Filmy KULTOWE - w maju w Katowicach
Ponad 100 filmów fabularnych, dokumentalnych i animowanych - od najwybitniejszych dzieł w historii kinematografii po obrazy zaliczane do najgorszych filmów świata obejrzą widzowie tegorocznej, 14. już edycji Festiwalu Filmów Kultowych.
Impreza potrwa trzy tygodnie - od 9 do 29 maja. Filmy będzie można oglądać nie tylko w katowickich salach kinowych, ale i pod gołym niebem. Program festiwalu organizatorzy przedstawili podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Jak zaznaczył dyrektor artystyczny festiwalu Patryk Tomiczek, organizatorzy nie stawiają na premiery, ale filmy, które po latach zostały „ocenione i docenione”. „Jesteśmy zapatrzeni w filmową przeszłość i wyciągamy z niej najbardziej smakowite kąski. Wyciągamy z historii filmy, które miały wpływ na rozwój kinematografii, na rozwój języka filmowego” - wyjaśnił Tomiczek.
Pomysłodawcy festiwalu starali się zdefiniować kluczowe dla tej imprezy pojęcie „kultowości”, jako wspólnej cechy wszystkich wyświetlanych obrazów. Kilka miesięcy temu poprosili o opinie internautów. Spośród nadesłanych definicji wybrano kilka, które znalazły się na plakatach zapowiadających imprezę. „To film tworzony bardziej przez swoją publiczność niż przez swoich twórców” - napisał jeden z internautów.
W ramach tegorocznego festiwalu odbędą się przeglądy filmów Orsona Wellesa, Friedricha Wilhelma Murnaua, Sergio Leone i Stanley'a Cubricka. Widzowie po raz kolejny będą mogli obejrzeć wszystkie części „Gwiezdnych Wojen” i „Obcego”.
W cyklu „Odjechane” znalazły się „Mały Otik” Jana Svankmajera i „Bazyl. Człowiek z kulą w głowie” Jeana-Pierre'a Jeuneta. Wśród festiwalowych pozycji nie zabraknie filmów Disneya - „101 dalmatyńczyków” i „Pinokia”.
Wśród cykli tematycznych festiwalu największą popularnością od kilku lat cieszą się "Najgorsze filmy świata". Tym razem wielbiciele tego rodzaju kina będą mogli zobaczyć m.in. takie obrazy jak: „Ludzie krety”, „Atak kobiety olbrzyma” czy „Mózg z planety Arous”. W cyklu „Polskie kino klasy be” znajdą się: „Klątwa Doliny Węży” i „Wilczyca” Marka Piestraka.
Właśnie do najgorszych filmów świata nawiązuje zaprezentowana na czwartkowej konferencji "zabójcza ryjówka", bohaterka jednego z filmów grozy z lat 50. Dyrektor festiwalu Tomasz Szabelski ogłosił w czwartek konkurs na imię dla ryjówki, która będzie maskotką imprezy.
W ocenie dr Agnieszki Nierackiej z Zakładu Filmoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, program festiwalu jest imponujący. „Kiedy zobaczyłam program, opadła mi szczęka. To naprawdę jest kino kultowe w najpełniejszym wymiarze” - powiedziała.
Projekcjom będą towarzyszyły koncerty i warsztaty z dziedziny sztuki operatorskiej i tworzenia scenariusza. Poza wyznaczonymi już miejscami festiwalowymi, projekcje zostaną zorganizowane także w wybranych przez katowiczan dzielnicach. Mieszkańcy wybiorą nie tylko film, ale też konkretne miejsce, w którym zostanie zorganizowany plenerowy pokaz.
Choć sam festiwal rozpocznie się 9 maja, już dzień wcześniej otworzą go dwa koncerty w Centrum Kultury Katowice. W jednym z nich wybitny pianista Leszek Możdżer będzie grał do „Nosferatu - symfonii grozy” Murnaua. W programie festiwalu jest także kilka innych filmów z muzyką na żywo. Festiwal zakończy koncert grupy „Pogodno”.
Skomentuj artykuł