Weekendowy przegląd filmowy

Weekendowy przegląd filmowy
Charlie i Sam - bohaterowie filmu "Charlie St. Cloud"
psd

Nadchodzące premiery w kinie to trzy powody, by do kina nie iść i jedno japońskie arcydzieło z 1953 roku. Tylko kogo jest ono w stanie dziś zainteresować, nawet jeśli temat jest bardziej aktualny niż pół wieku temu? Smutne.

Charlie St. Cloud

Utalentowany żeglarz Charlie St. Cloud, mieszkający z matką Claire (w tej roli Kim Basinger) i 11-letnim bratem Samem, otrzymuje wymarzone stypendium do Stanford, które może go wyrwać z sennego rodzinnego miasteczka. Świetlista przyszłość Charliego zostaje jednak zburzona przez tragedię, która odbiera mu marzenia. W wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego kierowcę ginie jego brat, a sam Charlie, po śmierci klinicznej, nabywa nadprzyrodzonych zdolność. Widzi i może rozmawiać z duchami (a może to tylko wytwór jego wyobraźni?). By być bliżej brata, któremu obiecał, że go nie opuści, zostaje dozorcą miejscowego cmentarza. 

Twórcy filmu mieli prosty, ale jakże genialny pomysł. Wymyślili łzawą historię i obsadzili w roli głównej Zacka Efrona. Przez ponad półtorej godziny jesteśmy skazani na oglądanie gwiazdy „High School Musical”, który poprzez przepełnione patosem sceny, próbuje oddać ból istnienia i tragedię wyboru. Może i wygląda on pięknie, ale aktor z niego tragiczny. Tak samo maślany i nijaki w każdej scenie ze swoim udziałem. Ale przecież nie o psychologiczną głębię tu chodziło, ani o odkrycie jakiejś prawdy o człowieku, tylko o Efrona - współczesnego bożyszcza nastolatek. Ta sztuka się udało. Wystarczy obejrzeć zapowiedź. 

Piła 3D

Siódmy z kolei, ale - jak zapowiadają twórcy - ostatni film z serii o morderczym Panu Zagadce.

Grupa ludzi, którzy przetrwali mordercze zabawy Jigsawa, szuka wsparcia u guru samopomocy, a przy okazji niedoszłej ofiary geniusza zbrodni - Bobby’ego Dagena. Okazuje się jednak, że skrywa on mroczne sekrety, których ujawnienie doprowadza do nowej fali terroru. 

Tradycji stało się zadość i podobnie jak przez ostatnie kilka lat w ostatnim tygodniu października do kin trafia kolejna "Piła". To się nazywa sposób na biznes - w dodatku w 3D. Czego nie robi się dla fanów horrorów? 

Tokijska opowieść

Jakże prosta historia i skromy film. Starsze, mieszkające na prowincji, małżeństwo jedzie do Tokio, by odwiedzić swoje dzieci. Spotyka ich jednak rozczarowanie. Zapracowani młodzi ludzie nie mają jednak ani czasu, ani ochoty by się nimi zająć. Serdeczność i zrozumienie okazuje im jedynie synowa, wdowa po zabitym w czasie II wojny światowej synu.  

Pół wieku temu Yasujiro Ozu uchwycił zjawisko, które z całą mocą objawia się teraz - rozpad tradycyjnych więzi rodzinnych i powiększającą się przepaść między starym a młodym pokoleniem. Ozu uchwycił nie tylko to zjawisko, ale także pokazał je w formie uniwersalnej opowieść o samotności, starość i rozczarowaniach, jakie przynosi nam życie.  

Film prosty, ale głęboki. Minimalistyczny w treści i formie, ale bogaty w sens. Tylko kto dziś znajdzie czas, by go obejrzeć i się nad nim zadumać?

Wampiry i świry

Film twórców prześmiewczych komedii: „Straszny film”, „Totalny kataklizm”, „Komedia romantyczna” i „Poznaj moich Spartan” tym razem wzięli na warsztat "Zmierzch", by zrobić z niego parodię opowieści o wampirach.

To dlatego w sennym miasteczku Sporks w stanie Waszyngton, bez śladu znikają mieszkańcy, w sklepie monopolowym sprzedają sześciopaki krwi, bezdomny trzyma karton informujący o tym, że będzie pracował za krew, w pizzeri Vinny’ego można zjeść pyszny obiad bez czosnku, a dentysta reklamuje swój gabinet zdjęciem mężczyzny o idealnym uzębieniu i z kłami.

Jeśli widzieliście poprzednie filmy duetu Fradberg Seltzer, to wiecie dokładnie, jak to będzie wyglądać. Jeśli nie mieliście jeszcze tej wątpliwej przyjemności, to z całego serca mówimy: trwajcie w tym postanowieniu!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.