Papież ma depresję

Kadr z filmu Nanniego Morettiego "Habemus Papam - mamy papieża"

Czy osoba niewierząca może zrobić o Kościele film, który nie dość, że nie jest atakiem, to jeszcze można go uznać za doskonałą "promocję" dla Watykanu?

"Habemus Papam - mamy papieża" jest najnowszym dziełem Nanniego Morettiego. Włoski reżyser jest ateistą i to właśnie ten fakt zmobilizował mnie, żeby pójść do kina i zobaczyć w jaki sposób osoba niewierząca przedstawi "kulisy wyboru papieża".

Jeszcze przed piątkową premierą spotkałem się z bardzo zróżnicowanymi opiniami i recenzjami. Z jednej strony komisja oceny filmów episkopatu Włoch uznała go za obraz "złożony i powierzchowny", wytykając reżyserowi, że "zbytnio troszczy się o rozrywkę ze szkodą dla refleksji". Z drugiej strony dziennikarz Radia Watykańskiego wystawił mu bardzo pozytywną ocenę, zwracając uwagę, że nie ma w nim "żadnej ironii, żadnej karykatury, wszystko jest bardzo ludzkie, tak jak głęboko ludzki jest ogólny wstrząs, jaki ogarnia kolegium kardynalskie, kiedy po oczekiwanym «Habemus papam» wybrany papież odmawia wyjścia na balkon bazyliki świętego Piotra, chowa się w Kaplicy Sykstyńskiej, modli się, płacze".

Po obejrzeniu filmu muszę stwierdzić, że dawno nie wiedziałem produkcji, która może zrobić tak dużo dobrego dla poprawienia wizerunku Kościoła. W "Habemus Papam" możemy zobaczyć "ludzką twarz" kardynałów . Reżyser w komediowej konwencji pokazuje, że hierarchowie to nie są jakieś maszyny oderwane od rzeczywistości i odarte z emocji, ale zwykli ludzie, tacy sami jak my, z codziennymi problemami, nastrojami i pragnieniami, z tą różnicą, że na ich barki nakładana jest odpowiedzialność za losy miliardów katolików na całym świecie.

DEON.PL POLECA


Moretti opowiada o "kruchości" nowego papieża, który czuje, że nie nadaje się do pełnienia powierzonego mu zadania, bo ono go zwyczajnie przerasta. Robi to w sposób żartobliwy, ale jego celem nie jest atak i krytyka. Reżyser stara się pokazać, co może dziać się w człowieku, który ma za chwilę stanąć na czele Kościoła.

Oglądając film z perspektywy katolika, trudno było mi uwierzyć, że jego twórcą jest ateista, a wychodząc z kina, miałem bardzo mocne wrażenie, że "Habemus Papam" jest dowodem na to, iż czasem osoby niewierzące dużo lepiej rozumieją problemy Kościoła od nas, którzy jesteśmy "w środku", wszystko już wiemy i nie przyjmujemy żadnej krytycznej uwagi "z zewnątrz".

Oczywiście jeżeli ktoś uważa, że fikcyjna wizja, w której podczas konklawe jedni kardynałowie ściągają od siebie nawzajem w trakcie głosowania, drudzy chcą się wybrać na "pyszne pączki i wystawę Caravaggia", a jeszcze inni decydują się na organizację turnieju siatkarskiego, jest wizją niedopuszczalną, obrazoburczą i kolejnym atakiem wymierzonym w Kościół, to radzę takiemu komuś ten film ominąć szerokim łukiem, bo będzie się tylko niepotrzebnie denerwować.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież ma depresję
Komentarze (56)
OO
oczywista oczywistość
9 listopada 2011, 02:01
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany !Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik !Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych.Bez komentarza Prawdziwa katolicka Polska przyszła w końcu na Deon. Oto działanie współczesnego TABU na przykładzie Beniamina i braciszka robocika. Tym tabu jest w tym przypadku wszystko, co może być negatywnie związane z Żydami. W myśl tego tabu, katolicyzm może, a nawet powinien być krytykowany, szydzony, obśmiewany, OBDZIERANY Z TABU - natomiast analogiczna najdrobniejsza nawet krytyka, ba nawet przykład symetrycznego porównania jest czymś obrazoburczym, a więc niedopuszczalnym. A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ? Książę Repnin odpowiedział na pytanie carycy Katarzyny, w jaki sposób należy zniewolić Polaków: Trzeba... rozłożyć ten naród od wewnątrz, Najjaśniejsza Pani, zabić jego moralność... Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory gnijący w łożu... Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę... Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze w nas szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Obecnych wykonawców tego planu widać gołym okiem - wystarczy oczy mieć otwarte.
8 listopada 2011, 23:42
 Powinniśmy zakazać czytania w szkołach Krasickiego. Cóż że biskup, skoro antyklerykał ;) 
8 listopada 2011, 23:31
Wiem, wiem, nie zarzucajcie mi, że "Jezus w końcu zgodził się na mękę". Wiem to, był posłuszny woli Ojca. Ale filmowy papież... Filmowy. Hipotetyczny. Nie burzmy się, gdy ktoś osmieli się zadać pytanie. Nie pokazujmy kłów. Porozmawiajmy. Szkoda, że tak wielu z nas nie daje Morettiemu szansy. podkopywanie wiary w boskość papieża jest podstawowym niebezpieczeństwem polskiego bałwochwalczego i ultraklerykalnego katolicyzmu. A pomyśleć, że we wczesnym chrześcijaństwie kapłanów nie było w ogóle ;)
K
Kacperatus
8 listopada 2011, 21:06
Wiem, wiem, nie zarzucajcie mi, że "Jezus w końcu zgodził się na mękę". Wiem to, był posłuszny woli Ojca. Ale filmowy papież... Filmowy. Hipotetyczny. Nie burzmy się, gdy ktoś osmieli się zadać pytanie. Nie pokazujmy kłów. Porozmawiajmy. Szkoda, że tak wielu z nas nie daje Morettiemu szansy.
K
Kacperatus
8 listopada 2011, 21:02
kleofas nie schodźmy na poziom tak śmierdzący, jak Twój przykład ekskrementów. Nie jestem za dorabianiem jakichkolwiek ideologii do żadnego dzieła sztuki. Ale nie wchodźmy w węszenie wszędzie ataku, spisku itp itd. Ewangeliści, opisując krwawy pot Jezusa, który prosił Ojca, by pozwolił Mu nie iść na krzyż, nie zostali uznani za atakujących Nauczyciela. Moim zdaniem, tak jak Ogrójec, tak i ten film pokazuje głęboką tajemnicę człowieczeństwa. Tajemnicę, której ani sztuka, ani nauka, taka jak filmowa psychoanaliza nie wyjaśni.
K
kleofas
7 listopada 2011, 23:39
@Kacperatus. No tak, w atmosferze Ducha i z odpowiednim dystansem można wszystko pokontemplować nawet ekskrementy ! Teraz elyty zaczną dorabiać ideologię do ewidentnego artystycznego przeciętniactwa. Natomiast tu się w pełni zgadzam: Moretti nie jest idiotą i doskonale wie co robi i dlaczego ! Takie dostał zamówienie.
K
Kacperatus
7 listopada 2011, 22:52
dekonard, a umiesz spojrzeć na film i na środki w nim użyte trochę z dystansem. Sztuka filmowa (nie czysta rozrywka), jak i inne rodzaje sztuk mają to do siebie, że posługują się metaforą. Często też groteską. I tak jest z "Habemus papam". Scen siatkówki, czy ściągania nie można brać na serio, naprawdę, Moretti nie jest idiotą i nie miesza stylów nieświadomie. Stąd film nie jest chyba dla wszystkich. Ktoś, kto wszędzie widzi antykościelną nagonkę, tu także ją znajdzie. Trzeba jednak siąść i w atmosferze Ducha pomyśleć, pokontemplować dzieło Morettiego, tylko wtedy ukaże mu ono prawdę o sobie i o człowieku.
D
dekonrad
6 listopada 2011, 17:21
Kolejny antykościelny badziew, czy ta nagonka się nigdy nie skończy? Forum kardynalskie w filmie to jeden wielki gediatryk. Niektórzy są zwycięzcami castingu anorektyków w grupie 85+. To co kojarzy się im ze sportem to gry "sprzed 50 lat" typu dwa ognie. W potrzebie ściągają jedynego dobrego psychologa - oczywiście niewierzącego, który próbuje zregenerować towarzystwo i zrozpaczonego wybrańca. OK. można się trochę pośmiać, ale wcześniej potrzebna roczna formacja NIE Urbana, inaczej pozostają tylko opary absurdu i niesmaku ! Nawet Stuhr (którego uwielbiam), nie miał specjalnej okazji aby się wykazać. Niestety, ale słysząc tak wiele o tym filmie bardzo się zawiodłem. 
M
ms
6 listopada 2011, 06:46
 do   x skoro tak mądrze mówisz i jak widać dużo wiesz, dlaczego boisz się powiedzieć więcej?
X
x
6 listopada 2011, 02:43
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany !Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik !Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych.Bez komentarza Prawdziwa katolicka Polska przyszła w końcu na Deon. Oto działanie współczesnego TABU na przykładzie Beniamina i braciszka robocika. Tym tabu jest w tym przypadku wszystko, co może być negatywnie związane z Żydami. W myśl tego tabu, katolicyzm może, a nawet powinien być krytykowany, szydzony, obśmiewany, OBDZIERANY Z TABU - natomiast analogiczna najdrobniejsza nawet krytyka, ba nawet przykład symetrycznego porównania jest czymś obrazoburczym, a więc niedopuszczalnym. A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ? Książę Repnin odpowiedział na pytanie carycy Katarzyny, w jaki sposób należy zniewolić Polaków: Trzeba... rozłożyć ten naród od wewnątrz, Najjaśniejsza Pani, zabić jego moralność... Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory gnijący w łożu... Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę... Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze w nas szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Obecnych wykonawców tego planu widać gołym okiem - wystarczy oczy mieć otwarte.
X
x
6 listopada 2011, 02:39
A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ? To zrób taki film, kto Ci broni prawaczku? Nie masz pieniędzy? Zwal wszystko na Żydów, na pewno wyciągają Ci srebrniki z kieszeni. Ostatni katolik w Holywood pije i rozwodzi się z żoną, prawicowe cukiereczki - kultura.newsweek.pl/wielki-upadek-mela-gibsona,71031,1,1.html Tobie jak widać pomogą tylko egzorcyzmy, ale musisz tego chcieć...
M
marta
5 listopada 2011, 19:36
nie się film nie podobał. liczyłam na inne, bardziej zaskakujące zakończenie. ogólnie niby wesołe i zabawne, jednak liczyłam na więcej. moja ocena to 3/10
5 listopada 2011, 19:27
 A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ? To zrób taki film, kto Ci broni prawaczku? Nie masz pieniędzy? Zwal wszystko na Żydów, na pewno wyciągają Ci srebrniki z kieszeni. Ostatni katolik w Holywood pije i rozwodzi się z żoną, prawicowe cukiereczki - kultura.newsweek.pl/wielki-upadek-mela-gibsona,71031,1,1.html
5 listopada 2011, 19:24
Niektórzy na tym forum jak np. brat robot tak się zagalopowali i zacietrzewili, ze nawet nie zauważyli jak wpadli w gnój, po samą szyję. Ale zrobisz mi miejsce obok siebie?
CO
cyniczna obłuda
5 listopada 2011, 16:03
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany !Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik !Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych.Bez komentarza Prawdziwa katolicka Polska przyszła w końcu na Deon. Oto działanie współczesnego TABU na przykładzie Beniamina i braciszka robocika. Tym tabu jest w tym przypadku wszystko, co może być negatywnie związane z Żydami. W myśl tego tabu, katolicyzm może, a nawet powinien być krytykowany, szydzony, obśmiewany, OBDZIERANY Z TABU - natomiast analogiczna najdrobniejsza nawet krytyka, ba nawet przykład symetrycznego porównania jest czymś obrazoburczym, a więc niedopuszczalnym. A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ? 100%
M
ms
5 listopada 2011, 13:02
 krytykować księży - dobrze  krytykować rabinów - żle krytykować Polaków - dobrze krytykować Żydów - żle moralność jak u Kalego 
D
DNA
5 listopada 2011, 09:52
Niektórzy na tym forum jak np. brat robot tak się zagalopowali i zacietrzewili, ze nawet nie zauważyli jak wpadli w gnój, po samą szyję.
Jacek
5 listopada 2011, 09:44
Humanizm nie jest istotą naszej religii. Pięknie powiedzianie. Istotą katolicyzmu jest posłuszeństwo władzy. Od św. Pawła przez Grzegorza VII aż po Episkopat Polski. Nie identyfikuję się z Twoimi wszystkimi poglądami i nie ze wszystkimi wypowiedziami zgadzam, ale trudno nie przyznać Ci racji w tym sensie, że w katolicyźmie, i w ogóle w chrześcijaństwie, a nawet - w wielu innych religiach, istotne jest posłuszeństwo. To dla nas chrześcijan tak oczywiste, że zwykle tego się nie zauważa. Zresztą, czy posłuszeństwo jest ograniczone wyłącznie do religii? Posłuszeństwo w zakresie religii w krajach posiadających korzenie chrześcijańskie, jest zwykle dobrowolnym wyborem. Tymczasem niezależnie od naszych wyborów, musimy być posłuszni również nawet najbardziej idiotycznym przepisom stanowionym przez rządzących. Czy zmuszanie do takiego posłuszeństwa nie budzi w Tobie sprzeciwu? Przecież typowe uzasadnienie dla posłuszeństwa rządzącym pochodzi z chrześcijaństwa (Rz 13), więc nie obowiązuje tych, którzy nie chcą tego uznać. Czemu się nie buntujesz się przeciwko realnej władzy, a buntujesz się przeciwko władzy, która Ciebie nie dotyczy, skoro tego nie chcesz?
C
ciekawy
5 listopada 2011, 01:42
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany !Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik !Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych.Bez komentarza Prawdziwa katolicka Polska przyszła w końcu na Deon. Oto działanie współczesnego TABU na przykładzie Beniamina i braciszka robocika. Tym tabu jest w tym przypadku wszystko, co może być negatywnie związane z Żydami. W myśl tego tabu, katolicyzm może, a nawet powinien być krytykowany, szydzony, obśmiewany, OBDZIERANY Z TABU - natomiast analogiczna najdrobniejsza nawet krytyka, ba nawet przykład symetrycznego porównania jest czymś obrazoburczym, a więc niedopuszczalnym. A ja się pytam: dlaczego jest nie do pomyślenia taki film o żartobliwej "kruchości Europejskich Rabinów", którzy czują, że nie nadają się do pełnienia powierzonego im zadania, bo ono ich zwyczajnie przerasta ?
.
...
5 listopada 2011, 00:50
Jeśli zmusi się człowieka, by wątpił w stabilne prawdy życiowe, jeśli wyłączy się zdrowy rozsądek , w czym pomagają nam media, zwłaszcza telewizja, a w miejsce zastanego tabu (w imię, a jakże - wolności i tzw. demokracji) wprowadzi się ich nowe odmiany (np. tabu homoseksualizmu) i tym samym kończąc wtedy już zbyteczną wolność, postawi się strażników tyranii politycznej poprawności - otóż wtedy jednostka staje się bezbronna i w rezultacie jej ambicją jest tylko myślenie tak, jak myślą inne osoby, które z kolei myślą tylko to, co nakazują im media. Czyli w konsekwencji tzw. opiniotwórcza elita, salon. Warunkiem skuteczności manipulowania świadomością, także w kulturze, jest wykorzenienie, odrzucenie przeszłości, tradycji. Człowiek pozbawiony swojego naturalnego środowiska, bez swojej grupy, rodziny, ojczyzny i historycznych więzi, który odrzucił tradycyjne bariery kulturowe, wyeliminował wszystkie zakazy i tabu właściwe społeczeństwu tradycyjnemu i w to miejsce stworzył etykę jedyną i uniwersalną, staje się bezsilny wobec manipulacji i dezinformacji.
HH
ha ha ha ha ha
4 listopada 2011, 22:33
Ty chyba naprawdę sądzisz, że historycznie ZAWSZE wybór papieża był efektem działania Ducha Świętego i rozumnej woli kardynałów w uroczystych aksamitach? Hahahahahahaha. ten się naprawdę śmieje kto się śmieje ostatni ... nie myśl sobie że jesteś taki bezkarny... sądzisz tylko wg siebie... nie tacy pyszałkowie przetaczali się przez historię dziejów... zwykle na koniec nie do śmiechu im bywało.... oby Pan Bóg dał ci światło...
4 listopada 2011, 20:55
I jak dla mnie przedstawione zachowania kardynałów skłaniają raczej do refleksji, że konklawe jest nie tyle ludzkie, co niepoważne, a wybór papieża odbywa się nieco przypadkowo.  Ty chyba naprawdę sądzisz, że historycznie ZAWSZE wybór papieża był efektem działania Ducha Świętego i rozumnej woli kardynałów w uroczystych aksamitach? Hahahahahahaha.
4 listopada 2011, 20:52
Humanizm nie jest istotą naszej religii. Pięknie powiedzianie. Istotą katolicyzmu jest posłuszeństwo władzy. Od św. Pawła przez Grzegorza VII aż po Episkopat Polski.
4 listopada 2011, 20:50
Cały pomysł desakralizuje "urząd papieski". jesli papież zachowuje sie ja sztubak, to coż to jest jak nie desakralizacja. Od kiedy to stanowisko papieskie jest usakralizowane? To, że całujesz papieżowi pierścień nie oznacza, że automatycznie robi się on święty.
4 listopada 2011, 20:49
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany ! Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik ! Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych. Bez komentarza Prawdziwa katolicka Polska przyszła w końcu na Deon.
4 listopada 2011, 18:45
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany ! Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik ! Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych. Bez komentarza
A
Alfista
4 listopada 2011, 18:04
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany ! Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik ! Jak to nakręcić gdy całe Hollywóód w rękach obrzezanych.
Piotr Żyłka
4 listopada 2011, 17:44
Cytat za KAI (Katolicka Agencja Informacyjna): "Film – choć wzbudza też kontrowersje ze względu na podjęty temat rozterek papieża – został dobrze przyjęty we Włoszech. Wydawane przez jezuitów czasopismo „La Civiltà cattolica” oraz Radio Watykańskie chwalą kinową produkcję. Film przypadł też do gustu telewizji włoskich biskupów TV2000". PS: Nikt mi nie płacił za zachęcanie do obejrzenia filmu. Po prostu uważam, że dobrze jest czasem spojrzeć na Kościół oczami kogoś spoza Niego - dla naszego (czyli Kościoła) dobra i dobra innych ludzi. A jeśli dodatkowo to spojrzenie naprawdę jest mądre i nie ma nic z ataku, to wydaje mi się że tym bardziej warto. Rozumiem, że forma komediowa może nie do wszystkich trafia, ale to nie jest powód, żeby od razu wznosić okrzyki, że to skandal, obrzydliwość itp. Ale może się mylę. Zresztą - każdy ma prawo do swojej opinii.
G
gość
4 listopada 2011, 17:11
...  Naprawdę warto go obejrzeć i dopiero wtedy wyrobić sobie opinię.... Pzylka, reklamujący  pantoflowo...  Ile dają za zachęcanie by kupić bilet...   Mnie proponowano kiedyś darmowe oglądanie dla siebie i znajomy... Pewnie obejrzę, jak trafi do telewizji (przez nas oplacanej), a trafi szybko, dużo szybciej niż inne filmy...
S
Słaba
4 listopada 2011, 17:03
Pzylka Filmu nie widziałam, ale widziałam 2 zwiastuny i przeczytałam przytoczone przez ciebie słowa, jakie papież wypowiada w tym filmie na zakończenie. I szczerze mówiąc nasuwa mi się jeden wniosek - głupawy to film... Wybrany papież może nie przyjąć wyboru. A nie zachowywać się jak nastolatek wydając jakieś ryki. Błazenada. A co do twojej recenzji, to popieam Alfistę w sprawie tytułu! Pokazałeś świetny dowcip, nie ma co, boki zrywać ze śmiechu...
AW
aj waj
4 listopada 2011, 17:02
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany ! Zamiast Komorowskiego lepszy Palikot albo Michnik !
D
DNA
4 listopada 2011, 17:01
Słowem, żeby skończyć tą dyskusje powiem, że film pomija wogóle aspekt działania sił nadprzyrodzonych.
D
DNA
4 listopada 2011, 16:57
Wszystkie zachowania osób sakralnych w filmie są karykaturalne i zachowanie papieża jest karykaturalne, bo to ma byc komedia. Nawet Benedykt XVI po wyborze na urząd papiieski powiedział, że dziękuje Bogu, że wybrał tak niedoskonałe narzędzie do kierowania Kosciolem. Więc zwyczajne pokorne przyznanie sie do słabości ludzkiej.Cały pomysł desakralizuje "urząd papieski". jesli papież zachowuje sie ja sztubak, to coż to jest jak nie desakralizacja. Proszę mi w filmie pokazać scenę w której Papiez swoja słabośc powierza Bogu. Papież zachowuje się w filmie nie jak osoba wierząca ake jak dyrekto instutucji. A Chrystus powiedział, ze Bóg nie nakłada na człowieka takich ciężarów, których by nie mógł znieść. Filozofia filmu nie jest religijna, ale typowo swiecka. Robiąc taki film reżyser powinien mieć pojęcia o teologicznych aspektach sprawy.
Piotr Żyłka
4 listopada 2011, 16:16
DNA - czy możesz przytoczyć chociaż jedną scenę z filmu, która dowodziłaby tego, że ma on na celu "zdesakralizować papieża", bo cały czas mam wrażenie, że piszesz o filmie którego nie widziałeś.
D
DNA
4 listopada 2011, 16:04
Drogi pzylka, przytoczony przez Ciebie cytat z filmu jeszcze bardziej potwierdza, że jest to film o papieżu ateiście, zrobiony przez ateiste. Miała to byc komedia, ale nie za bardzo mu wyszła i teraz dorabia sie teorie o humanistycznych, jak mówił niejaki Sthur, wartościach filmu. Myslę, że masz dobre intencje i widzisz w filmie to czego nie ma. Mój kolega sekretarz PZPR mawiał o JPII, że to nie jest mozliwe, zeby taki inteligentny człowek wierzył w Boga. On na pewno udaje. I ten tok rozumowania mozna odnieść do tego filmiku. Nudnego zresztą. Po co atista robi komedie o papieżu? Aby papieża zdesakralizować. Humanizm nie jest istotą naszej religii.
4 listopada 2011, 15:40
Mam pytanie czy wszyscy aby jeszcze uważają JPII za człowieka ?A jeżeli tak to posiadającego zalety ale także wady i słabości  ludzkie .(dla ciekawości przypomnę że nawet Matka Boża była tylko i aż człowiekiem).A w tym kontekście czy można przypisać JPII jakąkolwiek słabość ludzką czy to już będzie obraza
J
jarek
4 listopada 2011, 15:35
Mam pytanie. A o jakiego Papieża chodzi w filmie? Czy tak ogólnie i bez aluzji do bł. Jana Pawła II? Nie ma w tym filmie żadnych aluzji do Jana Pawła. Film jest fikcyjną opowieścią o wyborze papieża po śmierci JP2. Ale też nie ma żadnych aluzji do Benedykta. To, że jest to tylko fikcja jest bardzo wyraźnie zaznaczone.
Piotr Żyłka
4 listopada 2011, 15:23
Nie dostrzegam w tym filmie odkrywczości? To tak jaby ktośc teraz odkrył amerykę. Dostrzegam za to działania pod publiczke. Pokazywanie ludzkiej rzeczywistości bez boskiej w tym wypadku jest bez sensu, bo wtedy robi sie film o ateiście. Jeszcze raz zaznaczam: najpierw warto obejrzeć, a potem oceniać. To, że jest w tym filmie nacisk na stronę ludzką, nie znaczy wcale, że tej boskiej w ogóle tam nie ma. Film kończy się takim wystąpieniem papieża: „W tych dniach musieliście zadawać sobie pytanie: "Dlaczego wasz Papież nie wyszedł do was się przywitać?" Nie bójcie się. Jeżeli to Bóg go wybrał,to przecież nie mógł się pomylić. Tak, zostałem wybrany,ale to zamiast dać mi siłę i trzeźwy umysł przygniotło mnie, zakłopotało. Teraz Kościół potrzebuje przewodnika, który ma siłę dokonać wielkich zmian,który szuka zbliżenia ze wszystkimi. Który ma, dla wszystkich, miłość i zrozumienie. Proszę Boga o wybaczenie, za to co mam zamiar zrobić. Nie wiem, czy będzie w stanie mi wybaczyć. Ale muszę porozmawiać z nim, i z wami, szczerze. W ostatnich dniach. Wiele się o was dowiedziałem. I zrozumiałem, że nie jestem w stanie unieść powierzonej mi roli. Czuję, że należę do tych, którzy nie mogą prowadzić, ale muszą być prowadzeni. Teraz mogę tylko powiedzieć: Módlcie się za mnie. Przewodnik, którego potrzebujecie, to nie jestem ja. Nie mogę nim być”.
HG
hit gwarantowany
4 listopada 2011, 14:57
No to teraz czekamy niecierpliwie na tragikomedię pt. "Holokaust biznes - Depresja na Konferencji Europejskich Rabinów" z Bronisławem Komorowskim w roli głównej, na podstawie scenariusza i w reżyserii Jana Tomasza Grossa ! Hit gwarantowany !
D
DNA
4 listopada 2011, 14:52
Nie dostrzegam w tym filmie odkrywczości? To tak jaby ktośc teraz odkrył amerykę. Dostrzegam za to działania pod publiczke. Pokazywanie ludzkiej rzeczywistości bez boskiej w tym wypadku jest bez sensu, bo wtedy robi sie film o ateiście.
Piotr Żyłka
4 listopada 2011, 14:43
No więc gdzie w tym filmi, ta boska rzeczywistośc wystepuje? Ten film ma na celu pokazanie istnienie tej ludzkiej rzeczywistości. Wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego, bo często właśnie o tym ludzkim aspekcie zapominamy. Naprawdę warto go obejrzeć i dopiero wtedy wyrobić sobie opinię. Oczywiście nie jest to film dokumentalny, więc nie ma się co spodziewać pokazywania wszystkiego dokładnie tak jak "ja" bym chciał żeby to pokazano, ale generalnie film daje do myślenia, zwraca uwagę na rzeczy o których często ludzie zapominają i na pewno nie atakuje Kościoła.
D
DNA
4 listopada 2011, 14:39
Kumedia! Papież ma deprasje, ha, ha, ha! Ale mozna się posmieć z tej depresji.
D
DNA
4 listopada 2011, 14:36
No więc gdzie w tym filmi, ta boska rzeczywistośc wystepuje?
Piotr Żyłka
4 listopada 2011, 14:20
Im głupszy pomysł, tym lepszy! Oto dewizja współczenej "kumedii". Ani to oczyszczajace, ani odkrywcze, tylko po prostu głupie, bo rzeczywistość Kościoła jest ludzko-boska, a nie czysto ludzka. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że "Kościoł to rzeczywistość ludzko-boska". Ten film właśnie to pokazuje, że Kościół to nie tylko rzeczywistość boska, ale też ta ludzka, ze wszelkimi ułomnościami, słabościami i problemami człowieka.
4 listopada 2011, 14:19
 Czy nie uważacie że zbyt dużo w nas katolikach lęków i podejrzeń i wlecze się za nami syndrom oblężonej twierdzy?
4 listopada 2011, 14:14
Ile katolikom jeszcze przyjdzie znieść? Aż nabiorą pokory, cierpliwości i życzliwości. Aż zrozumieją.
D
DNA
4 listopada 2011, 14:11
Im głupszy pomysł, tym lepszy! Oto dewizja współczenej "kumedii".  Ani to oczyszczajace, ani odkrywcze, tylko po prostu głupie, bo rzeczywistość Kościoła jest ludzko-boska, a nie czysto ludzka.
K
kisek
4 listopada 2011, 14:07
oczywiście "przymrużeniem" miało być:P
K
kisek
4 listopada 2011, 14:05
bardzo, bardzo dobry film. spojrzenie z dystansu na Kościół, trochę z przymróżeniem oka, ale mądrze i bez atakowania. polecam!
A
Alfista
4 listopada 2011, 13:35
Aha i wypadałoby zmienić tytuł tego newsa, godny on Wyborczej, a nie portalu mieniącego się katolickim.
L
LewKotowaty
4 listopada 2011, 13:17
 Ciekawie sie zapowiada, pewnie obejrzę by ocenić i mieć miłą rozrywkę dla ducha :)
4 listopada 2011, 13:07
Ty już oczywiście oglądałaś ten film i wiesz, że jest niepochlebny dla papieża, chociaż nawet w Watykanie go chwalą, kotku. Na tym właśnie polega klerykalizm - widok koloratki zaburza wam racjonalne myślenie. Ksiądz to nie Pan Bóg, nawet jeśli ubiera się na biało. Nie, ciapusiu, nie oglądałam, podobnie jak Ty i podobnie jak Ty miałam okazję już zapoznać się co nieco z treścią scen, które przedstawia. I jak dla mnie przedstawione zachowania kardynałów skłaniają raczej do refleksji, że konklawe jest nie tyle ludzkie, co niepoważne, a wybór papieża odbywa się nieco przypadkowo. Sama doprawdy nie wiem, co skłania mnie do takiej refleksji, czy to jedzenie pączków, czy ściąganie w trakcie głosowania. Być może też zszokuje Cię ta informacja, ale wiem, że ksiądz to nie Pan Bóg. Nie wszystko również, co jest pochlebnie opisane na DEONie, jest pochlebnie odebrane przez oczęta me. To ci dopiero klerykalizm.
4 listopada 2011, 13:02
Dla polskich klerykałów film nie do przełknięcia. Dla braci_robotów tego świata smakowity kąsek, w związku z niepochlebnym dla papieża wydźwiękiem. Smacznego zatem. Ty już oczywiście oglądałaś ten film i wiesz, że jest niepochlebny dla papieża, chociaż nawet w Watykanie go chwalą, kotku. Na tym właśnie polega klerykalizm - widok koloratki zaburza wam racjonalne myślenie. Ksiądz to nie Pan Bóg, nawet jeśli ubiera się na biało.
4 listopada 2011, 13:00
Dla polskich klerykałów film nie do przełknięcia. Dla braci_robotów tego świata smakowity kąsek, w związku z niepochlebnym dla papieża wydźwiękiem. Smacznego zatem.
A
Alfista
4 listopada 2011, 12:45
Ile katolikom jeszcze przyjdzie znieść?
4 listopada 2011, 12:37
Dla polskich klerykałów film nie do przełknięcia.