Weekendowy przegląd filmowy

Weekendowy przegląd filmowy
Kadr z filmu "Mała Matura 1947"
wab

Tym razem bardzo różnorodnie. Na dobry start przepiękny i wzruszający dokument "Dzikie z natury". Czeka też na nas kolejny nagrodzony gdyńskiego festiwalu - "Mała Matura 1947", a na dokładkę niestandardowa komedia w wykonaniu twórców "Jabłek Adama".

Mała Matura 1947

Nowy film Janusza Majewskiego uhonorowany Nagrodą Specjalną Jury w Gdyni.

To opowieść o grupie gimnazjalistów, których okres dojrzewania przypadł na burzliwe lata powojennej Polski.

Główny bohater, nastoletni Ludwik (w jego roli Adam Wróblewski), repatriant ze Lwowa, przeprowadza się razem z rodzicami do Krakowa. Rozpoczyna naukę w renomowanym krakowskim gimnazjum. Okres ten jest dla chłopca nie tylko czasem pierwszych miłosnych zauroczeń i nawiązywania gimnazjalnych przyjaźni. Jest także czasem zaangażowania się w polityczne wydarzenia.

Gdy w Krakowie składa wizytę przywódca PSL Stanisław Mikołajczyk, dochodzi do zamieszek. Ludwik zostaje zatrzymany i spędza noc w milicyjnym areszcie. Idolem chłopca jest w tamtym czasie Marek, starszy o dwa lata uciekinier z Warszawy, uczestnik Powstania Warszawskiego. Marek postanawia założyć tajną organizację opozycyjną, mającą krzewić prawdę o historii Polski i przeciwstawiać się kłamstwom głoszonym przez komunistów. To wszystko staje się dla Ludwika prawdziwą lekcją życia. Ważne nauki o życiu Ludwik pobiera także od swoich szkolnych profesorów, którzy tworzą w filmie niezwykle barwną galerię postaci.

W obsadzie „Małej matury 1947”, oprócz Adama Wróblewskiego, znaleźli się m.in.: Artur Żmijewski (jako ojciec Ludwika), Agnieszka Michalska, Marek Kondrat (jako profesor uczący łaciny), Wiktor Zborowski (jako matematyk), Marian Opania (germanista), Dorota Segda (w roli historyczki), Olgierd Łukaszewicz (dyrektor gimnazjum), a także Wojciech Pszoniak, Sonia Bohosiewicz, Antoni Królikowski i Piotr Grabowski.

Majewski wyreżyserował ten film na podstawie własnego scenariusza. Autorem muzyki jest Tomasz Stańko, zdjęć - Adam Bajerski, a scenografii - Andrzej Haliński.

Oprócz Nagrody Specjalnej Jury na ubiegłorocznym festiwalu w Gdyni, za "Małą maturę 1947" przyznano Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Regiofun w Katowicach i Nagrodę Specjalną na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej „Prowincjonalia” we Wrześni.

Wcześniejsze filmy Janusza Majewskiego to m.in.: "Zazdrość i medycyna" (1973), "Zaklęte rewiry" (1975), "Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny" (1982), "C.K. Dezerterzy" (1985), "Po sezonie" (2005) oraz seriale "Królowa Bona" (1980) i "Siedlisko" (1998).

Nieściszalni

Komedia "Nieściszalni" ("Sound of Noise") to wspólna produkcja Szwecji i Francji (reż. Ola Simonsson i Johannes Stjarne Nilsson). Film zdobył Nagrodę Publiczności na ubiegłorocznym 26. Warszawskim Festiwalu Filmowym.

"Zachwycające, komediowe połączenie wielkomiejskiej symfonii, kina policyjnego i romansu" - oceniono na łamach magazynu "Variety". Krytyk z magazynu "The Hollywood Reporter" nazwał z kolei ten film "fantastyczną komedią z niezwykle pomysłowymi, bezbłędnie zrealizowanymi skeczami".

Główny bohater "Nieściszalnych" to detektyw Amadeusz Warnebring, który – choć wywodzi się z rodziny o muzycznych tradycjach – nienawidzi muzyki. Niestety, będzie miał z nią sporo do czynienia, gdy jego miasto opanuje szajka ekscentrycznych gangsterów, terrorystów-perkusistów, którzy przy dźwiękach muzyki dokonują napadów.

Moskwa, Belgia

Film o miłości, ale dla odmiany prawdziwy, realistyczny, którego bohaterami są zwyczajni, przeciętni ludzie - tacy, jakich spotykamy na ulicy. Nie mają w sobie nic z bohaterów komedii romantycznych, a i film, choć czasem sięga po znane nam z tego gatunku akcenty, raczej nazwalibyśmy „miłosną tragikomedią”. Bohaterowie są słabi, egoistyczni, bywają agresywni i przykrzy dla siebie nawzajem.

Matty (Barbara Sarafian) ma 41 lat, ale wygląda na starszą. Jest zmęczona, zaniedbana. Pracuje jako urzędniczka na poczcie i opiekuje się trójką dorastających dzieci. Mąż Werner (Johan Heldenbergh), wykładowca rysunku na akademii, pół roku temu zostawił ją dla swojej studentki.

Pewnego dnia Matty poznaje długowłosego rudzielca Johnny'ego, młodszego od niej o 12 lat kierowcę tira. Sytuacja nie wydaje się obiecująca, biorąc pod uwagę, że znajomość zaczyna się od wzajemnego wylania na siebie wiadra żali, frustracji i agresji. Johnny jednak zakochuje się w Matty, co stawia ją przed kilkoma dylematami, bo opcja powrotu męża jest jak najbardziej realna.

Wspaniała rola Barbary Sarafian – grana przez nią postać przechodzi na ekranie zadziwiającą ewolucję – powoli rezygnuje z obnoszonego dumnie cierpienia, z każdą minutą pięknieje i zaczyna cieszyć się życiem. I bardzo możliwe, że dociera do momentu, w którym uznaje, że właściwie nie potrzeby jej żaden związek.

Dzikie z natury 3D

Trójwymiarowa podróż po lasach deszczowych Borneo i sawannach Kenii, czyli historia osieroconych orangutanów i słoni, którym dr Birute Mary Galdikas oraz Daphne Sheldrick poświęcają kilka lat życia, by je uratować, wychować, a w końcu przywrócić im życie na wolności.

Film w niezwykle poruszający sposób przedstawia działania osób, dla których los dzikich zwierząt nie jest obojętny, ale pozwala nam też podejrzeć proces wychowania młodych orangutanów i słoni, które dzięki troskliwej opiece i niesamowitym zabawom, szczęśliwie dorastają i uczą się żyć na wolności. Dowiadujemy się, że słonie muszą być szczęśliwe, aby przeżyć, a orangutany mogą być niezłymi komikami. Podejrzenie tych cudów natury w trójwymiarze, to niezwykłe przeżycie.

Czwarta już część słynnej horrorowej serii Wesa Cravena.

Tym razem punktem wyjścia jest Sidney Prescott, która posiada przedziwną „umiejętność”: wplątuje się w serię makabrycznych zabójstw, ale zawsze wychodzi z nich cało. Dlatego też postanawia stworzyć przewodnik o tym, jak radzić sobie z traumą, i objeżdża z książką Stany.

Tak trafia do miasteczka Woodsboro, w którym miejscowe małżeństwo szeryfa i dziennikarki też miało za sobą podobne przeżycia. Zabójca wciąż jednak żyje, śledzi Sidney i właśnie przymierza się do kolejnego ataku.

Na widza czeka cała seria klasycznych motywów: nikt nie traktuje przeżyć Sidney z należytą powagą, praktycznie każdy nastolatek ma w swoim telefonie aplikację zmieniającą głos rozmówcy na zachrypnięty głos mordercy, której chętnie używa – a wszystko to, gdy morderca stoi tuż za plecami i czeka na właściwy moment.

Czy nadal starszy? Widzowie przekonają się sami. Film wchodzi do kin bez pokazu prasowego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.