Afryka się rozpada. Między jej dwoma częściami powstanie nowy ocean
W 2018 roku świat usłyszał o dużym pęknięciu ziemi, jakie nastąpiło w Kenii. To wtedy naukowcy zaczęli coraz częściej mówić o podziale geologicznym, jaki czeka Afrykę. Ten kontynent, tak samo jak inne, od milionów lat doświadcza zmieniających go procesów geologicznych.
„Podział na Europę, Azję, obie Ameryki, Australię, Antarktydę i Afrykę jest dla nas czymś oczywistym, ale to nie oznacza, że tak już pozostanie na zawsze. W ciągu milionów lat nasza planeta wielokrotnie się zmieniała” – czytamy na national-geographic.pl.
Afryka rozpada się na pół
Naukowcy zaznaczają, że procesy formowania się kontynentów trwają cały czas, jednak nie są przez nas odczuwalne na co dzień. Procesy te prowadzą obecnie do powolnego rozpadania się Afryki na pół. Za kilka milionów lat wschodnia część tego kontynentu oderwie się od reszty i może dojść do powstania nowego oceanu.
Dlaczego tak się stanie? Ponieważ płyta tektoniczna Afryki dzieli się na mniejszą somalijską i większą nubijską. Jak czytamy na national-geographic.pl, „Z badań opublikowanych w 2004 roku na łamach ‘Earth and Planetary Science’ wynika, że co roku płyty oddalają się od siebie o kilka milimetrów”.
Główną „winę” ponosi za to tzw. wschodnioafrykański system szczelinowy, który ciągnie się przez tysiące kilometrów od Etiopii aż po Mozambik.
Pęknięcie ziemi w Kenii
W 2018 roku zrobiło się głośno o trwającym w Afryce podziale geologicznym za sprawą pęknięcia ziemi, jakie pojawiło się w Kenii. Naukowcy twierdzą, że nie należy go obawiać, ponieważ zanim dojdzie do oderwania się wschodu Afryki od jej pozostałej części, minie jeszcze bardzo długi czas.
Natomiast ocean, jaki może pojawić się po tym procesie, będzie powstawał w ciągu kolejnych 5 do 10 milionów lat.
Źródło: national-geographic.pl / tk
Skomentuj artykuł