Żydzi przeciwni likwidacji Funduszu Kościelnego
Pośpieszna likwidacja Funduszu Kościelnego będzie utrudnieniem dla związków wyznaniowych - uważa przewodniczący gmin żydowskich Piotr Kadlcik. Zdaniem wiceprzewodniczącego konsystorza Kościoła luterańskiego Adama Pastuchy likwidacja Funduszu musi być zrekompensowana.
Przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce Piotr Kadlcik powiedział PAP, że w przypadku gmin żydowskich w Polsce Fundusz Kościelny dotyczy kilkudziesięciu osób.
"Jednakże ideą przyświecającą jego powstawaniu było administrowanie przez państwo dobrami skonfiskowanymi Kościołom, związkom wyznaniowym czy gminom żydowskim. Jestem zdania, że bez pełnego uregulowania kwestii zwrotu mienia związków wyznaniowych nie powinno się rozważać kolejnego utrudnienia ich funkcjonowania. Pospieszna likwidacja Funduszu z pewnością takim utrudnieniem będzie" - podkreślił Kadlcik.
Wiceprzewodniczący Konsystorza Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Adam Pastucha poinformował PAP, że w naszym kraju jest około 160 duchownych luterańskich. Dodał, że ci którzy nie są zatrudnieni na etacie, np. jako kapelani czy nauczyciele religii, są ubezpieczani ze środków Funduszu Kościelnego. Luteranie otrzymywali także pieniądze z Funduszu na renowację zabytków oraz na różne inicjatywy.
Pastucha przyznał, że luteranie rozmawiali z ministrem administracji i cyfryzacji Michałem Bonim na temat Funduszu Kościelnego. "Jesteśmy zainteresowani modyfikacją czy też zmianą tego systemu wspomagania Kościoła, ale oczekujemy na propozycje rządowe. To rząd wychodzi z pomysłem likwidacji Funduszu Kościelnego, w związku z tym strata tej pomocy dla Kościoła powinna być zrekompensowana" - podkreślił.
"Nie mamy wielkich oczekiwań, gdyż jesteśmy małym Kościołem. Mamy świadomość tego, że problem ten w głównej mierze dotyczy Kościoła katolickiego. Natomiast niewielka liczba duchownych naszego Kościoła nie stanowi wielkiego problemu dla rządu. Tym niemniej mamy takie same oczekiwania, co Kościół katolicki i chcemy być na równi traktowani" - powiedział Pastucha. Według wiceprzewodniczącego Konsystorza likwidacja Funduszu Kościelnego byłaby dużym obciążeniem dla luteran.
Minister cyfryzacji i administracji Michał Boni zapowiedział, że rząd dąży do tego, by Kościoły samodzielnie płaciły składki ubezpieczeniowe za duchownych. W poniedziałek zapowiedział, że projekt w sprawie Funduszu Kościelnego zostanie zaprezentowany 15 marca podczas obrad Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, a dzień później odbędzie się spotkanie z przedstawicielami innych Kościołów i związków wyznaniowych.
Szef MAC dodał, że chodzi o "usamodzielnienie płacenia składek": emerytalnej, rentowej i zdrowotnej. Boni zapowiedział w Radiu Zet, że jest gotów do dyskusji na temat innych funkcji Funduszu Kościelnego, który - jak podkreślił - aktualnie służy tylko opłacaniu składek duchownych.
Zmiany w funkcjonowaniu Funduszu Kościelnego, z którego m.in. finansowane są emerytury duchownych, zapowiedział w swoim expose premier Donald Tusk. Jak mówił, potrzebna jest dyskusja nad emerytalnym zabezpieczeniem duchownych, którzy powinni być objęci powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych.
Episkopat Polski uważa, że zmiany dotyczące Funduszu Kościelnego powinny być poprzedzone dwustronną umową. Zaznacza też, że Fundusz powinien zostać przekształcony, ale nie zlikwidowany. Według Episkopatu Fundusz powinien funkcjonować w bardziej współczesnej formie. "Otwarte są kwestie konkretnych rozwiązań, np. objęcie większym nadzorem działalności Funduszu czy też propozycja dobrowolnego odpisu podatkowego wiernych. To są tematy do dyskusji i konsultacji" - podkreślił w rozmowie z PAP sekretarz Episkopatu Polski bp Wojciech Polak.
Fundusz Kościelny powstał w 1950 r. jako rekompensata za przejęcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa, które po 1999 r. uznano za bezprawne. Do Funduszu miały wpływać dochody uzyskiwane z przejętego przez państwo majątku kościelnego, a następnie miał on być dzielony między kościoły proporcjonalnie do zabranych nieruchomości. Nigdy tak się nie stało, fundusz jest zasilany z budżetu państwa. Zdaniem ekspertów, przekazywane kwoty są kilkakrotnie niższe od tych, jakie można by uzyskać z użytkowania zabranej ziemi.
Z Funduszu Kościelnego pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych. W 2011 r. na Fundusz Kościelny rząd przekazał 89 mln zł.
Skomentuj artykuł