żyją jednocześnie pośród tego świata, dając świadectwo swojej wiary" - wyjaśnił ks. prałat Jerzy Gołębiewski.
Taca z 2 lutego przeznaczona jest na zakony klauzurowe. W diecezji warszawsko-praskiej żyją siostry karmelitanki OSE (w Osinach koło Mińska Mazowieckiego) i gałąź kontemplacyjna Ruchu Szensztackiego (w Świdrze koło Otwocka).
Skomentuj artykuł