"Dla Polańskiego albo Złoty Lew, albo nic"
(fot. Georges Biard)
PAP / pz
Włoski reżyser Mario Martone, który zasiadał w jury festiwalu w Wenecji, powiedział , że Romanowi Polańskiemu można było dać nagrodę Złotego Lwa albo nic. Tak skomentował polemikę wokół braku jakiejkolwiek nagrody dla uważanego za faworyta filmu "Carnage" ( Rzeź).
- Film bardzo się podobał. Ale Polańskiemu nie można dać drugiej nagrody - w ten sposób na łamach poniedziałkowego wydania dziennika "Corriere della Sera" Martone odpowiedział na pytanie, czy "Carnage" został "źle potraktowany" przez jury.
- Dla niego albo Złoty Lew, albo nic - ocenił włoski filmowiec.
Weneckiego Złotego Lwa otrzymał w sobotę rosyjski film "Faust" w reżyserii Aleksandra Sokurowa. Według Mario Martone, jest to "arcydzieło" - "tajemnicze, magiczne, bardzo głębokie".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł